Cześć.

[Peewit]

Cześć wszystkim winylowcom.
Na wasze forum trafiłem dzisiaj, więc z góry przepraszam, jeśli gdzieś będę powtarzał się z banalnymi pytaniami. Zrozumcie, że nie sposób jest przeanalizować wasze dyskusje z przełomu kilku lat.
... ale miałem się przedawnić. Winyle znam od dziecka jednak wcześniej były one czymś w rodzaju przedmiotu do użytku codziennego i wtedy nie patrzyłem na nie jak na przedmiot kolekcjonerski. Jakiś czas temu odkopałem te "starocia", własne, żony, oraz teściów i po latach płytki wróciły do łask. Oczywiście przybywają też nowe, a raczej nowo nabyte - tak samo stare jak moje. Jak to bywa w przypadkach opisanych do powyższych zdarzeń, większość płyt zachowanych w domu (np. po rodzicach) nie jest w moim guście (muzycznym), jednak stan ten, w miarę uzupełniania kolekcji powoli się zmienia.
Jeśli chodzi o mój gust muzyczny zwykle preferowałem pop (i nie tylko) z okresu swoje kawalerki (`80/`90) jednak wiek robi swoje, a gust się zmienia. Obecnie bardziej drażnią mnie obecnie ciężkie nuty (które czasem słuchałem, jak TSA, czy Turbo), a zaczynam doceniać muzykę poważną, której nie trawiłem ... jednak nie każdą, opery chyba nigdy nie pojmę. Mimo wszystko staram się jak mogę.
Kogo lubię najbardziej? Nie wiem, za trudny wybór, jest tego tak dużo. Ma być jeden wykonawca? Może Tina Turner, nie wiem jest ich tylu ...

Tak czy inaczej pozdrawiam was wszystkich.

[MMarek]

Cześć

[gravediggie]

Hej.

[Zbyszek 1963]

Cześć

[konrads0]

Cześć

[Peter007]

Czołem

[eu4yaon]

Cześć

[mrcnoos]

Czołem!

[Dziadek]

Hej

[Felix1988]

Obecnie bardziej drażnią mnie obecnie ciężkie nuty

Hej! Posłuchaj grindcore albo jakiegoś ekstremalnego black czy death metalu w podziemnym wydaniu, wtedy docenisz TSA i Turbo

[RadTang]

Cześć

[AudioAdrian]

hej

[Peewit]

Obecnie bardziej drażnią mnie ciężkie nuty

Hej! Posłuchaj grindcore albo jakiegoś ekstremalnego black czy death metalu w podziemnym wydaniu, wtedy docenisz TSA i Turbo

Zapewne masz rację. Wychodzę jednak z założenia, że słuchanie muzyki powinno być przyjemnością, więc po co zmuszać się do czegoś co obecnie do mnie nie trafia?