SL-Q33

[cobra]

Technisc SL-Q33 zastępuje u mnie Sony PS-T15. Zakup tu na Forum
Pierwsze słuchanie:

[cobra]

Bawiłem się dziś płytą testową i oscyloskopem.
Dokonałem odkrycia, że antyskating w ogóle nie działa.
Zakładam, że zmieniając jego wartość, powinny zmieniać się w jakimś stopniu poziomy napięć z kanałów. Mam rację?
Widać to też na teście trackingu - jeden kanał jest już zniekształcany przy 60 um peak i kompletny brak reakcji dla wartości od 0 do 3 na pokrętle antyskatingu.

Z serwisówki wynika, że chyba elementym "ciągnącym" ramię jest sprężyna 84.
Muszę to rozebrać i obadać stan.

[ŁDŁ]

Tak 84. Widać jak zdejmiesz dekiel co się tam dzieje. To solidna sprawa ale uszkodzić się zawsze może, jak wszystko.
Rozumiem, że jeden kanał zniekształca a drugi jest ok. Może problem z igłą, zużyta? albo wady w kalibracji położenia wkładki.
Zmiany AS widać np. stosując analizator widma z karty audio w komputerze czy miernik THD czy oscyloskop w skrajnych przypadkach. Idealnie zniekształcenia będą równe, podobny rozkład harmonicznych i ich wielkość.

[Krzysztof_M]

A czy np. zbyt duże opory w obrocie ramienia nie mogą skutkować podobnymi efektami, może nawet zamaskowałyby działający antyskating?

[Bacek]

Czy w ogólę działa można też sprawdzić na, tfu tfu czystej płycie. NIe mówię że przy jej użyciu ustawiać ale sprawdzić czy na skrajnych ustawieniach raz ciągnie w jedną a raz w drugą stronę.
W sumie i bez płyty się da. Musisz ustawić ramię w lewitacji, na zerze powinno w miarę swobodnie wisieć (lub powoli schodzić w którąś stronę) i wtedy szybko przekręcić na max i powinno mocno odbić do uchwytu ramienia. Tylko uważaj na igłę, najlepiej osłonić albo wyjąć jeżeli to mm, albo być bardzo ostrożnym.

[cobra]

tfu tfu czystej płycie

W ten sposób nie.

raz ciągnie w jedną a raz w drugą stronę

Niezupełnie tak, bo ciągnie tylko na zewnątrz lub wcale (przy ustawieniu na zero).

Rozumiem, że jeden kanał zniekształca a drugi jest ok. Może problem z igłą, zużyta? albo wady w kalibracji położenia wkładki.

Łukaszu, sprawdzone na trzech wkładkach. Myślę, że ustawione nie są źle - zresztą wszystkie prawie tak samo.
Używałem oscyloskopu dwukanałowego i patrzyłem na amplitudy obu kanałów, no i kształt przebiegu na tarckingu (ale to też dobrze słychać).
Dokładnie tak - jeden kanał bez zniekształceń, a drugi zniekształca już dla drugiej ścieżki trackingu.

analizator widma z karty audio w komputerze

A podpowiesz, jaki to programik?

[Bacek]

Niezupełnie tak, bo ciągnie tylko na zewnątrz lub wcale (przy ustawieniu na zero).

1.Ale to już sprawdzałeś na czystej płycie czy w powietrzu znaczy się? Bo efekty jednego lub drugiego będą się różnić właśnie brakiem ciągnięcia do środka. Skoro na zewnątrz ciągnie to znaczy że coś jednak tam działa takze nie jest tak że antyskating "w ogóle nie działa".
2. A jesteś pewien że gramofon masz idealnie poziomo?

[darkman]

Niezupełnie tak, bo ciągnie tylko na zewnątrz

To raczej OK, bo tak robi większość gramofonów. Do wewnątrz przy 0 się nie spotkałem. (chyba, że Unitra, to wtedy wszystko jest możliwe, hehe).

[Bacek]

Generalnie sam antyskating może tylko nie ciągnąć lub ciągnąć na zewnątrz z ustawioną siłą. Przy lewitującym ramieniu będzie tylko to. Natomiast przy teście na gładkiej płycie, płyta dołoży ciągnięcie do środka, więc przy 0 powinno ściągać igłę do środka bo antyskating niczym nie przeciwdziała tej sile.

A to że jeden kanał mierzy się źle może też wynikać np ze złego azymutu.

Co do oscyloskopu to niekoniecznie napięcie będzie niższe, raczej sinus będzie "brzydki" na prawym kanale przy za małym antyskatingu i wysokim sygnale testowym.

[JootWoo]

Z mojego doświadczenia jak się zacznie z płytą testową to kończy się słuchanie muzyki a zaczyna się ciągła optymalizacja parametrów .
Ja ma płytę testową TACET Vinyl Check.
W ostatnich tygodniach sporo grzebałem z ustawieniami szczególnie azymutu.
Do sprawdzania AS na tej płycie jest jedna ścieżka ciągła o długości 40s.
Do kontroli zniekształceń używałem programu Soundcard Scope i wykresu w układzie X-Y bo na nim dla mnie lepiej widać który kanał się zniekształca szybciej ( dla równowagi kanałów linia jest pod kątem 45 stopnii jest gładka i wąska). Przy zniekształceniach zaczyna się na końcach rozwarstwiać i tworzą się zamnkięte krzywe na obu końcach, lub przy zniekształceniach w jednym kanale na jednym. W oknie moscyloskopu w tym programie na sinusie też to widać oczywiście ( jeden kanał ma zielony kolor a drugi czerwony). Generalnie jeżeli nie da się przejśc tego bez zniekształceń to trzeba dążyć do tego żeby były równe w obu kanałach.
Na pewno wszystkie ustawienia mają wpływ na te zniekszatłcenia takie jak wysięg czy azymut. U mnie fabryczny wysięg podany w instrukcji Toshiby był do kitu i ustawiłem Stevensonem i to porawiło mocno antyskating ale nie zlikowidowało zniekształceń całkowicie. Teraz pojawiają się w ostatniej dziesiątce ścieżki. Myślę że to też zależy od wkładki i igły. U mnie bez zniekszatałceń przechodziła tylko Empire 4000 D/I.
Żeby coś kombinować z azymutem w tym gramofonie musiałbyś mieć headshel z regulacją albo bawić się podkładkami.

[JootWoo]

Jeżeli chciałbyś koniecznie sprawdzić azymut to na początek Audacity i ścieżka do przesłuchów z płyty.

[Bacek]

Żeby coś kombinować z azymutem w tym gramofonie musiałbyś mieć headshel z regulacją albo bawić się podkładkami.

W większości Technicsów z takim ramieniem, gniazdo headshella jest luzowane dwoma śrubkami od spodu i potem można azymut regulować. Potrzebny do tego bardzo krótki/mały śrubokręt krzyżak.

Ale na razie trzeba dojść do porządku z AS.

[JootWoo]

Ok. Ja w moim gramofonie Toshiba też miałem śrubkę ale headshell był chyba jeszcze wklejony czy coś bo go ruszyć nie idzie.

[Bacek]

Śrubka to mało bo otwór w rurce ramienia może być mały i okrągły. W Technics były fasolki które miały jakiś zakres regulacji.

[cobra]

Skoro na zewnątrz ciągnie to znaczy że coś jednak tam działa takze nie jest tak że antyskating "w ogóle nie działa".

Tu akurat pisałem, jak powinno być w teorii - u mnie nie ciągnie w ogóle.
Gramofon mam idealnie poziomo.

Muszę mieć wolniejsze popołudnie, żeby wziąć się za to wszystko. Dopiero po święcie pewnie będzie okazja.