Czemu winyl?

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
rafaln1
Posty: 74
Rejestracja: 29 wrz 2012, 09:38

Czemu winyl?

#16

Post autor: rafaln1 »

Winyl ponieważ...towarzyszy mi od dnia urodzenia, obracające sie czarne krążki były obecne w domu od zawsze.
Winyl daje radość z obcowania z muzyką, jest celebracją-nie konsumowaniem dźwięków.
Winyl obracający sie na drewnianym gramofonie wręcz czaruje, nie ma krystalicznego dźwięku jaki istnieje na płytach CD.
Czarny krążek należy zdobyć (nie ściągnąć plik), muzykę zapisaną na winyli da się zważyć, zmierzyć, odczuć fizycznie.
Winyl- prawdziwa celebracja podczas wydobywania go z opakowania, z folii, podczas delikatnego umieszczania na talerzu...
W tym wszystkim jest magia.
Czar pryska gdy wychodze na ulicę i widze dzieciaki wpatrzone w swoje MP- "coś tam" czy komórki ze słuchawkami na uszach i stukającym hałasem nazywanym dziś muzyką.
oni mają gdzieś jakość dźwięku, mają gdzieś celebgacje.
Wokalista zespołu Procol Harum powiedział kiedyś: dziś młodzi nie świętują muzyki- oni ja konsumują.
alekcywiński
Posty: 6
Rejestracja: 05 paź 2012, 15:43

Re: Czemu winyl?

#17

Post autor: alekcywiński »

To Twój wiersz?
Pytam oczywiście Zelaznego
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4911
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Czemu winyl?

#18

Post autor: zelazny »

Tak, coś mnie poniosło i napisałem.
Awatar użytkownika
Płk_Kilgore
Posty: 13
Rejestracja: 14 paź 2012, 10:54

Czemu winyl?

#19

Post autor: Płk_Kilgore »

Podpisałbym się pod tym co napisali forumowi koledzy i w sumie nie ma nic więcej do dopowiedzenia, ale...

Zbierać winyle zacząłem całkiem niedawno - 2 lata temu, przy sprzątaniu w domu, trafiłem na kilka winyli ojca w tym m.in. "Metal Health" - Quiet Riot (jeden z moich ulubionych), 2 winyle Formacji Nieżywych Schabuff, składankę Greenpeace i TSA Live z Krakowa '82. W domu gramofonu nie było, ale po tym odkryciu postanowiłem się w ów zaopatrzyć. Do tej pory kupowałem płyty CD i niby wszystko dobrze, ale czegoś brakowało. Hendrix z CD to jak muscle car skrzywdzony instalacją gazową - jeździsz wymarzonym wozem, ale nie czuć tej potęgi, marnujesz potencjał tego samochodu. To samo jest, mam takie wrażenie, z muzyką. Dobrą muzyką. Sposób odtwarzania powinien być adekwatny do poziomu prezentowanego przez artystę. Dlatego polski "bardzo poważny" rap uliczny z podziemia słyszymy z komórek pewnych delikwentów, dlatego dzisiejszy pop (ten dyskotekowy) to linki wrzucane na tablicę na Facebooku, to w końcu powtarzające się w nieskończoność wykony wokalistów-amatorów, którzy próbują wykorzystać popularność utworu artystki, która ukończyła BRIT-School. Muzyka, jak już wspomniał Rafaln1, wymaga celebracji. To pewnego rodzaju ucieczka i próba uchwycenia klimatu, którego na korzyść dostępności i niewielkich rozmiarów pozbywa się popularna MP3. Na winylach głównie są artyści z minionego wieku (choć ostatnio zauważa się wzrost wydań nowych artystów na czarnej płycie) - dla mnie więc jest to jedyna w swoim rodzaju podróż, doświadczanie, które jako jedyne pozostaje w tej samej klasie co koncert na żywo i tworzenie muzyki przez nas samych. To nadal rozrywka, ale na pewnym, konkretnym poziomie. Przepraszam za ewentualną chaotyczność dzielenia się myślami.
I love the crackle of vinyl in the morning.
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4911
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Czemu winyl?

#20

Post autor: zelazny »

Płk_Kilgore pisze:(choć ostatnio zauważa się wzrost wydań nowych artystów na czarnej płycie)
Oczywiście, są artyści regularnie wydający swoje albumy na czarnym krążku, do takowych zaliczam Toma Waitsa bądź Norę Jones. Oczywiście jest tego więcej...
Miło czyta się twój tekst. ;) Osobiście brakuje mi winylowych wydań artysty Dhafer Youssef'a.
Ostatnio zmieniony 16 maja 2021, 15:17 przez zelazny, łącznie zmieniany 2 razy.
Darek

Czemu winyl?

#21

Post autor: Darek »

Płk_Kilgore pisze: Hendrix z CD to jak muscle car skrzywdzony instalacją gazową - jeździsz wymarzonym wozem, ale nie czuć tej potęgi, marnujesz potencjał tego samochodu
Dobre :mrgreen:
Zrewolweryzowany
Posty: 44
Rejestracja: 27 sty 2012, 22:15

Re: Czemu winyl?

#22

Post autor: Zrewolweryzowany »

Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Tego się nie da podrobić, kiedy słuchasz sobie muzyki z czarnego krążka. Brzmienie jest takie bardziej naturalne, mniej sztuczne. Każdy winyl jest w pewnym sensie unikatowy, nie można go o tak po prostu przegrać, skopiować. A płyta CD? Wkładasz do komputera i już się ripuje. Czy szpan? To zależy. Sam mam płyty, które służą jako ozdoba pokoju, ale mam też sporo takich, które służą do słuchania.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Czemu winyl?

#23

Post autor: Wojtek »

Zrewolweryzowany pisze:Sam mam płyty, które służą jako ozdoba pokoju, ale mam też sporo takich, które służą do słuchania.
Regał zapchany płytami chyba sam w sobie może służyć jako ozdoba pokoju 8-)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
rafaln1
Posty: 74
Rejestracja: 29 wrz 2012, 09:38

Czemu winyl?

#24

Post autor: rafaln1 »

zelazny pisze: są artyści regularnie wydający swoje albumy na czarnym krążku, do takowych zaliczam Tom'a Waits'a bądź Norah Jones
Niedawno Muniek Staszczyk zapowiedział dołączenie do tej grupy :)
alekcywiński
Posty: 6
Rejestracja: 05 paź 2012, 15:43

Re: Czemu winyl?

#25

Post autor: alekcywiński »

2 LP. "Old is gold". Słyszałem fragmenty w Trójce z winyla, brzmiało naprawdę fajnie :)
Zrewolweryzowany
Posty: 44
Rejestracja: 27 sty 2012, 22:15

Re: Czemu winyl?

#26

Post autor: Zrewolweryzowany »

Wojtek pisze:
Zrewolweryzowany pisze:Sam mam płyty, które służą jako ozdoba pokoju, ale mam też sporo takich, które służą do słuchania.
Regał zapchany płytami chyba sam w sobie może służyć jako ozdoba pokoju 8-)
Oczywiście, ale póki co nie mam ich na tyle aby zajmowały tak duża powierzchnię. :D
Awatar użytkownika
dziab
Posty: 40
Rejestracja: 09 lip 2016, 11:42
Gramofon: Dual CS-450

Re: Czemu winyl?

#27

Post autor: dziab »

Odkopię...

Ten artykuł, który zapowiadał autor wątku, to gdzieś się ukazał?

Winyle były u mnie w domu, gdy byłem dzieciakiem, teraz mam 30 lat (nadal jestem dzieciakiem :lol: ). Kilka lat temu miałem okres taki, że słuchałem starych winyli rodziców na Unitrze. Jakiś czas temu kumpel kupił gramofon, preamp i powiększa kolekcję, i mi przypomniał magię wosku. Teraz się orientuję by skompletować zestaw.
Podoba mi się rytuał odpalania winyli i słuchanie pełnego albumu (pełnej strony ;) ). Nie szukam tu jakości dźwięku, a raczej klimatu odtwarzania.
Jakość znajdę raczej w dobrze dobranych dla siebie wzmacniaczu i kolumnach, oraz muzyce ze źródeł cyfrowych.
Póki co, tak to widzę. Zdaję sobie sprawę z tego, że winyle też mają świetną jakość jak są porządnie wykonane, zadbane oraz sprzęt nie hamuje tej jakości, ale jeszcze nie jestem gotowy by w takie albumy inwestować ;) Łatwiej mi będzie (chociażby finansowo, ale też pod względem dostępności) jakość znaleźć w wersjach cyfrowych.
ODPOWIEDZ