PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

Dyskusje techniczne dotyczące gramofonów marki Sony
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mcemsi
Posty: 726
Rejestracja: 06 cze 2012, 23:13
Gramofon: PS-X600 , PS-X555ES

PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#1

Post autor: mcemsi »

Grał sobie , kończyła sie strona choć jeszcze kręciła koncówka płyty, podszedłem aby po prostu go wyłączyć i z palca skoczył ładunek elektrostatyczny dotykając obudowy. Ramię zgłupiało uniosło sie do góry ale stojąc w miejscu , talerz wciąz kręcił. Wyłączyłem na przycisku , po chwili włączyłem znowu i ramię prawidłowo wróciło do bazy. Wyłączyłem , wszystko zgasło.

Wydawało sie wszystko OK. Wyszedłem z pokoju , po chwili żona woła , że coś spalenizną zalatuje ,wracam i co widzę - gramofon włączony (przy wyłaczonym przycisku Power czyli to jednak nie jest mechaniczny choc cały myślalem , że taki własnie jest, to chyba jest jakis mikroswitch?) i wyraźnie z niego dolatuje zapach smażenia elektroniki. Dymu nie ma , obudowa nigdzie gorąca nie jest. Wyłączyłem oczywiście z gniazdka.

Na krótko jeszcze sprawdziłem - nadal jest zasilany pomimo wyłączonego przycisku Power .

Narazie duzo więcej nie badałem tematu, aby nie grzać jeszcze bardziej tego co juz się smaży.O ile już nie jest usmażone.

Pomocy Panowie - macie pomysł na wstępną diagnozę ?
Ostatnio zmieniony 01 gru 2018, 21:44 przez mcemsi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4001
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#2

Post autor: chudy_b »

Ostro zakombinowany jest ten POWER SWITCH w tym gramofonie. Tam pół gramofonu jest stale pod napięciem. Trudno powiedzieć co padło. Jak śmierdzi, to musi się grzać. Rozbierz gramofon i może uda Ci się wypatrzeć podejrzanego. Jak nie, to serwis.
Awatar użytkownika
mcemsi
Posty: 726
Rejestracja: 06 cze 2012, 23:13
Gramofon: PS-X600 , PS-X555ES

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#3

Post autor: mcemsi »

Dzieki bardzo za odzew. Zaryzykowałem kolejne odpalenie ,na krótko , nie chciałbym bym cholera go uceglić.

Sa nowe fakty - co ciekawe - po wpięciu wtyki AC od razu swieci TYLKO latarnia ale nie reaguje na nic kompletnie , nie swieci wyswietlacz VTF ani predkości 33/45 , tak jak by był najzwyczajniej wyłaczony.

Jak wcisnę normalnie Power wszystko wstaje również normalnie , 100% sprawności , transport ramienia lewo/prawo , winda góra/dół , obroty równe , repeat ,Start/stop jak gdyby nigdy nic. Nie trzymalem co prawda zbyt długo ale swądu nowego nie poczułem. Spróbuje za kilka/nascie godzin jak sie wywietrzy.
Ostatnio zmieniony 01 gru 2018, 21:55 przez mcemsi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mcemsi
Posty: 726
Rejestracja: 06 cze 2012, 23:13
Gramofon: PS-X600 , PS-X555ES

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#4

Post autor: mcemsi »

chudy_b pisze:
01 gru 2018, 21:06
Tam pół gramofonu jest stale pod napięciem
Potrafisz logicznie wyjasnić w jakim celu tak to zrobiono ?
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4001
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#5

Post autor: chudy_b »

mcemsi pisze:
01 gru 2018, 21:46
Potrafisz logicznie wyjasnić w jakim celu tak to zrobiono ?
Nie za bardzo. Trzeba by dokładnie przeanalizować schemat. Eko to na pewno nie jest. Jakby działał na pilota to jeszcze, ale tak to nie wiem. W tych czasach z reguły montowano pstryczek przed trafem. A tu zakombinowano.
Awatar użytkownika
mcemsi
Posty: 726
Rejestracja: 06 cze 2012, 23:13
Gramofon: PS-X600 , PS-X555ES

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#6

Post autor: mcemsi »

Miejsce smażenia chyba mam , pacjent od spodu :

DSC_04681280.jpg

Dokładnie tu:

DSC_04691280.jpg

Wzrokowo a przede wszystkim węchowo problem wygląda dokładnie w tym miescu , nigdzie więcej nie widać i nie czuć spalenizny.

Pocieszam sie faktem , że uszkodzenie jest na płytce zasilania (i chyba servomechanizmu) a nie tej brązowej płytce z procesorem po lewej. Zresztą jak już wczesniej było , sterowanie ramieniem działa.


Moja wiedza z elektroniki jest dość skromna , rozróżniam co prawda elementy, proste schematy jakoś ogarniam , lutownicy używam ale tutaj sam chyba nie dam rady przynajmniej na tą chwilę....
Ostatnio zmieniony 02 gru 2018, 22:58 przez mcemsi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1135
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#7

Post autor: Piterski »

Smażyć może tu ale problem może być w zupełnie innym miejscu. Ja bym go oddał do elektronika z doświadczeniem niech to pomierzy ze schematem w ręce i naprawi.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
mcemsi
Posty: 726
Rejestracja: 06 cze 2012, 23:13
Gramofon: PS-X600 , PS-X555ES

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#8

Post autor: mcemsi »

Oczywiscie , że tak , zdaję sobie z tego sprawę.
Takie też miało być moje kolejne pytanie - czy jak wymienię spalone elementy a wygląda to na rezystory od R115 do R117 , diody D105 i D109 i tranzystorki Q106 i Q110 to zagra...... spróbuję i sie zobaczy.

DSC_0472xx.jpg

Tak na szybko nie znam żadnego elektronika komu mógłbym podrzucić ten temat.

Może ktos z was dałby rade wysledzić wg schematu (jest na VE) drogę do tych elementów i po drodze wskazać potencjalnego pośredniego winowajcę ich spalenia.
Awatar użytkownika
mcemsi
Posty: 726
Rejestracja: 06 cze 2012, 23:13
Gramofon: PS-X600 , PS-X555ES

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#9

Post autor: mcemsi »

Panowie kolejne moje pytanie

O ile rezystory to pryszcz to o dobranie diody i tranzystora prosze o radę.

W TME.eu tranzystor DTC144ES widnieje jako już wycofany ale podpowiadają odpowiedniki :

https://www.tme.eu/pl/details/dtc144es/ ... y-npn-tht/

Wydaje mi się , że o ile będzie to NPN , napięcie E-C 50V i prąd C=100mA to powinien pasować, z wyprowadzeniami sobie poradzę.


Z diodą 1SS202-1 jest podobnie , też nigdzie dokładnie takiej nie moge znaleźć ale jest takie coś :

http://pinout.net/element_browse.php?conid=15458

I odpowiednik ma pasować np. m.in. 1N4148 , takiego typu diody w TME sa dostepne i z tego co czytam jedyny istotny parametr to napięcie 100V. Ale czy tylko te 100V tu jest istotne?
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4001
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#10

Post autor: chudy_b »

mcemsi pisze:
02 gru 2018, 12:24
czy jak wymienię spalone elementy
A kto powiedział że one są spalone? Sprawdziłeś je? Tak jak kolega wcześniej napisał. Grzeje się tutaj, ale przyczyna może być w zupełnie innym miejscu. Tranzystory Q106 i Q110 to "włączniki" zasilania. Uruchamiają zasilacze. A co one zasilają, to nie wiem.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: PS-X555ES ..... cholera coś sie dzieje :(

#11

Post autor: Wojtek »

Współczuję problemu, ale widzę że zaczyna się już kombinacja alpejska połączona ze zgaduj-zgadulą zanim dojdzie do faktycznej diagnozy...
Kto co woli :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ