Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[Cracker]

Charlie Parker with Miles Davis - Early Bird..

[MMarek]

Nina Simone - I Put A Spell On You

[piotrjazz]

Nina Simone - I Put A Spell On You

Uwielbiam te plyte

[Nazareth]

Dire Straits – Communiqué

Uwielbiam

[trafalgar]

PINK FLOYD -The division bell

[Deszatie]

Clannad - Anam

[Nazareth]

Suede - suede

[slawek]

GOV T MULE Shout

[darkman]

Sto Nes, stara fotka, folia już out

[RadTang]

Creedence Clearwater Revival - Cosmo's Factory (1970 / 1970, Unofficial release, Taiwan) https://www.discogs.com/release/8002176 ... os-Factory

Dziś planuję pomyć parę płyt z wczorajszych zakupów ale chciałem posłuchać tej do obiadu. Choć wczoraj w sklepie poznałem ją nieco bliżej (ale tylko nieco bo sklepowa Unitra MF100 za wiele z siebie nie dała) to dopiero teraz mogłem ją w pełni poznać. Po uprzednim przetarciu szczoteczką oczywiście.

Okładka jest bardzo biedna. Szczególnie dobrze to widać w zestawieniu z jakimkolwiek zachodnim wydaniem (akurat wczoraj w sklepie mieli też inny egzemplarz tego albumu). Nieco widać też folię / laminację / nie wiem sam co. Te okładki są naprawdę nędzne, cienkie i ubogie. I nie, nie dodałem filtra do tylnej okładki - ona taka po prostu jest. Jedyne co zrobiłem to na tych wszystkich zdjęciach dodałem HDR jak je robiłem...

Label powinien być czerwony a nie różowy. Ale to mój telefon tak ma. Sam nie wiem czemu.

O dziwo, brzmi to zaskakująco dobrze! Skośnoocy używali oryginalnych płyt do zrobienia matryc do tłoczenia swoich wydań. Czuć, że to nie jest zgrane z radia czy coś. To naprawdę sensownie brzmi. Ale i tak lubię też swoje AnTropy.

Nie spodziewałem się, że to będzie VG+ albo nawet NM- ale i tak jest spoko. Miejscami hałasuje nieco za bardzo, słychać tę "jajeczniczkę", surface noise itp. ale da się słuchać. Raczej mycie zbyt wiele nie zmieni tutaj, niestety. Ale chociaż jest sens męczenia się z wielkim Gitem bo dźwięk jest przynajmniej git.

Ja już wcześniej, po dłuższym odsłuchu w sklepie, wiedziałem na co się piszę. Na szczęście, u mnie było już tylko lepiej i oczywiście zero przeskoków.

Warto też pamiętać o historii jaka się kryje za tymi płytami... Te wydawnictwa powstawały z myślą o opchnięciu ich amerykańskim żołnierzom stacjonującym w bazach. Były sporo tańsze od legalnych wydań no i kusiły swoją egzotyką... Może nie były odtwarzane gdzieś podczas wojny wietnamskiej, może nie były w rękach żadnego prawdziwego weterana ale podobno wiele takich płyt trafiło do USA właśnie za pośrednictwem żołnierzy US Army.

Skąd ta znalazła się w Polsce? Nie wiem! To drugi egzemplarz jaki widziałem... Ten wcześniejszy kosztował tyle samo ale chyba wyglądał gorzej. A może to ten sam? Już sam nie jestem pewny. Ale na pewno jest to jedna z bardziej nietypowych rzeczy u mnie w kolekcji.

Lubię typowe płyty z nietypowych państw. Nie jarałbym się tajwańskim folkiem ale Kredensy z Tajwanu są już GIT. Do tej pory z tych stron świata miewałem tylko płyty z Japonii. Ta oczywiście nie ma nawet co myśleć o starcie do fajnego japońskiego pressa ale też ma swój urok. Urok przez duże G.

@Darkman a co to to te małe? CDek?

[Cracker]

Passport - Infinity Machine

Nie wiem czy to jeszcze jazz ale słucha się tego z przyjemnością.

[darkman]

Ehe, cdek z kartonikowej edycji abco, na jakiąś tam jubile najebkę.

[RadTang]

Ehe, cdek z kartonikowej edycji abco, na jakiąś tam jubile najebkę.

A myślałem, że to jakaś pocztówka czy coś co tam było dorzucone do tego wydania.

[Bart_S]

a u mnie cały czas w "pierwotnej" folii, bo nalepka mi się podoba:

[darkman]

co tam było dorzucone do tego wydania.

E-nie, nic w tym wydaniu z lat 90 tych nie było dodatkowego.
Mam jeszcze Buttons na czerwonej Decca open - unboxed, mono, z 20JAN1967 LK4852,UK, komplet z oryginalnym inner sleeve. Dość unikalna i poszukiwana (oraz droga ) jedno z najbardziej kolekcjonerskich wydań płyt w moim zbiorze.