Wydajność znacznie większą ma mokry ręcznik powieszony na kaloryferze, zimą. Czy pojemnik z wodą typ "kaloryfer fucker of porcelit".
No ale jak działa, to no problem for me.
Wygląda komicznie, ale spoko wesoły gadget. Zimą w tzw blokowiskach w istocie problem występuje.
pavlos pisze: ↑01 lip 2025, 15:02
miotełki z włókna węglowego z kabelkiem do masy, to nie jest jednak tak do końca zbędny wynalazek?
Paweł jeśli masz skłonności do autosugestii, to może zadziałać

Semko pisze: ↑01 lip 2025, 11:34
Myślałem jednak o gramofonach z porządnymi aluminiowymi talerzami.
Sądzę, że takiej aż gumy nie używają, ale przyznaję rację co do materiałów, jak sprzęt dobry to nie elektryzuje.
Dla przykładu u mnie Thorens z filcem swego czasu elektryzował jak oszalały, choć talerz był tam całkiem spoko solidny. Korek też się nie sprawdził ale dałem skórę i było całkiem dobrze. To jednak pewnie był przypadek osobniczy i nie sugerowałbym się nim za bardzo.
Guma Panie, najlepiej kondonówka. Tylko jak dostać taką grubą XXXL?