Witam'
Kilka lat temu dzięki Wam zakupiłem gramofon Technics SL-D3 (Wojtek), a do niego świetne radio SANYO DCX6000K(Kielek). Oprócz tego zakupiłem świetne kolumny Wharfedale (Winters). Potem wydarzyło się wiele smutnych chwil w moim życiu i ....dziś zestaw zagrał znowu od długiego czasu.
Odpaliłem gramofon - wrzuciłem płyty które otrzymywałem od swoich dzieci na Boże Narodzenie od kilku lat (Hans Zimmer - The Classics, ZZ TOP - Eliminator, Black Sabbath - 13, The Moody Blues - Days of future passed).
Wiecie już czego chciałbym posłuchać, a okazało się przy włączeniu pierwszej płyty że mocno trzeszczy - cóż chcę go znowu uruchomić.
Cena wkładki by nie przekroczyła 200-300zł.
Proszę o poradę jaką mam wkładkę zakupić?
Z góry dziękuję za pomoc.
Jaka wkładka... czyli powrót po latach
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 20:37
Jaka wkładka... czyli powrót po latach
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2018, 20:26 przez kmark, łącznie zmieniany 1 raz.
- darkman
- Posty: 16931
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jaka wkładka... czyli powrót po latach
No nie napisałeś jakiej wkładki używasz w tej chwili (lub nie widzę tej informacji).
Trzeszczenie płyt to raczej będzie nagromadzenie ładunków elektrostatycznych itd - należy je umyć (odkłócić) i dopiero wówczas postawić diagnozę ale sądzę, że po tej czynnosci będzie znacznie lepiej, a może wszystko wróci do normy.
Oczywiście jesli igła nie był nowa po zakupie gramfonu, to jej defektu czy też zużycia nie można wykluczyć.
Moja praktyka (długotrwała) w tej materii jednak temu przeczy.
Trzeszczenie płyt to raczej będzie nagromadzenie ładunków elektrostatycznych itd - należy je umyć (odkłócić) i dopiero wówczas postawić diagnozę ale sądzę, że po tej czynnosci będzie znacznie lepiej, a może wszystko wróci do normy.
Oczywiście jesli igła nie był nowa po zakupie gramfonu, to jej defektu czy też zużycia nie można wykluczyć.
Moja praktyka (długotrwała) w tej materii jednak temu przeczy.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 20:37
Re: Jaka wkładka... czyli powrót po latach
Po zakupie gramofonu okazało się, że igła trzeszczała. Sprzedawca zgodził się przesłać używaną wkładkę SONY XL 15. Grała dobrze. Dziś wyczyściłem wszystko. Wrzuciłem płytę nigdy nie odtwarzaną Hansa Zimmera. Po pierwszych trzaskach wyłączyłem. Szkoda mi płyty. Jak mam oczyścić wkładkę - może coś źle robiłem?
Może powinienem zakupić samą nową igłę?
I co z tym fantem zrobić?
Może powinienem zakupić samą nową igłę?
I co z tym fantem zrobić?
- darkman
- Posty: 16931
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jaka wkładka... czyli powrót po latach
Wkładka fajna. Igłę tak, należy wymienić.
Tu koledzy mają dobrze rozpracowane igły do tego korpusu - zerknij do działu Sony, bo wkładka była fabrycznie montowana w tych gramofonach.
Nowa płyta też może trzeszczeć i nie ma w tym nic szczególnego.
p.s. ładne imię dla gramofonu.
tu m.in masz temat o swojej wkładce:
viewtopic.php?f=12&t=9964&p=206756&hili ... 15#p206756
kol. Myszor miał ostatnio - podpowie Tobie, zapewne.
Tu koledzy mają dobrze rozpracowane igły do tego korpusu - zerknij do działu Sony, bo wkładka była fabrycznie montowana w tych gramofonach.
Nowa płyta też może trzeszczeć i nie ma w tym nic szczególnego.
p.s. ładne imię dla gramofonu.
tu m.in masz temat o swojej wkładce:
viewtopic.php?f=12&t=9964&p=206756&hili ... 15#p206756
kol. Myszor miał ostatnio - podpowie Tobie, zapewne.