Nowa UNITRA

[Obywatel]

Summa summarum ładne, ale ch… e, bo drogie.

I w tym tkwi sedno negatywnego postrzegania przez wiele osób: brak oferty dla przeciętnego klienta. Czyli z jednej strony jest odwoływanie się do jakiegoś sentymentu, ale jak przychodzi do konkretów - czyli cen, to 99% osób odchodzi z przeświadczeniem że nie dla psa kiełbasa.

[Jozi]

Summa summarum ładne, ale ch… e, bo drogie.

I w tym tkwi sedno negatywnego postrzegania przez wiele osób: brak oferty dla przeciętnego klienta. Czyli z jednej strony jest odwoływanie się do jakiegoś sentymentu, ale jak przychodzi do konkretów - czyli cen, to 99% osób odchodzi z przeświadczeniem że nie dla psa kiełbasa.

No raczej taka klientela co wyrzuci" za wzmacniacz 20 000zł nie rodzi się na kamieniu.
Większość społeczeństwa jak ma taki pieniądz to za samochodem się rozgląda .
Osobiście nawet z sentymentu nie wyłożyłbym takiej kasy, bo to byłby pieniądz spalony.
Wiadomym jest że z połowę tej ceny idzie kupić przyzwoity wzmak i jeszcze na dobre kolumny zostanie.

[Wojtek]

Większość społeczeństwa jak ma taki pieniądz to za samochodem się rozgląda .

Ale targetem nie jest większość społeczeństwa tylko audiofilia.

Podkreślam to samo co piszę tutaj od początku - kluczowa sprawa to zagranica. Jeśli tutaj nic się nie ruszy to to przedsięwzięcie upadnie.

Przepalanie prywatnej kasy - pewnie, ale czy musi być przepalana? Fajnie jakby taki produkt zaistniał gdzieś na światowej mapie.

Obywatelowy "polski sentyment" ma tu guzikowe znaczenie, bo klienta zagranicznego on nie obchodzi, a sprzedaż lokalna jest co najwyżej śladowa.

[Obywatel]

Obywatelowy "polski sentyment" ma tu guzikowe znaczenie, bo klienta zagranicznego on nie obchodzi, a sprzedaż lokalna jest co najwyżej śladowa.

A jednak zdecydowali się na taką sentymentalną nazwę

[pavlos]

zdecydowali się na taką sentymentalną nazwę

A może chodziło o dofinansowanie z jakiegoś "narodowego funduszu" pod pozorem "ratowania dziedzictwa, jakim jest znak towarowy Unitra"?
Wiecie, trochę takich przepompowni działało do niedawna...

[Dario Antonio]

Moje wcześniejsze podsumowanie „ładne, ale ch… e, bo drogie” jest brutalne, ale w warunkach rynkowych niestety często prawdziwe, gdy oczekiwania konsumentów zderzają się z ceną. Dla wielu z nas Unitra to symbol dzieciństwa i młodości, kawałek historii we własnym domu. Nie wszyscy oczywiście mają miłe wspomnienia. Reaktywacja marki budzi u wielu nostalgię i poczucie dumy z polskiego produktu. Wzornictwo nawiązujące do klasyków z PRL-u, wycieraczki, gruba blacha, solidne pokrętła, hebelki – to wszystko „cieszy oko”. „Wszystko gra oprócz kasy”. To jest właśnie sedno problemu. Czy Unitra oferuje unikalne, opatentowane technologie? Wyjątkowe komponenty, które drastycznie podnoszą jakość dźwięku poza to, co oferuje konkurencja w tej cenie? Rewolucyjną ergonomię? Jak już wspominałem, sam sentyment i ładny wygląd to za mało, aby uzasadnić wysoką cenę.

ale czy musi być przepalana

Mam przypuszczenia, że ich strategia opiera się na:
– Premiumizacji marki, czyli pozycjonowaniu Unitry jako produktu klasy premium, wykorzystując sentyment i jakość wykonania jako usprawiedliwienie wyższej ceny. To często oznacza mniejszą skalę produkcji, ale wyższą marżę.
– Skupieniu się na zamożniejszej klienteli.

No raczej taka klientela co wyrzuci" za wzmacniacz 20 000zł

– Inwestycji w przyszłość, czyli budowaniu rozpoznawalności i wiarygodności marki, która w przyszłości może pozwolić na poszerzenie oferty o bardziej dostępne cenowo produkty, zachowując jednocześnie otoczkę „premium”.

[dale]

No właśnie tak łatwiej sobie to wytłumaczyć. Że nie warto, że firma robi nas w balona, że ..ówno, tyle że ładnie zapakowane... bo złącza i styki, będzie skrzeczało... bo nie gra.
Wszak to nie jest tak, że nie jesteśmy na tyle zaradni życiowo by nie martwić się takimi drobiazgami jak cena, że nas nie stać.
Ktoś miał własną wizję, marzenie może nawet, chciał to zrobić, w Polsce, tutaj, na własnych zasadach i warunkach. Nie okradł nikogo, nie jest nawet politykiem. Zarobił i teraz te pieniądze wydaje.
A tutaj mamy już kolejną stronę oceniania i pouczania, doradzania i wyśmiewania.
Słabe to i żenujące - czy naprawdę tak wielu z Was potrzebuje tego, by poczuć się kimś lepszym, bardziej wartościowym?

[Obywatel]

Mam wrażenie, że kręcimy się w tym wątku w kółko. Oczywiście, że nikomu nic do tego jak ktoś prowadzi prywatny biznes. Zapewne też nikomu nie przychodziłoby do głowy, żeby pisać negatywne komentarze gdyby nie... nazwa. No właśnie, wiele osób postrzega markę UNITRA jako polskie dobro narodowe. Można śmiało powiedzieć, że każdy kto żył nawet w latach '90 miał w okół siebie co najmniej jeden sprzęt z tym logo. UNITRA była wszędzie i dostępna dla wszystkich. A teraz ktoś używa tej marki produkując sprzęty, które nie są dostępne właściwie dla nikogo. Większości na nie nie stać, a nawet ci których stać uznają te ceny za przegięte. Ostatnio przeczytałem komentarz, w którym ktoś zwracał się do panów z nowej Unitry słowami: " panowie dejcie coś dla ludu".

[Dario Antonio]

A tutaj mamy już kolejną stronę oceniania i pouczania, doradzania i wyśmiewania.

Dobrze wiesz, że to dość powszechne i niepokojące zjawisko społeczne.

czy naprawdę tak wielu z Was potrzebuje tego, by poczuć się kimś lepszym, bardziej wartościowym

Myślę, że każdy z nas.
Z perspektywy psychologii, można powiedzieć, że każdy człowiek potrzebuje dowartościowania się lub poczucia własnej wartości. Jest to jedna z potrzeb psychologicznych, która odgrywa kluczową rolę w rozwoju, funkcjonowaniu i dobrostanie psychicznym jednostki.
Ale to nie jest na temat w tym wątku.

[dale]

nas

Proszę, nie mieszaj mnie do tego, ja określam siebie na innej płaszczyźnie.

[Bacek]

Spójrz na to z drugiej strony. Obrońcy uciśnionych albo Ci śmiertelnie obrażajacy się w imieniu innych (którzy często wcale nie czują się obrazeni) też często robią to dla połechtania swojego ego. I to bez względu na to czy to co robią jest szczere czy nie. Wszyscy jesteśmy ludźmi a psycho-chemia w naszych mózgach jest taka sama (wyłączając socjopatów).

[krolix]

Wyniki finansowe są jakie są, ale przecież zyski z takiej działalności nie przychodzą od razu. Żeby wyjąć trzeba najpierw włożyć. Naprawdę źle by było gdyby przychody nie rosły, a te jak widać jednak rosną i dopiero za kilka lat okaże się czy pomysł i strategia miały sens.

[Wojtek]

Nie mam problemu z tym że postawili na markę Unitra zamiast wymyślać coś nowego, ma to dużo sensu, a zarazem jest to spełnienie marzeń głównego inwestora, ale z perspektywy zagranicy - budowanie brandu jest jakby od zera, bo jak sami wiecie "Unitra" jako marka eksportowa nie występowała na zachodzie.

No właśnie, wiele osób postrzega markę UNITRA jako polskie dobro narodowe.

Tak tak, Unitra jak FSO.
Od razu mi się przypomina krótka forumowa dyskusja o tym że brakuje nam państwowych Polskich Nagrań...

Szkoda słów.

A teraz ktoś używa tej marki produkując sprzęty, które nie są dostępne właściwie dla nikogo.

O czym ty gadasz?

Czym jest "sprzęt audio dla ludu" dzisiaj?
Soundbar? Głośniczek bluetooth? Jakieś pudełko streamingowe all-in-one?
Droga do tego typu produktów w konkurencyjnych "ludowych" cenach prowadzi przez Chiny.

Tak więc niech się trzymają tego co zaczęli, ale jak dla mnie strasznie ślimaczo idzie ekspansja zagraniczna.

Co jakiś czas wrzucam sobie hasło Unitra w google i coś nowego odkrywam, ale są to jakieś śladowe zmiany przy częstotliwości typu "raz na pół roku".

Dystrybucja w Australii: https://audioinfluence.com.au/collections/unitra
Laureaci IF Design Award 2025: https://ifdesign.com/en/winner-ranking/ ... set/709203

Na youtube czy innych mediach społecznościowych niestety nadal dramat - ze świecą szukać niepolskich recenzji gramofonów, wzmacniaczy czy kolumn. Zakładam że marketing firmy nadal nie zakłada kampanii reklamowej na tych frontach poza granicami Polski.
Kosmos.
Nie odbierajcie tego proszę jako "oho kolejny wyśmiewacz". Wyrażam głębokie zdziwienie.

Jeśli powstanie sieć dystrybucyjna to sami dystrybutorzy zagraniczni mogą zacząć to ogarniać we własnym zakresie o ile dostaną od fabryki sztuki "na testy".

[chudy_b]

Oglądałem niedawno wywiad z Rafałem Brzoską. Każdy pewnie pamięta początki InPostu, ich walke z Pocztą o przesyłki sądowe, listy z blaszką itd. Cały ten biznes jechał na dużej stracie. Ale on stwierdził że gdyby wtedy tego zrobił, to dzisiaj nie było by paczkomatów, a on robiłby cos zupełnie innego. Pewnie ciężko porównywać InPost i Unitrę, ale widać że droga do sukcesu jest czasem kręta i wyboista.

[Obywatel]

O czym ty gadasz?

To nie jest moja osobista opinia, lecz próba wyjaśnienia dlaczego nowa Unitra zbiera taką krytykę w polskim internecie.