
Technics SL-1710
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Technics SL-1710
Ja jednak obstawiałbym, że już po prostu wyczerpałeś temat 

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 20 sty 2015, 22:39
Re: Technics SL-1710
Hejka.
Mimo wszystko jeszcze pokombinuje i mam nadzieję, że będzie lepiej
Jak nie to będę szukać czegoś innego
Pozdrawiam
To znaczyłoby, że słono przepłaciłem za ten gramofon. Dual cs 601 grał porównywalnieWojtek pisze:Ja jednak obstawiałbym, że już po prostu wyczerpałeś temat

Mimo wszystko jeszcze pokombinuje i mam nadzieję, że będzie lepiej


Pozdrawiam
Był: dual cs 505-1 i dual cs 601
Jest: Technics sl 1710
Jest: Technics sl 1710
- Dante
- Posty: 679
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:30
- Gramofon: SL1700mkII/PS-P7X
Re: Technics SL-1710
To nie wina gramofonu, że powiesiłeś na nim "taką se" wkładkę

EPC 270 nie jest królową jeśli chodzi o zniekształcenia przy labelu. Są wkładki, które radzą sobie z tym o niebo lepiej i obstawiam, że choćbyś nie wiem jakiego szablonu użył na zbyt upakowanej płycie i tak ostatni kawałek będzie skrzeczał.
Mam takową z logo Nagaoki i nie zagościła u mnie na długo bo jej brzmienie mi nie siadało i właśnie IGD pojawiało się tam, gdzie np. przy AT 100E było ok.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Technics SL-1710
Chyba tak do końca nie wiesz co piszesz

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Bacek
- Posty: 3238
- Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
- Gramofon: Kenwood L-07D
- Lokalizacja: Poznań
Re: Technics SL-1710
Pod koniec płyty w teorii najlepiej gra Stewenson. Ale wszystkie te szablony (pod warunkiem że dedykowane lub policzone do Technicsa) powinny dać porównywalne efekty na ucho. Więc jak na końcu charczy to albo wkładka albo słabo przyłożyłeś się do ustawiania albo obydwa.
Igła idealnie śledzi łuk bez ruszania talerzem? Użyj lupy do obserwowania czubka na łuku.
Igła idealnie śledzi łuk bez ruszania talerzem? Użyj lupy do obserwowania czubka na łuku.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 20 sty 2015, 22:39
Re: Technics SL-1710
Brałem pod uwagę to, że wina może być po stronie wkładki. Niespodziewałem się jednak, że aż takie mogą być różnice jeżeli chodzi o "przester" dźwięku, dlatego podejrzewałem jakiś problem z samym gramofonem.Wojtek pisze:Chyba tak do końca nie wiesz co piszeszOceniasz gramofony czy wkładki?
Przemyślę sprawę z zakupem nowej wkładki, jednak zanim wydam kolejne pare stów chciałbym mieć pewność, że będzie ok. Niestety nie mam możliwości przetestowania innej wkładki. Może ktoś z Was jest z okolic Katowic i ma możliwość pomóc w testach

Dzięki za wszystkie sugestie

Był: dual cs 505-1 i dual cs 601
Jest: Technics sl 1710
Jest: Technics sl 1710
- Bacek
- Posty: 3238
- Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
- Gramofon: Kenwood L-07D
- Lokalizacja: Poznań
Re: Technics SL-1710
Pomijając nawet kąty śledzenia, pod koniec płyty po prostu musi być gorzej.
Płyta wolniej przesuwa się pod igłą także zapis jest tam bardziej upakowany.
Dlatego za zwyczaj na końcówkach znajdują się spokojniejsze i mniej dynamiczne kawałki. Żeby na koniec było lepiej nawet przy sprawnych wkładkach potrzebna jest po prostu dobra wkładka.
Przykładko z dwóch wkładek na których zazwyczaj gram czyli AT95 i Denon DL-110, pierwsza na końcach płyt łapie bardzo delikatną chrypkę. Nie jest to jakoś uciążliwe i nie na całym sygnale tylko na pewnych rejestrach dźwięku. W wokalach to nawet czasami wychodzi fajnie ale jak już człowiek raz to zauważył i dokładnie się wsłuchuje to jest to zauważalne. W Denonie tego efektu nie mam, może to kwestia drobniejszej igły. Obie wkładki są sprawne i bardzo dokładnie je kalibrowałem.
Płyta wolniej przesuwa się pod igłą także zapis jest tam bardziej upakowany.
Dlatego za zwyczaj na końcówkach znajdują się spokojniejsze i mniej dynamiczne kawałki. Żeby na koniec było lepiej nawet przy sprawnych wkładkach potrzebna jest po prostu dobra wkładka.
Przykładko z dwóch wkładek na których zazwyczaj gram czyli AT95 i Denon DL-110, pierwsza na końcach płyt łapie bardzo delikatną chrypkę. Nie jest to jakoś uciążliwe i nie na całym sygnale tylko na pewnych rejestrach dźwięku. W wokalach to nawet czasami wychodzi fajnie ale jak już człowiek raz to zauważył i dokładnie się wsłuchuje to jest to zauważalne. W Denonie tego efektu nie mam, może to kwestia drobniejszej igły. Obie wkładki są sprawne i bardzo dokładnie je kalibrowałem.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
-
- Posty: 162
- Rejestracja: 20 lip 2012, 15:12