Badania co do genezy Covid-19 nadal trwają. Brak jednoznacznych dowodów że wirus powstał w laboratorium i "wyciekł".
Mówienie że ktoś to celowo zaplanował to pójście o krok dalej.
Zasadnicze pytanie: jeśli tak, to po co?
Ciężko pisać o fałszywości i zakłamaniu w oparciu o bajdurzenie.
Co do pustych ulic zanim pojawiły się udokumentowane przypadki zachorowań - do czego zmierzasz?
Zgonów, zachorowań czy jeszcze jakich?
W Świętego Mikołaja też wierzysz?
