Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 maja 2014, 15:12
Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Witam Was.
Czy wszystko jest w porządku? Wypadłem z "obiegu" i sam już nie wiem..
Słuchałem namiętnie winyli od 12 do 20 roku życia, później pozbyłem się gramofonu (to była jakaś srebrna Unitra, ale nie miała w nazwie "Bernard").
Po 15 latach słuchania CD, mp3 i innych formatów, znowu wróciłem do winyli (z ciekawości). Kupiłem Bernarda, odkurzyłem winyle i zonk!
Robiłem udsłuchy porównawcze i jakoś winyl mnie nie powalił, a mianowicie brzmi płycej, brakuje dynamiki dźwięku, niskie tony są mało niskie, a wysokie mało wysokie .. wszystko jest takie tonalnie średnie.
Czy tak brzmią winyle? Bo może wszystko jest oki, a ja tu mam oczekiwania jakości, jak z CD.
Odsłuch robiłem na znanych płytach z lat 80 dostępnych wówczas na rynku polskim (Michael Jackson, Phil Collins, Lombard, Bajm i wiele innych) i wszystkie wypadały gorzej niż to samo odtworzone z formatu mp3. No OK, płyty mają swoje lata i były wielokrotnie słuchane, ale mam też nową płytę Depeche Mode kupioną "dzisiaj".
Tak samo - porównałem z formatem mp3 i znowu rozczarowanie. Dźwięk z mp3 był bardziej soczysty i głębszy.
A teraz technicznie.
Wzmacniacz - Yamaha A-S500
Gramofon - Bernard GS-467
(stan gramofonu - idealny, kupiłem od znajomego, leżał na szafie chyba 10 lat, prawie wcale nie używany)
Oczywiście przed odsłuchami dokonałem wszystkich niezbędnych czynności typu, wyczyszczenie, sprawdzenie stanu paska napędzającego talerz, wyważenie nacisku igły, itp.
Co do samej igły.
W zakupionym Bernardzie była wkładka Mf-100, ale kupiłem też nową Mf-102 Foniki... o zgrozo! Wyrzucone pieniądze w błoto... pozostałem przy Mf-100.
Co jest nie tak z tym dźwiękiem, dlaczego gra tak płytko i mało dynamicznie, soczyście...
Czy zapomniałem, że tak ma być? Czy faktycznie winyl tak gra i oczekuję czegoś nierealnego po winylu?
Będę wdzięczny jeśli podzielicie się swoimi spostrzeżeniami.
Czy wszystko jest w porządku? Wypadłem z "obiegu" i sam już nie wiem..
Słuchałem namiętnie winyli od 12 do 20 roku życia, później pozbyłem się gramofonu (to była jakaś srebrna Unitra, ale nie miała w nazwie "Bernard").
Po 15 latach słuchania CD, mp3 i innych formatów, znowu wróciłem do winyli (z ciekawości). Kupiłem Bernarda, odkurzyłem winyle i zonk!
Robiłem udsłuchy porównawcze i jakoś winyl mnie nie powalił, a mianowicie brzmi płycej, brakuje dynamiki dźwięku, niskie tony są mało niskie, a wysokie mało wysokie .. wszystko jest takie tonalnie średnie.
Czy tak brzmią winyle? Bo może wszystko jest oki, a ja tu mam oczekiwania jakości, jak z CD.
Odsłuch robiłem na znanych płytach z lat 80 dostępnych wówczas na rynku polskim (Michael Jackson, Phil Collins, Lombard, Bajm i wiele innych) i wszystkie wypadały gorzej niż to samo odtworzone z formatu mp3. No OK, płyty mają swoje lata i były wielokrotnie słuchane, ale mam też nową płytę Depeche Mode kupioną "dzisiaj".
Tak samo - porównałem z formatem mp3 i znowu rozczarowanie. Dźwięk z mp3 był bardziej soczysty i głębszy.
A teraz technicznie.
Wzmacniacz - Yamaha A-S500
Gramofon - Bernard GS-467
(stan gramofonu - idealny, kupiłem od znajomego, leżał na szafie chyba 10 lat, prawie wcale nie używany)
Oczywiście przed odsłuchami dokonałem wszystkich niezbędnych czynności typu, wyczyszczenie, sprawdzenie stanu paska napędzającego talerz, wyważenie nacisku igły, itp.
Co do samej igły.
W zakupionym Bernardzie była wkładka Mf-100, ale kupiłem też nową Mf-102 Foniki... o zgrozo! Wyrzucone pieniądze w błoto... pozostałem przy Mf-100.
Co jest nie tak z tym dźwiękiem, dlaczego gra tak płytko i mało dynamicznie, soczyście...
Czy zapomniałem, że tak ma być? Czy faktycznie winyl tak gra i oczekuję czegoś nierealnego po winylu?
Będę wdzięczny jeśli podzielicie się swoimi spostrzeżeniami.
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Jakość dźwięku: winyl > CD
W żadnym razie.alchemiq pisze:Czy faktycznie winyl tak gra i oczekuję czegoś nierealnego po winylu?

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Jakość dźwięku: winyl > CD
Na początek zmień wkładkę np na Shura 75 itp z nową igłą (choćby z Wamatu) , i postaraj się skalibrować jak najlepiej gramofon!alchemiq pisze:Będę wdzięczny jeśli podzielicie się swoimi spostrzeżeniami.
Albo odwrotnie...
No i może zmień gramofon

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Generalnie ta kombinacja sprzętowa nie jest dobrym kandydatem do konkurowania z dobrym CD.
Swoją drogą, jaki masz odtwarzacz CD?
Swoją drogą, jaki masz odtwarzacz CD?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Mf 100 to nie jest rewelacja, ale powinna zagrać przyzwoicie. Ja bym kupił do niej igłę /nówkę np zamiennik od Vamata/. Obstawiam, że masz zgraną igłę we wkładce. Bernard to też nie szczyt, ale lepszy od tuzina plastików z marketu. To musi zagrać lepiej od mp3. A spokojnie powinno nie ustępować cd.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
A to palnąłem!
Bernardy nie są moim konikiem; to może od razu zmienić gramofon
Nawiązując do samochodowych porównań Admina:
To jest troszkę tak jakby rozczarowanie z zachwalanej przyjemności jazdy samochodem wynikało z doświadczeń przemieszczania sięF126p (albo Syrenką z wgniecionym pedałem na maxa) na jakiieś szwabskiej autobanie ; wszyscy są szybsi
A wyprzedzając pukają się w czoło 
I jeszcze z podziwem patrzą na "rozradowaną" gębę kierowcy!
I pewnie za cięzka?vinylpiotrek pisze: Za wysoka na to ramię.
Bernardy nie są moim konikiem; to może od razu zmienić gramofon

Nawiązując do samochodowych porównań Admina:
To jest troszkę tak jakby rozczarowanie z zachwalanej przyjemności jazdy samochodem wynikało z doświadczeń przemieszczania sięF126p (albo Syrenką z wgniecionym pedałem na maxa) na jakiieś szwabskiej autobanie ; wszyscy są szybsi


I jeszcze z podziwem patrzą na "rozradowaną" gębę kierowcy!
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 mar 2014, 14:27
Re: Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
A co mi tam. Przywitam się (w końcu) postem tutaj. Witam więc wszystkich!
Bernard nie jest dobrym pomysłem na start.
Ja podobnie kilka miesięcy temu postanowiłem sprawdzić jak zagra winyl dzisiaj. Pożyczyłem gramofon od ojca, bo u niego stał (Sony PS-212 + Shure M44MB), zabrałem mu kilka płyt i... ogólny zachwyt. Porównując na szybko, to kiedy w mp3, wav czy w bezstratnych formatach zawsze szukałem dźwięków, tak tutaj one do mnie same wyszły.
Cóż... Pomyślałem, że czas na powrót do winyla i kupiłem GS-431 ze zużytą MF104 na pokładzie. Po przełożeniu headshella z Shurem do „bernarda” i kalibracji... kicha... Płasko, nudno i bezbarwnie. Wkrótce zniknął jeden kanał. Wymieniłem przewody (+/- 40zł), kupiłem AT95 (+/-100zł), pasek (+/-10zł). Przy okazji wymiany przewodów rozebrałem i wyczyściłem ramię, wydłubałem stary, skamieniały smar z łożyska talerza... Jednym słowem włożyłem w niego sporo roboty, żeby zagrał. I zagrał... dostał nowego życia, nabrał energii jeśli chodzi o dźwięk, ale... Jak to mówię: wyżej d*** nie podskoczysz... Powalił mnie jego napęd. Słaby, mało stabilny... Miałem go dość.
Jeśli więc ktoś chce poznać gramofon, to Bernardy i inne pochodne są nie złe, ale jeśli ktoś chce słuchać muzyki, to chyba lepiej wydać pieniądze na coś lepszego. Mi w trakcie przygody z Bernardem trafił się na „pchlim targu” Dual 506 za 100zł, który bez zupełnej ingerencji... przyniesiony do domu i podłączony do przedwzmacniacza rozwalił na łopatki Bernarda. Niestety Dual ma na pokładzie ULM 45 E, która już zaczyna się kończyć... Ale o Dualu i jego ULM kiedy go kupowałem nie wiedziałem nic. Pora na nowy zakup
Bernard nie jest dobrym pomysłem na start.
Ja podobnie kilka miesięcy temu postanowiłem sprawdzić jak zagra winyl dzisiaj. Pożyczyłem gramofon od ojca, bo u niego stał (Sony PS-212 + Shure M44MB), zabrałem mu kilka płyt i... ogólny zachwyt. Porównując na szybko, to kiedy w mp3, wav czy w bezstratnych formatach zawsze szukałem dźwięków, tak tutaj one do mnie same wyszły.
Cóż... Pomyślałem, że czas na powrót do winyla i kupiłem GS-431 ze zużytą MF104 na pokładzie. Po przełożeniu headshella z Shurem do „bernarda” i kalibracji... kicha... Płasko, nudno i bezbarwnie. Wkrótce zniknął jeden kanał. Wymieniłem przewody (+/- 40zł), kupiłem AT95 (+/-100zł), pasek (+/-10zł). Przy okazji wymiany przewodów rozebrałem i wyczyściłem ramię, wydłubałem stary, skamieniały smar z łożyska talerza... Jednym słowem włożyłem w niego sporo roboty, żeby zagrał. I zagrał... dostał nowego życia, nabrał energii jeśli chodzi o dźwięk, ale... Jak to mówię: wyżej d*** nie podskoczysz... Powalił mnie jego napęd. Słaby, mało stabilny... Miałem go dość.
Jeśli więc ktoś chce poznać gramofon, to Bernardy i inne pochodne są nie złe, ale jeśli ktoś chce słuchać muzyki, to chyba lepiej wydać pieniądze na coś lepszego. Mi w trakcie przygody z Bernardem trafił się na „pchlim targu” Dual 506 za 100zł, który bez zupełnej ingerencji... przyniesiony do domu i podłączony do przedwzmacniacza rozwalił na łopatki Bernarda. Niestety Dual ma na pokładzie ULM 45 E, która już zaczyna się kończyć... Ale o Dualu i jego ULM kiedy go kupowałem nie wiedziałem nic. Pora na nowy zakup

- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Zmieniłeś bardzo dobrą wkładkę (M44) na taką se (AT95E).Ryba pisze:Cóż... Pomyślałem, że czas na powrót do winyla i kupiłem GS-431 ze zużytą MF104 na pokładzie. Po przełożeniu headshella z Shurem do „bernarda” i kalibracji... kicha... Płasko, nudno i bezbarwnie. Wkrótce zniknął jeden kanał. Wymieniłem przewody (+/- 40zł), kupiłem AT95 (+/-100zł), pasek (+/-10zł). Przy okazji wymiany przewodów rozebrałem i wyczyściłem ramię, wydłubałem stary, skamieniały smar z łożyska talerza... Jednym słowem włożyłem w niego sporo roboty, żeby zagrał. I zagrał... dostał nowego życia, nabrał energii jeśli chodzi o dźwięk, ale... Jak to mówię: wyżej d*** nie podskoczysz... Powalił mnie jego napęd. Słaby, mało stabilny... Miałem go dość.
DIOMEDES KATO
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 mar 2014, 14:27
Re: Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
M44 nie była mojaWinters pisze:Zmieniłeś bardzo dobrą wkładkę (M44) na taką se (AT95E).

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Ja sobie chwalę "pazurki" ortofonowsko-dualowskie nawet z zamiennikami od Wamatu!Ryba pisze:iestety Dual ma na pokładzie ULM 45 E,
Kup igłe w Wamacie! Lepsza taka sobie nowa niż zajeżdżony orginał

Za trzy dni porównasz!
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 mar 2014, 14:27
Re: Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Mówisz? Spróbujemyeenneell pisze:Ja sobie chwalę "pazurki" ortofonowsko-dualowskie nawet z zamiennikami od Wamatu!
Kup igłe w Wamacie! Lepsza taka sobie nowa niż zajeżdżony orginał![]()
Za trzy dni porównasz!

- kaf
- Posty: 377
- Rejestracja: 15 paź 2012, 17:44
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Zająłeś się wszystkim ale zapomniałeś o najważniejszym - wymienić silnik. To on w 30 letnim gramofonie jest przyczyną wszystkich problemów napędowych, trwałość silnika Silmy to porażka totalna. Dlatego nie uzyskałeś dobrego efektu na koniec.Ryba pisze:A co mi tam. Przywitam się (w końcu) postem tutaj. Witam więc wszystkich!
Bernard nie jest dobrym pomysłem na start.
Ja podobnie kilka miesięcy temu postanowiłem sprawdzić jak zagra winyl dzisiaj. Pożyczyłem gramofon od ojca, bo u niego stał (Sony PS-212 + Shure M44MB), zabrałem mu kilka płyt i... ogólny zachwyt. Porównując na szybko, to kiedy w mp3, wav czy w bezstratnych formatach zawsze szukałem dźwięków, tak tutaj one do mnie same wyszły.
Cóż... Pomyślałem, że czas na powrót do winyla i kupiłem GS-431 ze zużytą MF104 na pokładzie. Po przełożeniu headshella z Shurem do „bernarda” i kalibracji... kicha... Płasko, nudno i bezbarwnie. Wkrótce zniknął jeden kanał. Wymieniłem przewody (+/- 40zł), kupiłem AT95 (+/-100zł), pasek (+/-10zł). Przy okazji wymiany przewodów rozebrałem i wyczyściłem ramię, wydłubałem stary, skamieniały smar z łożyska talerza... Jednym słowem włożyłem w niego sporo roboty, żeby zagrał. I zagrał... dostał nowego życia, nabrał energii jeśli chodzi o dźwięk, ale... Jak to mówię: wyżej d*** nie podskoczysz... Powalił mnie jego napęd. Słaby, mało stabilny... Miałem go dość.
Jeśli więc ktoś chce poznać gramofon, to Bernardy i inne pochodne są nie złe, ale jeśli ktoś chce słuchać muzyki, to chyba lepiej wydać pieniądze na coś lepszego. Mi w trakcie przygody z Bernardem trafił się na „pchlim targu” Dual 506 za 100zł, który bez zupełnej ingerencji... przyniesiony do domu i podłączony do przedwzmacniacza rozwalił na łopatki Bernarda. Niestety Dual ma na pokładzie ULM 45 E, która już zaczyna się kończyć... Ale o Dualu i jego ULM kiedy go kupowałem nie wiedziałem nic. Pora na nowy zakup
Natomiast co do autora tematu, jeżeli dziś ktoś sprzedaje "nową igłę/wkładkę" prod. Fonica z tamtym czasów, to rzadko kiedy jest to autentyczna nówka, co najwyżej wsadzono ją z powrotem do pudełka, by z daleka wyglądała jak nowa. Dziś ładowanie się we wkładki MF nawet grając na igłach z Wamatu to kiepski wybór. Najtańszy Ortofon/AT/Grado to absolutne minimu, jak ktoś chce gramofonu używać, a nie tylko na niego patrzeć.
Revox B 150, Revox B 260, Revox B 226, Marantz CD 74, Philips CD303, Miida M 6000 P + AT 20SLa, Radmor LS10
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 mar 2014, 14:27
Re: Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Nie, żebym zapomniał, tylko po prostu nie przyszło mi to do głowy. Może dlatego, że był już Dual a Bernarda miałem już po dziurki w nosiekaf pisze:Zająłeś się wszystkim ale zapomniałeś o najważniejszym - wymienić silnik. To on w 30 letnim gramofonie jest przyczyną wszystkich problemów napędowych, trwałość silnika Silmy to porażka totalna. Dlatego nie uzyskałeś dobrego efektu na koniec.


Przeze mnie wyszedł tu niezły OT. Przepraszam.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 maja 2014, 15:12
Bernard GS-467 - czy tak brzmi winyl?
Dzięki za tą wymianę zdań.
Co do silnika, nie wpadł bym i raczej zostawię to na koniec..
Pasek, no nie pomyślałem.. trzeba wymienić, bo mógł się usztywnić na pewnym odcinku i dlatego mogę mieć problem z "falowaniem" dźwięku (choć to bardzo niezauważalna dolegliwość i jest do opanowania).
Wkładka - wiem trzeba wymienić, ale jeszcze nie wiem na jaką - poczytam, dowiem się
Jaki mam odtwarzacz CD?
Yamaha CD-S300.
ps.
Szczerze mówiąc , jako laik, nie wiem jeszcze jaka jest różnica pomiędzy gramofonem za tak zwane minimum 1-2 K, a Bernardem ....
Przecież to są proste urządzenia.. Trzeba wymienić, to może się zużyć (pasek, igła) i powinno grać!
Źle myślę?
Nie jestem audiofilem perfekcjonistą.
Chcę osiągnąć dynamikę, ekspresję, poziom głośności, minimum jak na CD...
Po 15 latach nie słuchania winyli zapomniałem o jakości .. mam CD pod ręką... jak odtworzyć jakość z winyla?
Co do silnika, nie wpadł bym i raczej zostawię to na koniec..
Pasek, no nie pomyślałem.. trzeba wymienić, bo mógł się usztywnić na pewnym odcinku i dlatego mogę mieć problem z "falowaniem" dźwięku (choć to bardzo niezauważalna dolegliwość i jest do opanowania).
Wkładka - wiem trzeba wymienić, ale jeszcze nie wiem na jaką - poczytam, dowiem się

Jaki mam odtwarzacz CD?
Yamaha CD-S300.
ps.
Szczerze mówiąc , jako laik, nie wiem jeszcze jaka jest różnica pomiędzy gramofonem za tak zwane minimum 1-2 K, a Bernardem ....
Przecież to są proste urządzenia.. Trzeba wymienić, to może się zużyć (pasek, igła) i powinno grać!
Źle myślę?
Nie jestem audiofilem perfekcjonistą.
Chcę osiągnąć dynamikę, ekspresję, poziom głośności, minimum jak na CD...
Po 15 latach nie słuchania winyli zapomniałem o jakości .. mam CD pod ręką... jak odtworzyć jakość z winyla?