Zakładam, że wkładki mają pewne standardy budowy i nie będzie tak, że np. po zamocowaniu igła będzie niżej / wyżej i trzeba będzie regulować całe ramię. Tak właśnie jest?

Krótko mówiąć: tak, nie (zazwyczaj), tak. Czytałeś wątek o ustawianiu wkładki?pejot pisze:czy będzie miało znaczenie czy wkładkę umocuję bliżej jednej czy drugiej strony? Czy budowa wkładki po prostu sama wymusi pewne stałe ułożenie? Czy taką nowo zamocowaną wkładkę muszę kalibrować (poprzednio nie musiałem tego robić bo wszystko było na sztywno)?
Różne wkładki mają różne wymiary (w tym wysokości), nie wspominając już o różnych zawieszeniach i kątach mocowania wspornika/igły, tak więc nie, to nie jest takie proste. Nie są to oczywiście wielkie różnice, ale są.pejot pisze:Zakładam, że wkładki mają pewne standardy budowy i nie będzie tak, że np. po zamocowaniu igła będzie niżej / wyżej i trzeba będzie regulować całe ramię.
tak, wiem. Trochę strach kupować bo każe "maszerować na czarną listę"
przy obecnym zestawie zastrzeżenia mam do najwyższego pasma. Jest szczegółowo ale nie gra czysto, słychać niewielkie zniekształcenia. Płyty są nowe. Odsłuchując tych samych utworów na CD jest lepiej. Nie znam przebiegu igły. Pod lupą wygląda ok ale z tego forum wiem, że to nie jest wyznacznikiem jej sprawności. Jeśli Stylus Japan jest w porządku to ją zamówię.
A skąd przeświadczenie że winyl "musi" grać lepiej od CD?