No i niestety przykra niespodzianka z biedronki. Trafiłem DS communique. Jedna sztuka na sklepie. Po umyciu i wysuszeniu siadłem wygodnie w fotel, włączyłem .... i od pierwszego utworu drugiej strony szum w lewym kanale. Myślę, może niedokładnie umyta, coś ze sprzętem, brudna igła, posłucham dalej zobaczę co nastąpi. Kolejne miejsca pojawiły się jeszcze kilka razy na obu stronach, a w kilku innych miejscach, gdzie muzyka była bardziej dynamiczna, słychać było w tle irytujące, ciche, ale słyszalne przesterowanie na wysokiej częstotliwości. Wymieniłem headshel z inną wkładka, żeby wykluczyć winę sprzętu. Niestety-wina tłoczenia. Poza problemami dźwięk bardzo dobry, mocny , dynamiczny, wszystko na miejscu. Gdyby nie skopane tłoczenie miałbym banan na gębie. Podjechałem do najbliższej biedry-brak tej płyty. Pani ze sklepu podzwoniła do najbliższych ,,biedronek,, i niestety -,,ni ma,, Nawet mi przez chwilę przeszło przez głowę żeby wymienić na Making movies ale po tym co przeczytałem na forum nie chciałem się ,,nausznie,, utwierdzać o złej realizacji. Trudno-zwróciłem, i poczekam na kolejny rzut winyli do biedry
a na razie zostaje mi stare wydanie communique
Niemniej jednak jestem ciekaw, czy rzeczywiście jest takie jak piszecie. A za R.E.M., już po pracy, musiałem jechać do jeszcze innej biedry, gdzie też już praktycznie resztki zostały i ostała się jedna. 
