Kupię myjkę Knosti/Analogis (lub podobną)

[darkman]

Nie Guru, tylko kwestią było niedrogie rozwiązanie, miast standardu knosti. Tanie w moim rozumieniu to proste i spełniające swoje zadanie, ale siłą rzeczy kompromisowe. Jako, że koło zostało już wymyślone, to bez sensu toczyć nowe. Pokój zatem.
Płyty niemieckie są dobre, bo są niemieckie. Dlaczego dobre wina są tanie? Bo są dobre.
Dlaczego Warszawa nie jest tak zabytkowa jak inne stolice europejskie? Bo jest poniemiecka.

Paweł, coś się wymyśli wspólnymi siłami.
Moim zdaniem do sprawdzenia dokładnego jest pytanie czy zastosowanie szczotek razem z sonokawitacją, nie ma jakichś przeciwwskazań, typu zbytnia ingerencja mechaniczno fizyczna w obszar winyla? No nie wiem.. głośno myślę tylko i się zastanawiam. A odciąganie wilgotnosti w locie, must have, oczywista.
Do rozwiązania pozostałby kłopot z zasysaniem płyty do ssawki - jakieś dystanse, hm.. nie za bardzo to widzę. Podkładka usztywniająca z gumy od strony nie s-dmuchanej ?

[blispx]

zawsze mówiłem i będę mówił iż najprostsze rozwiązania są najlepsze ale robione z głową, jakbyś zobaczył moje dystanse/dociskacze LP na szpindel to byś na zawał ze śmiechu umarł, do mycia płyt nie potrzeba technologii kosmicznej a prowizorka najlepiej się sprawdza i służy, dobra uciekam bo szeryf pogoni

[Frey]

Nikt nie sprzedaje używek, więc zrobię zgodnie z radą @darkmana i kupię tylko wanienkę i uchwyt:

http://winyle.pl/myjki-do-plyt/6220-uch ... -play.html
http://winyle.pl/myjki-do-plyt/6238-ana ... zotki.html

Wysuszę w suszarce do naczyń

Do tego najtańszy welur jaki u nich znalazłem (mam samą ściereczkę ale wg mnie jest bardzo niewygodna):
http://winyle.pl/srodki-czyszczace/6473 ... d-2w1.html

Powinno wystarczyć.

[darkman]

W zupełności.
Szmatkie już potem nie używasz, ale przyda się do osuszania/przecierania kropel na dead wax.
Dobry wybór.
BTW - jeśli nie doczytałeś to mixture potem zlewasz poprzez włożenie normalnego filtra bibułowego (expres przelewowy) do zwykłego lejka spożywczego (używam plastikowego w rozmiarze filtra).

Te wątki nie mają końca , teraz czekam aż ktoś wpadnie z informacją, że filtry do kawy zwiększają sybilanty, a lejek plastikowy obcina soprany, ale takie są internety. Ważne, że jest muzykalnie, a ciepły wzmak to bułowaty, zaś zimny to surowy i bezduszny. Jak ja kocham te audio, ono mać!

[Rekiniasty]

Jest jeszcze wersja hardkor, przerobienie gramofonu na myjkę.
Ja zanabyłem takie coś już sklecone.
Działa prawie automatycznie, tyle że trzeba sobie pomagać w kręceniu talerzem bo odkurzacz tak ssie że silnik nie ma siły targać talerzem.
No ale cos za coś, efekt jest porażający
Wysysa z rowków wszystko razem z sybilantami i zbyt niskim baasem no i wychodzi sucha płyta gotowa do odtwarzania.

[tuczi77]

Ja w końcu uruchomiłem mycie u siebie i niestety płyty w tę zieloną po prostu się nie mieszczą, tak więc nie polecam. Tzn. mam już pomysł jak to przerobić, ale trzeba się z tym bawić i nie jest to tak że wyciągasz i korzystasz.

[Peter007]

U mnie takie coś się sprawdza znakomicie
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7344799585

[darkman]

Działa prawie automatycznie,

Dopytać chciałem. Która część procesu jest automatyczna?
Możesz to jakoś odnieść do mechaniki gramofonów z podziałem na
a/automatyczne, b/półautomatyczne i c/manualne?
To będzie przykładowo: a/b/czy c?

Ja zanabyłem

Chodzi o czas zaprzeszły (Past Perfect)?