Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)

[Domin]

AC/DC – "Ballbreaker", Columbia/Albert Records/Sony Music (88843049291), EU 2014. Nie ma to jak porządna dawka rocka do porannej kawki! A co do samego wydania, to nawet mogłoby być, gdyby nie straszne błędy w tłoczeniu ("efekt niewypełnienia") na dwóch pierwszych ścieżkach. Całych.....

[gravediggie]

SBB Welcome Wifonu.

[Felix1988]

AC/DC – "Ballbreaker", Columbia/Albert Records/Sony Music (88843049291), EU 2014.
straszne błędy w tłoczeniu

Mam amerykański oryginał, kupiony w 1996 roku (na przecenie, bo kogo wtedy interesowały czarne płyty ) - polecam, sound-żyleta
Ale gramy lżej, bo żona już wstała: Leonard Cohen - I'm Your Man.

[Bart_S]

Jakoś rzadko wracam do wczesnych płyt a to kawał fajnego grania.

[Hiper86]

Jak bardziej lubię Marillion z Fishem, tak ten koncert bardzo uwielbiam:-)

[MMarek]

Peter Frampton ‎– Frampton Comes Alive!

[StarRock]

METALLICA - And Justice For All

Lubię czasami taką "nieokrzesaną muzę".

[MMarek]

Simon And Garfunkel - The Simon And Garfunkel Collection

[Hiper86]

I jeszcze

Pearl Jam- MTV unplugged

[Cracker]

Rolling Stones - Big Hits Vol.2

[Zbyszek 1963]

The Best Of Pink Floyd - A Foot In The Door

[Felix1988]

Dionne Warwick - Go With Love.

[Dziadek]

Dio - Magica

[RadTang]

Dire Straits - Making Movies (1980 / 1980, UK) https://www.discogs.com/Dire-Straits-Ma ... se/8031816

W końcu odsłuchałem jeden z ostatnich zakupów. Bardzo fajny album Straitsów. Czuć, że zespół nieco zmienia swoje brzmienie - zwłaszcza na stronie A. Jest łagodniejsze i uzupełnione o brzmienie klawiszy. Nienachalne, delikatne, wnoszące powiew świeżości. Pierwszy raz słuchałem tej płyty z winyla i w sumie drugi raz w życiu (wcześniej raz na mp3).

Pierwsze wydanie UK. Bardzo głośny mastering. Musiałem ściszyć trochę bo poziom głośności na jakim zwykle słucham winyle był zbyt głośny.

Warto zwrócić uwagę iż na labelu na stronie A nie ma przypisanego autorstwa do intra do Tunnel Of Love (A1). Na innych wersjach tego albumu z tego rocznika i kraju jest taki wpis. Wydaje mi się, że mam rzadszą wersję tej płyty ale nie jestem pewien na 100%.

W każdym razie teraz do kolekcji brakuje mi tylko On Every Street z 1991 roku.

[RCOM2180]

W zeszłym roku (już COVID) jedno szło z USA niecały tydzień (i było taniej niż teraz),

Miałem przypadek, też w zeszłym roku (końcówka marca), gdy kupiłem w USA 4 płyty. Koszt wysyłki 55$ (priority mail - tańszej opcji nie było). Bardzo mnie to wówczas zbulwersowało, bo jeszcze nigdy nie płaciłem za przesyłkę winyli z USA więcej jak 35$ (a zdarzało się, że było i 6 płyt w pudełku). Paczka szła 3,5 miesiąca.

a musiałem "TO" mieć)

Na szczęście z tym już nie mam problemu. I nie chodzi o to, że już wszystko kupiłem (bo wielu rzeczy nie mam a i nowe ciągle wychodzą), tylko ostatecznie dochodzę do wniosku, że wcale nie muszę mieć (tym bardziej, że i tak bym nie miał wszystkiego, co mnie interesuje). Zwłaszcza przy kosztach wysyłki albo cenie samej płyty z kosmosu. A dzięki naliczanemu z automatu podatkowi jeszcze bardziej nie będę musiał mieć. Kiedyś trzeba powiedzieć "dość" temu szaleństwu.