If I close my eyes forever ...
Ten miesiąc odebrał tyle legend ...
Miałem zaszczyt z nimi dzielić ten ziemski padół...
How fragile we are: Ozzy, Hulk, Chuck. RIP
Wega Modul 301P+ADCQLM/AT13EaV/OM10, Sony TA-F570ES, Akai CD-62, JVC TD-X502, Pioneer N-30AE, Onkyo T-4270, Heco TE 1200 Marantz PM-45, Sony MDS-JE520, Summit Exclusive RF550 i pecet
Z krajowego grajdołka to wczoraj zmarł mój ziomek perkusista Sedesu, "Wszyscy pokutujemy za to że żyjemy" każdy chyba słyszał. 60 lat miał.
Szczere kondolecje. Fajna, żywiołowa kapela.
Miałem okazję oglądać na żywo parę razy w latach 80-tych.
R.I.P
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Z powodu nawału zajęć przez kilka dni nie śledziłem serwisów muzycznych, a tu niestety, kolejne smutne wieści. W ostatnich dniach odeszli:
- basista Klaus Wirzenius (+37), współpracujący choćby z Doogie White'm i Joe Lynn Turnerem;
- gitarzysta Dr. Mastermind i Wild Dogs Robert Robinson (+57);
- gitarzysta Kick Axe Larry Gillstrom (+70);
- perkusista brytyjskiego Fist Harry Hill (+69). Czyli całkiem niezły kwartet hard & heavy.
Zmarli też perkusista Niebiesko-Czarnych Tadeusz Głuchowski (+83) i basista T. Love Jacek Śliwczyński (+59).