Moja recenzja będzie krótka i mam nadzieje na temat, gdyż nie mam lekkiego pióra
Zaczynamy:
Gramofon - Technics 1210 MK II
Wkładka - Shure m97xe
Wzmacniacz - Onkyo A-8450
Kolumny - Jamo Studio 180
Na początku ustawiłem sobie "bufonika"

na standard czyli 47k 220pF i zacząłem go porównywać do drugiego preampa o którym wspominałem wcześniej, czyli o CA CP 1, no i zagrały obydwa preampy podobnie, na korzyść buphona.
Po lekturze nastaw na odwrotnej części górnej obudowy zacząłem się bawić dipami, no i dopiero "bufon" pokazał na co go stać.
Scena jakby wyszła do mnie, w sensie się zbliżyła, wysokie zostały podbite w taki sposób że musiałem skręcić na wzmacniaczu pokrętło, to samo dotyczyło niskich, ale już w mniejszym stopniu. Separacja instrumentów także się poprawiła.
Testowałem nastawy 47, 30, 70, 100 k odpowiednio do podbitych pF 100, 220, 300 i u mnie optymalnie i zarazem najlepiej przy tej wkładce zagrało ustawienie 70k - 100, 220 pF, natomiast jeżeli chodzi o separację instrumentów to nastawy się zmieniły i wyglądały tak - 30k - 100, 220 pF.
Ogólnie podsumowując, BUphonoAMP moim zdaniem przebił CA CP 1, ale czy ja wiem czy w przedbiegach ? nie znam się, może.
Chciałbym żeby ktoś skonfrontował bufonika z shiitem, jestem ciekaw opinii.
Dziękuję Wydrze za dobrze wykonany projekt BuphonoAMP MC/MM i możliwość odsłuchu tejże konstrukcji na swoim torze audio.