Master of puppets to mój ulubiony album MetalliciRadTang pisze: ↑01 lis 2022, 14:33Dzisiaj jest dzień Wszystkich Świętych. Ja w miarę możliwości to pracuję w takie dni (zdalnie oczywiście). Przy okazji pogitowałem trochę dla tych co grali a już nie nagrają niczego więcej...
Swoją drogą, mam A Bigger Bang na CD w oryginale (i to edycję deluxe). Ten remaster z 2009 kiepsko wypada w porównaniu z oryginalnym wydaniem. A szkoda bo to całkiem fajna płytka.
Zdjęcie niesymetryczne. Bo ja nie jestem prosty, łatwy, typowy i grzeczny. Kroczę swoją ścieżką.
AC/DC - Let There Be Rock / Motorhead - Iron Fist / ZZ Top - First Album / Czesław Niemen - Sukces / Metallica - Master Of Puppets / The Rolling Stones - A Bigger Bang
Gratulacje @Felini Wąsik
Ale ceny ich płyt w pierwszych wydaniach to moim zdaniem przesada
Jeden raz wystarczy, córki Zenek nie porwał. Twierdzi, że the Cure w Łodzi był lepszy. Jej opinia mnie uradowała choć ma 12 latgyro4841 pisze: ↑01 lis 2022, 14:18Nic straconego - na przełomie roku, jak co roku od kilku lat jest jeden wielki "koncert" organizowany przez Kurskiego gdzie ten pan gra "pierwsze skrzypce" - czyli "Sylwester marzeń" czy coś takiego.
No domiar złego w wakacje w moim rodzinnym mieście też organizowany jest koncert gdzie występują wszystkie gwiazdy pokroju tego pana. Co gorsze koncert zorganizowany jest na kieleckiej Kadzielni (kto nie widział tego obiektu na żywo to niech żałuję - chyba jedyny amfiteatr w Polsce umieszczony w skałach wapiennych - jeśli się mylę to proszę o poprawę). Kiedy zbliża się ten "sądny dzień" owego koncertu zawsze myślami biegnę do koncertu Pink Floyd w Pompeii. Jedno jest pewne, że tamten koncert z 1971 roku odbył się bez udziału widowni, a te ówczesne - co tu dużo kryć - mysz się nie przeciśnie - tyle narodu tzn. muzyka łaczy ludzi
Co się tyczy kieleckiej Kadzielni - aż samo się prosi aby nabrała ogolnopolskiego rozgłosu i coraz więcej było fajnych koncertów - bo okolica malownicza i bardzo urokliwa.
Sympatyczny facet z Zenka ale jego kozi głos nie da się słuchać. Po za tym dbam o swe zdrowie psychiczne
ludzie pod wpływem alkoholu robią głupstwa
Zaje....ta płyta. Ten album był moim ulubionym albumem Rush chyba z 10 lat
Bo to najlepszy album. Wydanie które ja mam w porywach kosztuje 116 euro ale ja mój egzemplarz kupiłem za jakieś 250 koron w Kopenhadze około 7 lat temu
Chyba bardziej na występie, bo podczas koncertu słyszy się jednak najczęściej muzykę wykonywaną na żywo
