Jazz Salon Odrzuconych
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
No nic nie powiem. wiadomo. Miszcz.
Mam ale zdaje się tylko MoV-ki, dość nawet je lubię w sensie wydań, bo płyty to prawie palpitacja gwarantowana! Pewnie cza sfocić.. eh .. dziś nie.
Mam ale zdaje się tylko MoV-ki, dość nawet je lubię w sensie wydań, bo płyty to prawie palpitacja gwarantowana! Pewnie cza sfocić.. eh .. dziś nie.
- Szelak
- Posty: 1651
- Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
- Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Na razie, niestety, tylko CD, ale MONO (tego tylko szukałem) i Rhino. Czekam jeszcze, z wypiekami na twarzy, na kasetę tego tytułu z polskiego nieoficjalnego wydania z czasów post PRL. Wzięło mnie mocno ostatnio na kasety. Akurat to dzieło na kasecie nie jest łatwe do dostania. Śmieszna rzecz, ale kasetowa jakość nagrań ma w sobie coś niepodrabialnego, do tego stopnia, że trudno mi czasami orzec co brzmi miłej dla ucha CD czy taśma?
Niebywałe, ale to CD kosztowało mnie z przesyłką zaledwie 25 zł. Ja myślę, że obecnie jest najlepszy moment na wyszukiwanie dobrych tytułów niezłych wydaniań za grosze. CD przeżywa teraz chyba największy dół.
Rzeczywiście long playa, w niezłym tłoczeniu trudno jest znaleźć. Piotr pisał coś o japońskim tłoczeniu z Jazz Analogue Collection
https://www.discogs.com/release/1260569 ... ite-Things
Normalne to nie jest już na moją kieszeń. Bastuję już z tak drogimi wydawnictwami. Nie mam już aż takiego ciśnienia.
viewtopic.php?t=19031&start=1785
- jaca1970
- Posty: 1748
- Rejestracja: 02 mar 2018, 15:21
- Gramofon: Universum 6000
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Eric Dolphy AMIGA Jazz 1964/1976
Dotarł Płyta, ja się znam słabo ale jakby pozycja bez tytułu... lub tytuł to Eric Dolphy, nieważne,
dla mnie trochę za ciężkie granie, czuć zgraną ekipę i pewnie po kilku przesłuchaniach się polubimy...
tylko skąd brać czas na tyle randek bez całowania...
W porównaniu z The Best of wczesny Miles Davis czyli "FACETS" i kompozycja "Three little feelings" ... weszła w ucho od razu, bez gry wstępnej
( ahh..!!! A gdzie szukać więcej takich kompozycji ? )
a przy okazji wpadli panowie K. Ball, C. Barber i Mr. A. Bilk z niemieckiej niewoli - przesłuchałem, ale też nie moja nuta...
Dotarł Płyta, ja się znam słabo ale jakby pozycja bez tytułu... lub tytuł to Eric Dolphy, nieważne,
dla mnie trochę za ciężkie granie, czuć zgraną ekipę i pewnie po kilku przesłuchaniach się polubimy...
tylko skąd brać czas na tyle randek bez całowania...
W porównaniu z The Best of wczesny Miles Davis czyli "FACETS" i kompozycja "Three little feelings" ... weszła w ucho od razu, bez gry wstępnej
( ahh..!!! A gdzie szukać więcej takich kompozycji ? )
a przy okazji wpadli panowie K. Ball, C. Barber i Mr. A. Bilk z niemieckiej niewoli - przesłuchałem, ale też nie moja nuta...
Jesień/zima - Universum 6000 by Micro Seiki, EMPIRE 5000, PRE by Jaceulek, Drewnopodobny ROTEL 402, Marantz LD 100. Wiosna/lato - Combo Schneider: Dual 1235, Shure V15 III i kolumny Philips KD - 1034.
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Dlophy bez bez tytułu czyli tzw self title No bez bo ta seria, zresztą znakomita, to zwykle wybór nagrań lub jakieś live o sporym walorze edu. Bardzo fajne wydawnictwo, nie są to super realizacje ale z tym jest trochę jak z płytami Iron Maiden - jakie wydanie? A co za różnica, to przecież Iron Maiden!
U mnie płyta z cyklu aresztowanych czyli odrzuconych jak najbardziej.
Otagowana u mnie znacznikiem "Ani mi się waż!" (pozbyć - żonka wpadłaby w agresor zwany złym humorem - najgorszemu wrogowi nie życzę! )
Oto i jest, 81 rok - cudo! Umyłem, zrobiłem renowację okładki, przepak i fru gra = niesamowita. Tu jest wszystko Panowie "od - do", a nawet Beatlesi! Mam swoje wydanie już 40parę lat+, od nowości. Z Rzymu przywiozłem gdzieś w 82'm, nówkę.
George Benson, Collection na 2LP z bookletem i cover single/double.
Nawet sprawdzałem, bo miałem kiedyś drugi egz., kolega mnie pytał akurat, ale nie. Jest tylko ta emocjonalnie szczytująca, jako żelazna pozycja zbioru i niezbywalna rzecz jasna.
P.s. Szelaku, Coltrane'a to polecam z epoki po prostu. Bez wydumek i fetyszyzowania, ot najzwyklejszy pierwszy press choćby się paliło i tonęło, jeńców nie bierze. Amen. Czasem warto sobie to udowodnić, a najważniejsze to wyrobić sobie własną opinię.
U mnie płyta z cyklu aresztowanych czyli odrzuconych jak najbardziej.
Otagowana u mnie znacznikiem "Ani mi się waż!" (pozbyć - żonka wpadłaby w agresor zwany złym humorem - najgorszemu wrogowi nie życzę! )
Oto i jest, 81 rok - cudo! Umyłem, zrobiłem renowację okładki, przepak i fru gra = niesamowita. Tu jest wszystko Panowie "od - do", a nawet Beatlesi! Mam swoje wydanie już 40parę lat+, od nowości. Z Rzymu przywiozłem gdzieś w 82'm, nówkę.
George Benson, Collection na 2LP z bookletem i cover single/double.
Nawet sprawdzałem, bo miałem kiedyś drugi egz., kolega mnie pytał akurat, ale nie. Jest tylko ta emocjonalnie szczytująca, jako żelazna pozycja zbioru i niezbywalna rzecz jasna.
P.s. Szelaku, Coltrane'a to polecam z epoki po prostu. Bez wydumek i fetyszyzowania, ot najzwyklejszy pierwszy press choćby się paliło i tonęło, jeńców nie bierze. Amen. Czasem warto sobie to udowodnić, a najważniejsze to wyrobić sobie własną opinię.
- Załączniki
-
- IMG_2241.jpg (20.24 KiB) Przejrzano 449 razy
-
- IMG_2242.jpg (57.13 KiB) Przejrzano 449 razy
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
A tak mi się zagrało. Przecież Joni Mitchell Mingus! Zdjątko przypadkowe bo z mojej bazy i stąd też inne zacne tytuły. Mingus to zdecydowanie najbardziej jazzowa płyta Mitchell'ki. Inna sprawa, że Hejra też słynna.
Album dziesiąty w kolejności z 1979 roku.
W składzie same tuzy:
Prior to recording the album, Mitchell had several "experimental sessions" with New York musicians who had worked with Mingus. These musicians included:
Eddie Gómez – bass
John Guerin – drums
Phil Woods – alto saxophone
Gerry Mulligan – baritone saxophone
Dannie Richmond – narration
Tony Williams – drums
John McLaughlin – guitar
Jan Hammer – mini Moog
Stanley Clarke – bass
The recordings of the "experimental sessions", rumored to have been lost, destroyed, or made otherwise unavailable have become available as bootleg tapes.
The personnel on the actual album were:
Joni Mitchell – guitar, vocals
Jaco Pastorius – bass; horn arrangement on "The Dry Cleaner from Des Moines"
Wayne Shorter – soprano saxophone
Herbie Hancock – electric piano
Peter Erskine – drums
Don Alias – congas
Emil Richards – percussion ("wolves")
Nagrany we współpracy, no jakże by inaczej z samym Charlesem Mingusem.
Gorąco polecam. Kawał muzy.
Album dziesiąty w kolejności z 1979 roku.
W składzie same tuzy:
Prior to recording the album, Mitchell had several "experimental sessions" with New York musicians who had worked with Mingus. These musicians included:
Eddie Gómez – bass
John Guerin – drums
Phil Woods – alto saxophone
Gerry Mulligan – baritone saxophone
Dannie Richmond – narration
Tony Williams – drums
John McLaughlin – guitar
Jan Hammer – mini Moog
Stanley Clarke – bass
The recordings of the "experimental sessions", rumored to have been lost, destroyed, or made otherwise unavailable have become available as bootleg tapes.
The personnel on the actual album were:
Joni Mitchell – guitar, vocals
Jaco Pastorius – bass; horn arrangement on "The Dry Cleaner from Des Moines"
Wayne Shorter – soprano saxophone
Herbie Hancock – electric piano
Peter Erskine – drums
Don Alias – congas
Emil Richards – percussion ("wolves")
Nagrany we współpracy, no jakże by inaczej z samym Charlesem Mingusem.
Gorąco polecam. Kawał muzy.
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Hhi, ciekawostka, bo są w zapowiedziach Rhino na lato jakoś tego rocku, a ja już mam to wydanie. Fajne. Fakt. Nawet bardzo.
to jednak kolejne prawo serii jak czasem u MoFi, wydają powtórnie coś co już wydali czyli dodruk lub stock magazynowy.. a może brakło boksów.
Z drugiej strony to dobrze, bo można płyty kupić pojedynczo jak ktoś nie chce obu.
Dla mnie główną atrakcją był box akurat, bo płyty jako takie to mam i miałem wcześniej.
BTW - to dwie wartościowe pozycje Ornette i warto brać pod uwagę. Nie są to jeszcze max nieskrepowane improv, tylko zasadniczo geneza jakby późniejszego kierunku. no i to jest contemporary, to jednak dużo lepiej niż rzeczy nagrane przez Colemana dla Blue Note.
Dobry znak, bo i te z boksu BN pewnie będą kiedyś dostępne pojedynczo. Tam akurat jak się okazało nie brakuje mi nic, bo odnalzałem jedną płytę jeszcze zapieczętowaną , ale może coś tam dobiorę jak się ukazywać zaczną, chociaż ceny np serii BN tone Poet są obecnie zupełnie nieakceptowalne, by nie powiedzieć chore. Na szczęście zapowiedzi słabe i nic mnie na razie nie ruszyło.. Milesa, Cecila, Ra pewnie kupię i to niekoniecznie są TP zdaje się, bo Classic też.
p.s. Jacku Bensony potargane, brak wydań, kraju i stanu w jakiejś skali - nie pomogę, bo biała plama - jestem na nie.
Jednak jak na stan działkowy o którym gadaliśmy swego czasu, to może... ?????, ale to Ty wiesz lepiej. Jedno jest pewne u mnie za 100 tych 4 tytułów nie będzie nigdy, a w tym stanie wizuuuu to na 100% Miłego wyboru, choć opisy jakby deko słabsze niż moje czy Blisa
to jednak kolejne prawo serii jak czasem u MoFi, wydają powtórnie coś co już wydali czyli dodruk lub stock magazynowy.. a może brakło boksów.
Z drugiej strony to dobrze, bo można płyty kupić pojedynczo jak ktoś nie chce obu.
Dla mnie główną atrakcją był box akurat, bo płyty jako takie to mam i miałem wcześniej.
BTW - to dwie wartościowe pozycje Ornette i warto brać pod uwagę. Nie są to jeszcze max nieskrepowane improv, tylko zasadniczo geneza jakby późniejszego kierunku. no i to jest contemporary, to jednak dużo lepiej niż rzeczy nagrane przez Colemana dla Blue Note.
Dobry znak, bo i te z boksu BN pewnie będą kiedyś dostępne pojedynczo. Tam akurat jak się okazało nie brakuje mi nic, bo odnalzałem jedną płytę jeszcze zapieczętowaną , ale może coś tam dobiorę jak się ukazywać zaczną, chociaż ceny np serii BN tone Poet są obecnie zupełnie nieakceptowalne, by nie powiedzieć chore. Na szczęście zapowiedzi słabe i nic mnie na razie nie ruszyło.. Milesa, Cecila, Ra pewnie kupię i to niekoniecznie są TP zdaje się, bo Classic też.
p.s. Jacku Bensony potargane, brak wydań, kraju i stanu w jakiejś skali - nie pomogę, bo biała plama - jestem na nie.
Jednak jak na stan działkowy o którym gadaliśmy swego czasu, to może... ?????, ale to Ty wiesz lepiej. Jedno jest pewne u mnie za 100 tych 4 tytułów nie będzie nigdy, a w tym stanie wizuuuu to na 100% Miłego wyboru, choć opisy jakby deko słabsze niż moje czy Blisa
- Szelak
- Posty: 1651
- Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
- Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Jest napisane, że to Jazz. Taki polski z 1948 roku.
Ale standard jest jak najbardziej jazzowy.
https://www.youtube.com/watch?v=cM3HjgMr5y4
https://www.youtube.com/watch?v=IguEshhurq8
Ale standard jest jak najbardziej jazzowy.
https://www.youtube.com/watch?v=cM3HjgMr5y4
https://www.youtube.com/watch?v=IguEshhurq8
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Też czata noga czuczu tylko w bardziej klasycznym wykonaniu
BTW
wiecie chłopaki kto to pomocnik perkusisty?
BTW
wiecie chłopaki kto to pomocnik perkusisty?
- Szelak
- Posty: 1651
- Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
- Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Radiowa Dwójka tego typu repertuar prezentuje najczęściej w swojej ramówce od północy do 5.00 rano.
Dla mnie to zrozumiałe.
Więcej niż Arcydzieło.
Dla mnie to zrozumiałe.
Więcej niż Arcydzieło.
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
DIW, diabelenie poszukiwane kiedyś kolekcjonersko wydanie Milesa. Sztokholm 1960 z Coltrane' mi Sonny Stittem. Na 4 CD Japan. Mam to jakieś niespełna 20 lat, ale jeszcze 8 lat temu było dostępne w Londyńskim World Of Music, bo macałem czy prawdziwe.
A na podkładce Birth of the Cool, jakaś reedycja dość konkretna ma być teraz więc pewnie warto się będzie zainteresować.
A na podkładce Birth of the Cool, jakaś reedycja dość konkretna ma być teraz więc pewnie warto się będzie zainteresować.
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
A BTW, George Benson dziś 80 urodziny muzyka i gitarzysty! 100 lat!
(ur. 22 marca 1943 w Pittsburghu USA).
Właśnie przypadkiem się dosłuchałem w radio, bo akurat Nguyen Lee jest grany - świetny artysta zresztą ze stajnie ACT - polecam do posłuchania.
(ur. 22 marca 1943 w Pittsburghu USA).
Właśnie przypadkiem się dosłuchałem w radio, bo akurat Nguyen Lee jest grany - świetny artysta zresztą ze stajnie ACT - polecam do posłuchania.
- Szelak
- Posty: 1651
- Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
- Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Jak przeglądam dyskografie wielu artystów to pojawia się tam sporo koncertów ze Szwecji/Sztokholmu. Grał tam Parker, Davis, Dolphy, pewnie można dalej wymieniać. Co takiego ma Szwecja, że tam tyle osobistości lubi grać? Nie dotyczy to zresztą tylko jazzu. Wyrobiona, wysmakowana publika? Większe gaże? Znakomite impresaria? Jakieś inne powody?
A może mam jakieś złudzenia? Ale widzę, że są kraje preferowane nad inne. We Francji też lubią grać i Kopenhadze chyba też?
A może mam jakieś złudzenia? Ale widzę, że są kraje preferowane nad inne. We Francji też lubią grać i Kopenhadze chyba też?
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Jazz Saloon Odrzuconych
Raczej to i cykliczność. To tworzy też miejscówkę o określonej renomie.
Gaże za licencję nagraniową.
Ze strony muzyków to prezentacje przed szerszą publicznością niż tylko własny kraj.
Nagrania radiowe - broadcasting z występów live w rozgłośniach, audycje itp.
W Polsce jest (było) też kilka takich miejsc z programem jazzowym i niebanalną historią sceny. Powstają i znikają.
- Szelak
- Posty: 1651
- Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
- Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
- Lokalizacja: Warszawa
- darkman
- Posty: 15312
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt: