Gramofonik - 1971MalKow na allegro

[mcemsi]

Poczytaj komentarze na portalach aukcyjnych i różnych forach audio, kłopocik tylko mały że zakłada dziesiątki kont i sporo szukania który to jest "ten on". Zainteresowani tematem jednak doskonale wiedzą. Myślisz że tutejszy wątek ponad 70 stron i ciągnący sie od blisko 8 lat to tylko ot tak przypadek czepiania się jednej i tej samej osoby?

[Marcinus]

Ci wszyscy co tak jadą po Gramofoniku, zostali w jakiś sposób poszkodowani przez niego?

Nie wiem jak inni, ja uniknąłem tego w ostatniej chwili. Ale nie bardzo rozumiem do czego pijesz. Żaden pedofil mnie nie molestował, co nie znaczy że mam ich tolerować. Tak samo złodziej.

Rozumiem że tobie to przeszkadza?

W pełni się z Tobą zgadzam.

[zelazny]

Poczytaj komentarze na portalach aukcyjnych i różnych forach audio, kłopocik tylko mały że zakłada dziesiątki kont i sporo szukania który to jest "ten on". Zainteresowani tematem jednak doskonale wiedzą. Myślisz że tutejszy wątek ponad 70 stron i ciągnący sie od blisko 8 lat to tylko ot tak przypadek czepiania się jednej i tej samej osoby?

Rozumiem, ale ci co nie zostali pokrzywdzeni, najwięcej kłapią dziobem.

[dale]

Rozumiem, ale ci co nie zostali pokrzywdzeni, najwięcej kłapią dziobem.

Rozumiem że masz problemy, staram się być tolerancyjny, ale przyjmij do wiadomości że to co napisałeś nie jest ani grzeczne czy uprzejme w stosunku do rozmówców, którzy, o ile nie jesteś na procencie u gramofonika, nie zrobili ci nic złego, ani też wiele nie wnosi do wątku, poza tym, że twoim zdaniem ma być milcząca zgoda na działalność tego osobnika.
Popraw mnie, jeśli się mylę.

[zelazny]

Wyrażam swoje zdanie. Sam kłapałem, ale w końcu przestałem. Coś jak ze Scottem z SNvinyl. Dużo jest nażekających, a bo to za długo, a to nie wysłał. No cóż, u mnie wszystkie zamówienia zostały zrealizowane. Jeżeli zostałbym oszukany przez niego, wtedy miałbym podstawy do kłapania.

[dale]

Jeżeli zostałbym oszukany przez niego, wtedy miałbym podstawy do kłapania.

Czyli, uważasz, że nikt poza ofiarami, nie ma prawa piętnować zła... ?
Pyszne. Doprawdy pyszne...

[zelazny]

Jeszcze zależy jak się piętnuje.

[Marcinus]

W tym wypadku każda forma dozwolona.

[amrowek]

Jeszcze zależy jak się piętnuje.

Dokładnie

ale też się zastanawiam , każdy pisze , że oszukuje i tp. rzeczy ale nie spotkałem się ( a przynajmniej nie mam takiej wiedzy) że ktoś założył mu sprawy w sądzie. Wszak jak kupimy samochód z wadami ukrytymi a właściciel nas nie poinformuje to można wytoczyć mu proces. Czasem można też zgłosić oszustwo, wszystko zależy od okoliczności .

[Wojtek]

Koledzy, czy wy jesteście jacyś niedogrzani?

Mówimy o człowieku który oszukał ludzi na pieniądze, nawet się z tym nie kryjąc.
O człowieku który nie ma problemu z kłamaniem w ogłoszeniach ("towar niesprawdzony" w rzeczywistości dokładnie sprawdzony i niesprawny, itd).
O człowieku, który chwali się tym że kupuje coś online, a potem kombinuje jak tu wyciągnąć kasę od sprzedającego z tytułu zwrotu, nawet jeśli towar jest sprawny i sam go wystawia właśnie teraz lub już za chwilę na sprzedaż "bez wad".
O człowieku, który nie miał skrupułów spróbować takiego szwindlu - kupuje towar X, zgłasza że niesprawne i chce kasy, odsyła towar X i rzeczywiście, to był ten sam model, ale inny numer seryjny niż to co zostało faktycznie sprzedane.

A wy się pytacie czy ktoś poszedł się z nim o to sądzić?

Jakie to ma znaczenie?

[mcemsi]

Dodajmy jeszcze czyszczenie wkładek w wybielaczu i sprzedawanie ich jako NOS albo tworzenie plików bezstratnych z mp3 (jeszcze czasy binarnych grup dyskusyjnych).

[Marcinus]

[MaciejT]

zelazny zerknij proszę na wymianę zdań z Myszorem od postu nr 200 tego wątku.

[zelazny]

Ok, już mi nic więcej nie trzeba. Sry

[Wojtek]

Dzięki za przypomnienie tej starej dyskusji MaciejT.

Post #1068 sprzed paru dni:

Sprzedający ma zawsze wybór, wysłać pięniądze na pokrycie kosztów odesłania, przedmiotu niezgodnego z opisem, przed wysyłką, bo tak stanowi regulamin Ebay, przysłać kuriera po odbiór, lub zwrócić część kosztów zakupu.
Tutaj i tak skończyło się dobrze dla sprzedającego, bo ja w takich przypadkach, zwykle, występuję o zwrot wszystkich kosztów zakupu, a jak sobie sprzedający życzy abym przedmiot odesłał, to jak wyżej, proszę przysłać kuriera po odbiór, lub przysłać pieniądze, na pokrycie kosztów odesłania.
Nie ma zmiłuj.

Post #206:

Ostatnio kupujący zgłosił reklamację, że wkładka sprzed 40 lat, ma różnicę w oporności, w granicach tolerancji zresztą,
Zaproponowałem zwrot przedmiotu. Otrzymałem odpowiedź, że wpierw mam zwrócić pieniądze, a następnie przedmiot zostanie odesłany.
Kazałem kupującemu puknąć się trzy razy w czoło. No i kolejny negatyw do kolekcji......

Czasami to ręce opadają....

Ziobro hipokryzji