Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

darkman · Post autor: **darkman** » 12 kwie 2016, 10:27

Ciekawostka. Zamieszczam, bo żonka sobie nabyła nówkę Brucea, 2LP + w kopercie CD dołączony. Fajne wydawnictwo. Cena końcowa 55 pln.
Polecam, a kręcę aktualnie:
5-teczkę Zepów. Moja ulubiona. Wiem nietypowo jak na Zepów, ale tak mam.

Regsoft · Post autor: **Regsoft** » 12 kwie 2016, 10:44

Kinks (The) - Golden Hour Of The Kinks (GER 1972)

blispx · Post autor: **blispx** » 12 kwie 2016, 10:53

U mnie trochę psychodelii + zawodzenie Younga po wymyciu nawet, nawet to gra

darkman · Post autor: **darkman** » 12 kwie 2016, 10:56

Stare klimaty

Dziadek · Post autor: **Dziadek** » 12 kwie 2016, 15:29

Jeff Lynne's ELO - Alone In The Universe

darkman · Post autor: **darkman** » 12 kwie 2016, 16:25

Takie tam .. raz na ludowo, ale Gruby w versji po remasterze i remixie stereo, daje radę;

Dziadek · Post autor: **Dziadek** » 12 kwie 2016, 17:51

The Osmonds - Live

zbyszek1982 · Post autor: **zbyszek1982** » 12 kwie 2016, 21:34

E.S.T. - Viaticum

Bardzo lubię tę płytę. Winyl warty każdej złotówki.

darkman pisze:5-teczkę Zepów. Moja ulubiona. Wiem nietypowo jak na Zepów, ale tak mam.

Moja też ulubiona.

darkman · Post autor: **darkman** » 12 kwie 2016, 22:55

Super. Seven Days of Falling też znakomita.

Cracker · Post autor: **Cracker** » 12 kwie 2016, 23:14

Return To Forever ‎– Hymn Of The Seventh Galaxy

polecam , znakomity album

blispx · Post autor: **blispx** » 13 kwie 2016, 00:27

Ja jeszcze te mam do rozpakowania, ale już nie dzisiaj.. może kiedyś

Najważniejsze że sprzedawca zapewniał mnie że to Monarch, a nie jakieś trzeszczące CTH/Pitman

Post autor: **Wojtek** » 13 kwie 2016, 00:35

blispx pisze:Najważniejsze że sprzedawca zapewniał mnie że to Monarch, a nie jakieś trzeszczące CTH/Pitman

A skąd sprzedawca może wiedzieć co jest wyryte na zafoliowanej płycie?

No, chyba że sam foliował

blispx · Post autor: **blispx** » 13 kwie 2016, 00:38

Może wyniósł z "fabryki" w Los Angeles, nie wiem

Post autor: **Wojtek** » 13 kwie 2016, 01:11

Innymi słowy, nikt nie wie, aż do rozfoliowania

To tak jak z tymi zafoliowanymi 1st pressami

starypierdziel · Post autor: **starypierdziel** » 13 kwie 2016, 08:03

Dziadek pisze:Jeff Lynne's ELO - Alone In The Universe

Od jakiegoś już czasu Jeff powraca i to w dobrym stylu

Czekam tylko aż spłodzi coś na miarę "Eldorado", bo brakuje mi większej ilości chórów i smyków.

Winyl.net