Parafrazując pewien film (nie pamiętam dokładnie gdzie to usłyszałem i do kogo się odnosiło) - ja też bym młodego Bowiego z łóżka nie wykopał.
A to się dzieje gdy jakiś zespół kochasz za mocno (nie ma Vision Thing, do którego nie mogę się przekonać, ale może kiedyś się pojawi):