Forum czytam od dawna, ale dopiero teraz się zarejestrowałem, bo... sprzęt zmieniam na forumowy
Przygodę z winylem rozpocząłem w... 1983 zdobywając (info dla młodzieży - wtedy płyt się nie kupowało, tylko zdobywało) swoją pierwszą płytę. To była Lady Pank - ich pierwszy album, jeszcze ciepły był
. Nie miałem jeszcze gramofonu, bo... nie było gdzie kupić bez znajomości. Swojego pierwszego drapaka - "Artur" - kupiłem kilka miesięcy potem, gość w małym sklepiku na uboczu mi odłożył. No bo ile można znosić chłopaka, który przez kilka miesięcy 3 razy w tygodniu przychodzi i pyta "Przyszło coś? A kiedy przyjdzie?" 
Trzy lata później wycieczka do sklepu firmowego Fonici w Łodzi i kupiłem najdroższy wtedy gramofon - GS-424 Adam. Jest ze mną do dziś.
Ale idzie nowe... choć stare...
Tak więc witam jeszcze raz
.. drugi żarcik 
