Automatyka w PS-X55

[Dragant]

Ech... nie daję już rady. Trafił do mnie X55 na przegląd. Przed podjęciem wszelkich prac, sprzęt nie żył poza świecącymi diodami. Na chwilę obecną pozostał mi jeden problem, z którym nie mogę sobie poradzić: silnik odpowiedzialny za ramię nie daje rady z napędzeniem wszystkiego. Jak mu pomogę ręką, to jest ok - podnosi, odprowadza ramię, załącza microswitch od sygnału. Powrót tak samo. Podpiąłem go pod zewnętrzny zasilacz i w samym silnikiem wszystko jest OK - prędkość w zależności od napięcia się zmienia, przy dodatkowym obciążeniu po prostu zjada więcej amperów.

Co w X55 odpowiada za natężenie prądu podawane na ten silnik? Inaczej... czy jest możliwość podniesienia mu dopuszczalnego prądu?

[chudy_b]

Co w X55 odpowiada za natężenie prądu podawane na ten silnik?

Zasilacz?

Inaczej... czy jest możliwość podniesienia mu dopuszczalnego prądu?

Tak. wstawiając większe trafo, mocniejsze tranzystory.

Tyle, ze Ty chyba chciałbyś jakby wmusić w silnik większy prąd. Tak się nie da. Za wielkość płynącego w obwodzie prądu odpowiada w uproszczeniu Pan Ohm. Gdyby silnik w Twoim egzemplarzu chciał większy prąd, to by sobie wziął. Jakby wziął za dużo, to zasilacz poszedłby z dymem. Tam nie ma żadnego ograniczenia prądowego.

Moim zdaniem rozwiązaniem Twoich problemów jest nie zasilanie, a smarowanie. W x55 jest pełno przekładni. Rozbierz je, przesmaruj i wszystko powinno działać.

[Dragant]

Tyle, ze Ty chyba chciałbyś jakby wmusić w silnik większy prąd.

Dokładnie tak bym chciał.

Za wielkość płynącego w obwodzie prądu odpowiada w uproszczeniu Pan Ohm.

Tego Pana znam.

Gdyby silnik w Twoim egzemplarzu chciał większy prąd, to by sobie wziął.

Nie jest tak. Jak już pisałem - podłączając go pod zasilacz laboratoryjny Keithley 2280 Precision, przy napięciu 5V bez obciążenia silnik pobiera około 0.02A. Jak go przyhamuję (dość mocno palcami) to pobór skacze do 0.3A. Dalej nie próbowałem. Natomiast przy zasilaniu tego samego silnika z płyty PCB w X55 przy bardzo niewielkim oporze silnik staje. Więc silnik chce większy prąd, tylko nie może go uzyskać.

Moim zdaniem rozwiązaniem Twoich problemów jest nie zasilanie, a smarowanie. W x55 jest pełno przekładni. Rozbierz je, przesmaruj i wszystko powinno działać.

To była pierwsza czynność jaką wykonałem. Gwoli ścisłości - wszystkie popychacze w X55 mają przynajmniej jeden element w parze ciernej z plastiku, którego smarowanie to trochę zbędne działanie. Mimo to, wszystko zostało porządnie wyczyszczone i przesmarowane:

Nie jestem z wykształcenia elektronikiem. Nie wiem czy to może być kwestia tranzystora czy trafo, czy jeszcze czegoś innego, ale jestem pewny, że to nie kwestia smarowania.

[chudy_b]

Silnik karmią prądem tranzystory Q414 i Q415. Steruje nimi połówka IC403. Tranzystory biorą napięcie niestabilizowane wprost z prostownika. Tak więc tylko one mogą być wąskim gardłem. Sprawdź czy się grzeją. Popraw luty w ich okolicy. Ale jakoś nie myślę, żeby to coś dało.

[Dragant]

Ok, dzięki za podpowiedź. Jutro postaram się to sprawdzić. Dam znać czy pomogło

[Dragant]

Tranzystory są sprawne. Kończą mi się pomysły. Może zamienić trafo z innego Sony i wykluczyć ten element?

[chudy_b]

Wiadomo było, że tranzystory sa sprawne. Sprawdź czy bardzo się grzeją podczas pracy silnika. To by oznaczało, że pracują na granicy wydolności.

[Dragant]

Grzeją się, ale niewiele. Według termopary prostego miernika 29-32 stopnie.

[chudy_b]

No to nie za dużo. Ja bym jednak szukał rozwiązania problemu w smarowaniu.

[Dragant]

Robiłem to dwa razy... może trzeci pomoże. Dam znać.

[Dragant]

Zostawiłem silnik "pod obciążeniem" na około minutę i temperatura na Q414 doszła do 45 stopni. Nie wiem czy to wystarczająco dużo żeby coś stwierdzić. Tak czy inaczej, sprawdzę raz jeszcze smarowanie.

[Myszor]

Może gdzieś mechanika haczy i silnik nie daje rady ?
To albo siadlo zasilanie tego silniczka, a jak go podpiąłęś pod zewnętrzny zasilacz to on robil to co ma robić z mechaniką czy tak na sucho go testowaleś ?

[Dragant]

Właśnie mechanika działa bez zarzutu. Po rozpięciu silnika, przy obrocie palcem, wszystko działa płynnie z minimalnym oporem.

Silnik podłączyłem na sucho, ponieważ jego praca jest sterowana położeniem dużego koła zębatego na osi ramienia. Jakbym go wpiął do mechaniki pod zewnętrznym zasilaczem, to po prostu przeleci i możliwe, że uszkodzi szczotki na kole zębatym. W każdym razie przy poborze prądu 0.1A powinien ukręcić te wszystkie koła zębate. A z zasilania gramofonowego dostaje max 0.05A.

Właściwie, mogę go wpiąć w mechanikę, podłączyć zewnętrzny zasilacz i na niskim napięciu go odpalić... Jutro spróbuję.

[Myszor]

jak pociągnie na zewnętrznym to znaczy że zasilanie grama rady nie daje. On normalnie 220 podłączany ten gram ?

[Dragant]

Dlatego moje podejrzenie pada na zasilanie silnika. Gramofon jest na 240V i 50/60Hz. Wersja brytyjska.