Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[aarset]

Eno/Wobble - Spinner

[eu4yaon]

Snoop Doggy Dogg ‎– Doggystyle

[bms01pl]

Charlie Watts - Charlie Watts Meets The Danish Radio Big Band, Impulse! Universal Music France, 2017

[Dziadek]

Dio - Lock Up The Wolves

[Viniu]

Dire Straits - Brother in Arms

[winylowy_luke]

In A Silent Way

[zbyszek1982]

In A Silent Way

20210303_160517.jpg

Jakie ładne

[bms01pl]

Diana Krall - This Dream Of You, Verve Records, 2020

[pablos]

Melody Gardot - The Currency Of Man
i ta drobna uwaga na płycie

[SimonTemplar]

i ta drobna uwaga na płycie

Dobre

[RadTang]

The Byrds - Mr. Tambourine Man (1965 / 1973, Reissue, Europe) https://www.discogs.com/The-Byrds-Mr-Ta ... se/4906825

Po aktywnym dniu z przygodami czas na relaks i kolację w domu. Bardzo przyjemna, lekka płytka. Debiut Ptakuw. Kupiłem parę płyt dzisiaj, w tym ich składankę z hitami więc pomyślałem, że przypomnę sobie ich płytę, skoro ją mam... Nie żałuję. Lekka, łagodna, sympatyczna muzyka nieco kojarząca mi się z Beatlesami. Nie bijcie jak coś, epoka się przynajmniej zgadza.

---

The Beatles - Beatles For Sale (1964 / 2017, Reissue, Stereo, Italy) https://www.discogs.com/The-Beatles-Bea ... e/10210431

Wznowienie z kolekcji DeAgostini (edycja włoska), remaster z 2009. Kupione by mieć zadbany egzemplarz (mam oryginał mono z 1964 ale w stanie G / F).

Druga płyta do leniwej kolacji. Druga zadbana płyta pod rząd. Coś nie tak jest ze mną chyba.

[Tarkus]

Jane Parker-Smith -
Widor Symphony No. 5, Grison: Toccata in F, Jongen: Sonata Eroica
(EMI 1977, wyd. UK)

A, kurczę, prawie rok nie słuchałem, aż wstyd!

[RadTang]

Miles Davis - Kind Of Blue (1959 / 198X, Stereo, UK) https://www.discogs.com/Miles-Davis-Kin ... e/12877147

Pomyślałem, że wrzucę nieco jazzu z rana. Dawno nie słuchałem tej płyty i planowałem nawet posłuchać jej na spacerze. Lubię jazz (przynajmniej z tego, co słyszałem) ale bardzo rzadko słucham takiej muzyki poprzez obcowanie z fizycznym nośnikiem. Jest dla mnie nieco wymagająca ale przyjemna. To nie ZZ Top czy Stonesi by wlatywało i budziło, to wyższy poziom ale też dający przyjemność. Mam jednak poczucie, że czasem ta muzyka była tak w tle, jakbym nie wszystko usłyszał. W pełni skoncentrować się na niej mogę chyba tylko na spacerze...

A ja wciąż nie wyszedłem poza (hard) bopowego Milesa w różnych odsłonach. Często do tych wczesnych nagrań wracam. Lubię posłuchać sobie tego jazzu na spacerze, tak na spokojnie. Płyty są fajne ale takie dziwactwo mam tylko z jazzem właśnie. Jeszcze sporo do odkrycia przede mną. Teraz jest ładniejsza pogoda, wiosna idzie, więc może się posunę do przodu w poznawaniu twórczości Davisa i jazzu w ogóle...

[Felix1988]

Eloy - Floating

[aarset]

Brian Eno & J. Peter Schwalm - Drawn From Life