Młodzież jestem.
Od jeszcze młodszego ciągnęło mnie do staroci.
I tak mi zostało.
Chłopak grubo przed 20-tką starający się żyć grubo przed 21 wiekiem.
Od gier filmów i książek, po stare filozofie kierując się raczej szacunkiem dla cnót i własnych zasad.
Do pasji jaką jest fotografia analogowa, i tej dopiero się rodzącej jaką jest analogowa muzyka.
Takie życie.
Muzycznie znałem swój gust zanim mój wiek osiągnął 2 liczby. Co nie znaczy iż nie ewoluował.
Słucham muzyki od punku i oi, przez jazz i folk do filmowej i klasycznej. Słucham Muzyki, a wszyscy wiemy że byle nutki nie wystarczą aby można było nazwać tak jakiś twór.
Pozdrawiam wszystkich, zwłaszcza starszych od siebie.. więc, cóż, chyba wszystkich
