Fonica WG-258 Monoton

[aquirlan]

Witam wszystkich!
Jest to mój pierwszy wątek i zarazem jedne z pierwszych kroków przy winylach, więc proszę wybaczyć ewentualne oznaki ignorancji.
Mam dwa gramofony, oba z czasów młodości rodziców, bo jakżeby inaczej. Wczoraj puściłem w ruch Fonicę ( http://www.oldradio.pl/karta_odb.php?nrmod=718 ), która dzień wcześniej odtwarzała wszystko bez problemu. Niespodzianka - buczy, ale odtwarza dalej. Po dwóch minutach płyta zwolniła, a następnie talerz zamarł. Buczenie oczywiście trwało dalej. W związku z tym, że mam kontakt z modelarstwem i silnikami elektrycznymi, to od razu przypomniał mi się dźwięk silnika w nienasmarowanym układzie, który stawia za duży opór. Problem w tym, że to się stało nagle, więc pomyślałem o zerwanym pasie, czy innym uszkodzeniu napędu. Gramofon jest z pierwszej serii, rocznik 1965. W środku widać oznaczenie WG 254, na którym fabrycznie nabito 258. W sieci nie znalazłem właściwie żadnych informacji o tym sprzęcie, poza powyższą stroną. Zakładam, że nie był to bardzo popularny model.
Wracając do meritum - czy ktoś ma jakieś przypuszczenia co do mozliwej przyczyny (nie za bardzo wiem, jak go otworzyć; w dodatku śruby są "miękkie" i błyskawicznie się niszczą przy próbie wykręcenia). Czy warto taki sprzęt w ogóle naprawiać i czy ma on jakąkolwiek wartość - poza sentymentalną? Utrzymany jest całkiem nieźle, ale widać, że najlepsze lata ma za sobą (bardzo zmęczone wyjście na głośnik walizkowy, przy którym trzeba zawsze pomajstrować). Będę wdzięczny za wszelkie uwagi i sugestie.

[zoombie]

Miałem kiedyś coś podobnego - Luxton 2. W tamtych czasach - marzenie. Dzisiaj traktuję je jako narzędzie do niszczenia płyt. Niech spoczywa w spokoju na półce, za kolejne 45 lat będzie pewnie miało jakąś wartość (muzealną)
Jeśli naprawdę chcesz słuchać winyli nie niszcząc ich zanadto, niestety trzeba będzie kupić coś nowszego. I liczyć się z tym, że raczej samo nie zagra - potrzebny będzie wzmacniacz z przedwzmacniaczem do gramofonu z wkładką magnetyczną, choć były i zestawy combo (czyli gramofon z wkładką magnetyczną skojarzony od razu ze wzmacniaczem).
Czy warto sprzęt naprawiać? Nie wiem, po to by słuchać na nim płyt - chyba raczej nie, po to żeby cieszyć się że jest sprawny - to już zależy od Ciebie.
A ile obecnie może być warty? Na popularnym portalu aukcyjnym wystawiają podobne uszkodzone po 50 zł, ale czy ktoś to kupi?
Zawsze możesz wystawić od złotówki i wtedy się przekonasz

[Winters]

nie
odtwarzaj
na tym
płyt

!

chyba że ci na nich nie zależy. Te sprzęty można trzymać na półce jako relikt epoki i odtwarzać sobie pocztówki albo nienajlepsze 78ki.
Ten drugi gramofon to jaki?

[Kocewicz]

Napęd można rozebrać, wyczyścić, nasmarować, skalibrować i złożyć. Czysta mechanika. W razie problemów służę pomocą (PW). Inna sprawa, że taki zabieg nie kwalifikuje tej zabawki do odtwarzania jakichkolwiek cenniejszych płyt.

[aquirlan]

Dziękuję za odpowiedź. Sprzęt wraca do szafy.
@Winters - drugi wcale nie lepszy (mam nawet dwa egzemplarze) - Unitra Mister Hit, czyli klasyk z innej epoki.
Wobec tego pytanie z innej beczki - co Panowie (Panie?) polecacie na jego miejsce. Powiedzmy sobie, żeby nie był to zupełny low-end; z drugiej strony nie słucham winyli nowszych, niż z lat 70-80, a jest sporo z lat 40 i 50 i starszych czasem też. Gramofon może być nowy, może być używany. Fajne byłoby wyjście nowszecho typu - RCA, jack, czy cokolwiek się w gramofonach montuje.

[Winters]

Poczytaj forum, zwłaszcza:

http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=43&t=3421
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=43&t=3425

oraz działy zakupowe