Pomysł zaczerpnąłem ze znalezionego w sieci stojaka do kupienia, standu jak na fotce nr 1 i 2
-Nabyłem w Castoramie ceownik aluminiowy o szerokości wewnętrznej i głębokości 7 mm. - jak na fotce nr 3
-Ceownik okleiłem papierem przylepnym z nadrukowanym wzorem koloru zbliżonego do koloru stojaka (foto 4)
-W ceownik dałem kawałek taśmy led, zamówiłem płytkę pleksi z wydrukiem. Płytkę od spodu okleiłem samoprzylepnym papierem (takim samym jak ceownik tyle że z nadrukiem koloru niebieskiego). Płytkę wcisnąłem w ceownik, taśma do zasilacza pod kominkiem. Świeci, znaczy jest dobrze.
Poprosiłem zaprzyjaźnionego stolarza o zrobienie na wymiar podobnego, stojaka jak z foty 1 i 2, tyle że miał być większy bo chodziło mi o wagę i stabilność. Zrobił ze sklejki dębowej, pociągnąłem lakierem koloryzującym by uzyskać pożądany odcień. Przykleiłem ceownik z pleksą, wyszło mniej więcej jak na fotce nr 5 i 6.
- Na spodzie stojaka, gdzie opiera się dół okładki, stolarz miał wyrzezać otwór który miał pomieścić włącznik (foto 7).
-w otwór wkleiłem po uprzednim podłączeniu kabelków włącznik taki jak na foto 8
-z przodu umieściłem sklejkę sosnową z wypalonym patefonem. Ogranicza ona ustawienie okładki tak, by zawsze naciskała dźwignię i światło się zapalało. Będę jeszcze kombinować z wyłącznikiem o szerszej blaszce, no ale zobaczymy (foto 9).
To ciągle jeszcze prototyp, może będę eksperymentować z siłą świecenia i barwą, choć na razie jest jak dla mnie nieźle. Zobaczymy jak się ściemni.
Działanie całości pokazana na kilkusekundowym filmie:
https://youtube.com/shorts/3noYXARerYk?feature=share
Nie jestem uzdolniony manualnie, ale faktem jest że mała rzecz a cieszy
