Wprawdzie igła nie leci już jak kamień odbijając się od płyty, ale wciąż jest za szybko (w porównaniu chociażby z drugim soniaczem - PS-22, gdzie majestatycznie opada na powierzchnię winyla)
Zastanawiam się znów czy to nie wina tej sprężyny, w końcu jej właściwości znacznie wpływają na działanie windy.
Kupię chyba jeszcze 1mln, pomieszam z tym 300k i zobaczę, ale powoli cierpliwość mi się kończy...
Ostatecznie tak jak jest teraz raczej igły ani płyty nie niszczy, po prostu razi trochę...
