Tak jak pisałem w temacie zakupowym stałem się szczęśliwym posiadaczem Technicsa sl-1710. Gramofon dotarł do mnie w jednym kawałku, solidnie zapakowany. Gramofon został zainstalowany, przeprowadziłem wszystkie ustawienia i teraz go testuję. Ogólnie sprzedawca solidny jednak jest pewne ale. Nie poinformował o lekko pękniętej pokrywie w dwóch miejscach obok zawiasów.Kolejna sprawa to igła. Miał zamontować inną oryginalną nie od Wamata ale w dobrym stanie a z tego co widzę igła jest zakrzywiona, załączam zdjęcie bo może ja się nie znam i tak ma być.
Poza tym na oryginalnej powinien być chyba napis technics, tak? Następna sprawa to z tego co mówił robi przegląd gramofonu regulacje i czyszczenie. Niestety gramofon czysty i zadbany ale tylko na zewnątrz. Wnętrze nie ruszane od czasów świetności tego sprzętu. Koniec marudzenia i teraz wrażenia. Nawet na tej wg mnie zakrzywionej igle gra bardzo dobrze jedynie co to mam wrażenie takiego jakby przesterowania dźwięku ( czy to wina igły czy wkładki??) Poza tym nic nie buczy, póki co trzyma obroty, mechanika działa. Jedynie winda szybko opuszcza igłę więc trzeba to robić uważnie..
Na talerzu piszę o jakimś smarowaniu trzpienia silnika czy jak to się nazywa.Jakiego oleju użyć?
Teraz zastanawiam się nad igłą lub od razu igła z wkładką. Jak macie jakieś propozycję doświadczenia co się nada do tego gramofonu to słucham

Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.
PS: nie wiem czy dobrze umieściłem temat więc jak coś proszę przenieść w odpowiednie miejsce.