Miłośnik i kolekcjoner muzyki praktycznie od zawsze - najpierw były to kasety magnetofonowe, potem CD, która w zasadzie kupuję do dziś dzień, następnie winyle. Czemu winyle? Przede wszystkim "oryginalna wizja", klimat tamtych lat, duża okładka, piękne brzmienie, zresztą wiadomo

W kolekcji rzeczy różne, ale zawsze interesujące (dla mnie przynajmniej) - rzut oka i widać grzbiety okładek płyt takich bandów jak Slint, Residents, Velvet Underground, Husker Du, Soft Machine, Swans, Big Black, Zappa, Steve Roach, Burzum czy Jefferson Airplane. Niemniej lwia część kolekcji to moja największa pasja, czyli industrial, a więc takie rzeczy jak Throbbing Gristle, Front 242, Einsturzende Neubauten, Muslimgauze, Skinny Puppy, Whitehouse, Nine Inch Nails, itp.
To tak z grubsza
