Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Dzięki uprzejmości Marka mam niesłychaną przyjemność posłuchać muzyki na wykonanych przez niego wzmacniaczach lampowych.
Pierwszy z nich to konstrukcja typu PP na lampach PCL86
Drugi, to konstrukcja typu SE na lampach EL34.
Jak już się z nimi zapoznam dogłębnie to napiszę coś więcej.
Pierwszy z nich to konstrukcja typu PP na lampach PCL86
Drugi, to konstrukcja typu SE na lampach EL34.
Jak już się z nimi zapoznam dogłębnie to napiszę coś więcej.
- MMarek
- Posty: 4755
- Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
- Gramofon: DP-59L / PS-X50
- Lokalizacja: śląskie
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Siedzę sobie wieczorami i słucham. Przepinam te wzmacniacze, zmieniam lampy, czekam aż się nagrzeją, zmieniam kolumny, zmieniam odtwarzacze CD, kable nawet
Trudno wyciągnąć jednoznaczne i miarodajne wnioski. Wszystko pozostaje w sferze ulotnych odczuć. Bywają dni, że ta sama płyta brzmi lepiej na jednym wzmacniaczu, a z kolei innego dnia brzmi lepiej na drugim. To tylko pokazuje jak stan psychosomatyczny wpływa na odbiór muzyki.
Odsłuchy "porównawcze" siłą rzeczy odbywają się z CD, bo w gramofonie mam DIN5, a preampa zewnętrznego się nie dorobiłem jeszcze (nuda mini leży w kartoniku tak jak przyjechała).
Konstrukcyjnie, mamy tu dwa światy. Bardziej koszerną konstrukcję typu single-ended ze świetnymi trafami od Ogonowskiego na kultowej lampce EL34, pracującą w klasie A. W zasadzie tu mógłbym skończyć, prawda? Drugi wzmacniacz to konstrukcja Push-Pull, na "telewizyjnych" lampach PCL86 (taki potwór Frankensteina gdzie do osłabionej nieco pentody EL84 szalony inżynier wsadził jeszcze triodę wyrezaną z ECC83), z trafami toroidalnymi od Haiku Audio. Pół obudowy zajmuje stabilizacja napięć .
Jeżeli jednak oczekujecie teraz listy różnic jak ze standardowego ujęcia SE vs. PP to muszę was zawieść. Tu nie ma tak, że SE gra bardziej zwiewnie, a PP bardziej z przytupem (a tak się to najczęściej ujmuje w słowa). Obydwa wzmacniacze grają świetnie, jest wykop, jest atak, są transienty, jest "plankton", a różnice objawiają się bardziej w sposobie budowania sceny, niż na jakiś przewagach w konkretnych obszarach pasma. SE rysuje scenę dźwiękową nieco wypchniętą przed głośniki. PP chowa dźwięk bardziej z tyłu za linią kolumn. Obie prezentacje się bronią! Obydwa wzmacniacze świetnie różnicują też realizacje nagrań.
Najśmieszniej się robi, jak w szranki stanie mój wzmacniacz Braun (rok produkcji 1963, lampy ECC83, EL84)). Naprawdę trudno go odróżnić od wzmacniacza PP na PCL86. Jak zamieniam je miejscami, to niby słyszę, że Braun ma nieco głębszą scenę i nieco większe źródła pozorne, ale nie dam sobie ręki uciąć, że bym je rozróżnił w ślepym teście.
To na CD. Z gramofonem to już jednak zupełnie inny zwierz i póki co żaden z podłączanych przeze mnie odtwarzaczy CD nie zagrał z żadnym ze wzmacniaczy tak jak mój Braun gra z gramofonem. Sorry Winnetou.
Ostateczny werdykt jest taki, że którego bym nie podłączył to mam frajdę ze słuchania i mogę słuchać godzinami. Skutek jest też taki, że miałem "sobie posłuchać", a wygląda na to, że SE zostaje u mnie na dobre. Będę jednak musiał dorobić selektor wejść i zmienić obudowę, bo z powodów obiektywnych nie mogę mieć w domu sprzętu z wystającymi lampami.
Potencjalnych kupujących wzmacniacze od MISSE chciałbym zaś uświadomić, że przy tych cenach to Marek prowadzi w zasadzie działalność charytatywną.
Świetne wykonanie, markowe i nieprzypadkowo dobrane komponenty, trafa jak we wzmacniaczach za kwoty kilkukrotnie wyższe. Także z całego serca polecam.
Trudno wyciągnąć jednoznaczne i miarodajne wnioski. Wszystko pozostaje w sferze ulotnych odczuć. Bywają dni, że ta sama płyta brzmi lepiej na jednym wzmacniaczu, a z kolei innego dnia brzmi lepiej na drugim. To tylko pokazuje jak stan psychosomatyczny wpływa na odbiór muzyki.
Odsłuchy "porównawcze" siłą rzeczy odbywają się z CD, bo w gramofonie mam DIN5, a preampa zewnętrznego się nie dorobiłem jeszcze (nuda mini leży w kartoniku tak jak przyjechała).
Konstrukcyjnie, mamy tu dwa światy. Bardziej koszerną konstrukcję typu single-ended ze świetnymi trafami od Ogonowskiego na kultowej lampce EL34, pracującą w klasie A. W zasadzie tu mógłbym skończyć, prawda? Drugi wzmacniacz to konstrukcja Push-Pull, na "telewizyjnych" lampach PCL86 (taki potwór Frankensteina gdzie do osłabionej nieco pentody EL84 szalony inżynier wsadził jeszcze triodę wyrezaną z ECC83), z trafami toroidalnymi od Haiku Audio. Pół obudowy zajmuje stabilizacja napięć .
Jeżeli jednak oczekujecie teraz listy różnic jak ze standardowego ujęcia SE vs. PP to muszę was zawieść. Tu nie ma tak, że SE gra bardziej zwiewnie, a PP bardziej z przytupem (a tak się to najczęściej ujmuje w słowa). Obydwa wzmacniacze grają świetnie, jest wykop, jest atak, są transienty, jest "plankton", a różnice objawiają się bardziej w sposobie budowania sceny, niż na jakiś przewagach w konkretnych obszarach pasma. SE rysuje scenę dźwiękową nieco wypchniętą przed głośniki. PP chowa dźwięk bardziej z tyłu za linią kolumn. Obie prezentacje się bronią! Obydwa wzmacniacze świetnie różnicują też realizacje nagrań.
Najśmieszniej się robi, jak w szranki stanie mój wzmacniacz Braun (rok produkcji 1963, lampy ECC83, EL84)). Naprawdę trudno go odróżnić od wzmacniacza PP na PCL86. Jak zamieniam je miejscami, to niby słyszę, że Braun ma nieco głębszą scenę i nieco większe źródła pozorne, ale nie dam sobie ręki uciąć, że bym je rozróżnił w ślepym teście.
To na CD. Z gramofonem to już jednak zupełnie inny zwierz i póki co żaden z podłączanych przeze mnie odtwarzaczy CD nie zagrał z żadnym ze wzmacniaczy tak jak mój Braun gra z gramofonem. Sorry Winnetou.
Ostateczny werdykt jest taki, że którego bym nie podłączył to mam frajdę ze słuchania i mogę słuchać godzinami. Skutek jest też taki, że miałem "sobie posłuchać", a wygląda na to, że SE zostaje u mnie na dobre. Będę jednak musiał dorobić selektor wejść i zmienić obudowę, bo z powodów obiektywnych nie mogę mieć w domu sprzętu z wystającymi lampami.
Potencjalnych kupujących wzmacniacze od MISSE chciałbym zaś uświadomić, że przy tych cenach to Marek prowadzi w zasadzie działalność charytatywną.
Świetne wykonanie, markowe i nieprzypadkowo dobrane komponenty, trafa jak we wzmacniaczach za kwoty kilkukrotnie wyższe. Także z całego serca polecam.
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Wzmacniacz SE EL34 wraca do puli wzmacniaczy Marka dostępnych do zakupu/przetestowania.
(Nie dlatego, że źle gra, tylko dlatego, że leży nieużywany, bo gram głównie z winyli, a nie mam zewnętrznego pre phono)
Ogłoszenie o sprzedaży tutaj:
viewtopic.php?f=59&t=10407#p170761
Wzmacniacz można po umówieniu z Markiem lub ze mną wypożyczyć na testy. Obecnie jest u mnie w Krakowie, więc jak ktoś jest chętny na miejscu to podrzucę, możliwa jest również wysyłka na koszt wypożyczającego.
(Nie dlatego, że źle gra, tylko dlatego, że leży nieużywany, bo gram głównie z winyli, a nie mam zewnętrznego pre phono)
Ogłoszenie o sprzedaży tutaj:
viewtopic.php?f=59&t=10407#p170761
Wzmacniacz można po umówieniu z Markiem lub ze mną wypożyczyć na testy. Obecnie jest u mnie w Krakowie, więc jak ktoś jest chętny na miejscu to podrzucę, możliwa jest również wysyłka na koszt wypożyczającego.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 mar 2019, 09:09
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Rozmawiałem już z Markiem, chętnie wezmę od Ciebie ten SE el34 n odsłuch. Mogę go odebrać z Krakowa. Wysyłam info na priv.
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 mar 2019, 09:09
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Tak, wzmacniacz jest już u mnie i właśnie go słucham - jak na razie po krótkim odsłuchu bardzo dobre granie. Napiszę coś więcej za parę dni
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 mar 2019, 09:09
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Witam wszystkich po przerwie. Wzmacniacz przesłuchany na każdą stronę . Gra bardzo dobrze. Porównywałem przez dłuższy czas go do posiadanego przeze mnie Haiku Audio Origami SE el34. Obie konstrukcje bardzo podobne - na podobnych podzespołach i podobna konstrukcja. Różnice są subtelne, raczej nie gorzej / lepiej, a po prostu delikatnie inaczej w prezentacji. Muszę szukać dalej czegoś innego, bo nie chcę mieć dwóch podobnie grających wzmaków w domu.
Wzmacniacz czeka na kolejnego chętnego, który by chciał go posłuchać i ew. sobie kupić.
Mieszkam w Bielsku i tu do odbioru ww. wzmacniacz.
Wzmacniacz czeka na kolejnego chętnego, który by chciał go posłuchać i ew. sobie kupić.
Mieszkam w Bielsku i tu do odbioru ww. wzmacniacz.
- MDMA66
- Posty: 595
- Rejestracja: 21 lut 2019, 00:01
- Gramofon: SONY PS-X60
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Myślę że mógłbym się skusić na odsłuch mieszkam w Oświęcimiu, czyli nie dalekoHanki pisze: ↑17 maja 2019, 16:26Witam wszystkich po przerwie. Wzmacniacz przesłuchany na każdą stronę . Gra bardzo dobrze. Porównywałem przez dłuższy czas go do posiadanego przeze mnie Haiku Audio Origami SE el34. Obie konstrukcje bardzo podobne - na podobnych podzespołach i podobna konstrukcja. Różnice są subtelne, raczej nie gorzej / lepiej, a po prostu delikatnie inaczej w prezentacji. Muszę szukać dalej czegoś innego, bo nie chcę mieć dwóch podobnie grających wzmaków w domu.
Wzmacniacz czeka na kolejnego chętnego, który by chciał go posłuchać i ew. sobie kupić.
Mieszkam w Bielsku i tu do odbioru ww. wzmacniacz.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 mar 2019, 09:09
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Wzmacniacz pojechał do kolegi z forum MDMA66 do Oświęcimia. Tam też pojechał drugi ze wzmacniaczy Marka - czyli "Monster" - mocna integra PP.
- klaus1973
- Posty: 269
- Rejestracja: 21 gru 2018, 20:57
- Gramofon: Denon DP-59L
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Daj znać jak już obsłuchasz - ktoś by je od ciebie odebrał i mi je dostarczył. Zrobię odsłuch lamp.
Gelanexy jeszcze zamówię duże i małe i jazda.
Klausa kocha cały świat i jest najlepszym sędzią*
* fragment piosenki z "Wiwat skrzaty"
* fragment piosenki z "Wiwat skrzaty"
- MDMA66
- Posty: 595
- Rejestracja: 21 lut 2019, 00:01
- Gramofon: SONY PS-X60
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
PP mogę oddać SE już nie, dałem znać Panu Markowi że jestem zdecydowany na kupno.
- MDMA66
- Posty: 595
- Rejestracja: 21 lut 2019, 00:01
- Gramofon: SONY PS-X60
Re: Misse PP PCL86 | Misse SE EL34 | Wzmacniacze lampowe
Panowie piecyk zakupiony po półtora miesięcznych testów. Tak naprawdę ja już po 2 tyg wiedziałem że to jest to. Wcześniej miałem pierwszy tranzystor, teraz mam pierwszą lampę.
Trochę mało doświadczeń z testami różnych konstrukcji, oprócz monster integry PP. Jednak ja uwielbiam muzykę, i sprzęt ma tą muzykę dobrze podawać.Dlatego też, nie bawiłem się w wypożyczanie sprzętów, tylko skupiałem się na muzyce.
Sprzęt MISSE w konstrukcji SE tą muzykę podaje wykwitnie, gustownie,...dojebanie świetnie...szczegółowo jak Goston Ramzej w swojej najlepszej restauracji. To jest poezja, klocek dzieło sztuki, nie pozorny akt bo tylko dwie lampy i lampka, jak nie słucham muzy, patrzę na niego z nie dowierzaniem i z wdzięcznością, jak tak mała konstrukcja zachwyca w każdym gatunku muzyki. Potrafi pokazać moc, w cyfrze potencjometr kręce zazwyczaj do godz 9:30,10:00. Godz 11:00 jest bardzo rzadko używana, jest za głośno, dalej nie wiem nie próbowałem, i tak przy godz 10 jest huragan dzwiękowy w pokoju.
Wzmacniacz PP testowałem 2tyg i nie zrobił na mnie wrażenia, brakowało mu tego czegoś.
Co do szanownej osoby która to stworzyła, dzieķi za super robote, za cenne wskazówki dotyczące dołozenia selektora wejść, które zapewne nie bawem zrobię.
Co do lamp, mam te dwa komplety. Tesle grają wyrażnie lepiej od tych niemieckich. W chwili pisania tego postu, grają te niemieckie bo tych tesli mi szkoda. Takie troche chore myślenie
Trochę mało doświadczeń z testami różnych konstrukcji, oprócz monster integry PP. Jednak ja uwielbiam muzykę, i sprzęt ma tą muzykę dobrze podawać.Dlatego też, nie bawiłem się w wypożyczanie sprzętów, tylko skupiałem się na muzyce.
Sprzęt MISSE w konstrukcji SE tą muzykę podaje wykwitnie, gustownie,...dojebanie świetnie...szczegółowo jak Goston Ramzej w swojej najlepszej restauracji. To jest poezja, klocek dzieło sztuki, nie pozorny akt bo tylko dwie lampy i lampka, jak nie słucham muzy, patrzę na niego z nie dowierzaniem i z wdzięcznością, jak tak mała konstrukcja zachwyca w każdym gatunku muzyki. Potrafi pokazać moc, w cyfrze potencjometr kręce zazwyczaj do godz 9:30,10:00. Godz 11:00 jest bardzo rzadko używana, jest za głośno, dalej nie wiem nie próbowałem, i tak przy godz 10 jest huragan dzwiękowy w pokoju.
Wzmacniacz PP testowałem 2tyg i nie zrobił na mnie wrażenia, brakowało mu tego czegoś.
Co do szanownej osoby która to stworzyła, dzieķi za super robote, za cenne wskazówki dotyczące dołozenia selektora wejść, które zapewne nie bawem zrobię.
Co do lamp, mam te dwa komplety. Tesle grają wyrażnie lepiej od tych niemieckich. W chwili pisania tego postu, grają te niemieckie bo tych tesli mi szkoda. Takie troche chore myślenie