- kosztowność 400 do 700 pieniędzy polskich 
czyli VMS 20E MkII a dokładnie:Ortofon D20E MKII Jico Elliptical Nude Diamond Stylus - Made in Japan
Porównując igły:
20E MKII - nacisk 1g ( 0,8-1,2), podatność 25 µm/mN, śledzenie 70 µm, waga 0,72g ;
10E MkII - nacisk 2g (min 1,5g), podatność 15 µm/mN, śledzenie 65 µm, waga 0,87g.
Dla zainteresowanych moje spostrzeżenia:
1. Wygląd, wykonanie - b/u
2. Spasowanie - idealne
3.Muzycznie
Porównując do igły Ortofon VMS10 mkII - VMS20 mkII to dużo szerszy dźwięk stereo, dokładny i neutralny do bólu, więcej szczegółów, lepsza separacja, bas dużo większy, zwarty, średnica i góra bardziej naturalna.
Jak gra
- a no... nie hałaśliwie i nie emocjonalnie tylko 
... krystalicznie czysto, neutralnie, dynamicznie - wkładka z tą igłą robi robotę, ale 
dobrze, że nie pchałem się w bardziej zaawansowane szlify(VMS30) - pewnie bym żałował, ponieważ na tym etapie czyli VMS20 nude E jest już - jak dla mnie - wystarczająco sterylna
, a przy dłuższym słuchaniu może wywoływać zamiast odprężenia zjawisko nerwowości a to już niedobrze 
.Kilka płyt z różnymi gatunkami muzy przerzuciłem na nacisku 1,2g - kurcze
żadnych podbarwień, przebarwień, sybilantów, piachu, rozlazłości tylko czysto, bardzo czysto, dźwięcznie, basowo i dokładnie 
niby fantastycznie, ale ... jak to napisać 
charakteru własnego nie ma i wydaje się, że to było zamiarem jej twórców z Danii 4. Opłacalność:
Zależy kto czego oczekuje i za jakie pieniądze - z pewnością nie gorsze granie od nowoczesnych 2m...i tym podobnych, świetna do bardzo lekkich ramion i dla osób lubiących bardzo sterylne granie. Cenowo - to inflacja i tak zeżre Polandię także tego...
btw.
uważajcie na lipne, chińskie repliki m.in. tej igły sprzedawane za kilkadziesiąt pieniędzy polskich za pośrednictwem popularnych polskich i zagranicznych platform sprzedażowych przez Dariusza Zawilla ze Szczecina.
