Myjka ultradźwiękowa (kręcioła).

[kraf101]

Kupiłem wannę ultrasonic i teraz rozmyślam jak tu wyprać winyle. Jest masa patentów w necie na kręciołę, ale nic do kupienia ... aż dziwne nie. Jeden robi coś takiego, ale chce jakieś setki monet, więc zakupiłem silniczek na allegro i zacząłem rysować osobiście. Silniczek jest niestety AC230V, ale nic podobnego za rozsądne pieniądze, nie znalazłem.
Wyszło mi, że najprościej jest skorzystać z pleksi 5mm i 15mm, zamówić wykonanie elementów i posklejać.
Poza standardowymi cięciami, trzeba tylko zrobić 2 dwa elementy to co zwymiarowane i jeden z dziurą fi 12mm na wirnik.
Do mocowania płyt chcę zastosować gumowe korki laboratoryjne.
Więc pytanie, czy ktoś coś takiego robił i czy takie coś będzie satysfakcjonująco działać. Na YT sporo osób się chwali swoimi patentami, ale jedno pochwalić się na filmiku, a użycie w praniu, to może być co innego.
Jakby kto bardziej praktykujący inżyniersko, rzucił okiem to było by fajnie.
PS: Wydaję mi się, że po stronie silnika, może być zbyt ciężko i może trzeba tam dać dłuższą płaszczyznę zewnętrzną, żeby się lepiej klinował na obudowie wanny.
PS1: Chodzi mi jeszcze po głowie, że warto zrobić do tego pokrywę, żeby ograniczyć smród izopropanolu.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z usługami plexi cięcia, gięcia, wiercenia i rżnięcia ? I jakieś namiary ?

[Merrick]

Ja posiadam myjkę ultradźwiękową robioną przez kogoś z Gdańska i w sumie jest OK ale brakuje mi sinika do obracania płyt w wannie dlatego będę trzyma kciuki za rozwój projektu. Może z niego skorzystam

[Jaculek]

Do mocowania płyt chcę zastosować gumowe korki laboratoryjne.

Pomyślałeś o ochronie labela?

[kraf101]

Do mocowania płyt chcę zastosować gumowe korki laboratoryjne.

Pomyślałeś o ochronie labela?

Motor kręci z prędkością 2,5-3 rpm. Na YT co widziałem, to raczej nie chlapie i nie robią ochrony lejbeli.
Zawsze można dorobić krążki ochronne i wsadzać na lejbel.
https://youtu.be/D_zHgF7bJGo

[Merrick]

Gdy wolno się obraca ( bardzo wolno) to rzeczywiście nie chlapie na label

[darkman]

Krótko: chlapie!

Dłużej: nie chodzi o samo chlapanie stricte lecz o ściekanie i zalewanie, jak również nierównomierność kondensacji oparów środków lotnych użytych do mixtury.
Inna jest wilgotność i kondensacja dla płyt zewnętrznych, a inna w obszarze między płytowym z rysunku kolegi.
Inna jest stabilność obrotów silniczka przy starcie, pracy i wyhamowywaniu rożna. Przy tanim silniczku, trudno mówić o jakiejś periodyczności wskazanych parametrów.

Nieco inne też warunki panują przy wyjmowaniu płyt do suszenia czy też zdejmowaniu już wysuszonych. Bywa, że jakaś kropla "błądząca" wyłamuje się z teorii opisywanej na forach przez teoretyków i niszczy label dowodząc racji praktyków.
Typowy ale wymowny przykład powyższych to label tzw polski: czerwony, niebieski, gdzie już sam wilgotność może spowodować zanieczyszczenie danej porcji mikstury oraz trwałe zacieki na label.
Zacieki (potencjalne) podlegają zresztą wielu parametrom. Zbyt wielu, by je nawet opisywać. Po co więc wyłamywać otwarte drzwi? Lepiej i bezpieczniej przewidzieć osłony już na etapie projektowania.

Długo (wersja dla wytrwałych):.. no nie chce mi się , technika osłaniania label jest znana, lubiana i stosowana = bezpieczna. Tyle.
Warto to rozważyć.

@kraf101, na forum masz ładnych kilka wątków w których są opisane kwestie bezpośrednio związane z postawionymi pytaniami. Znajdziesz bez problemu. Parę osób też budowało swoje myjki i to w kilku wersjach uwzględniających błędy poprzednich wersji.