Przed Wami niebanalny, kultowy, kolekcjonerski, bla, bla itd. sprzęt z połowy lat 80-tych poprzedniego stulecia.
Taaa-daaa ... oto ...
*** Sony TA-F555ES II ***

http://www.thevintageknob.org/sony-TA-F555ESII.html
Wybrane elementy specyfikacji :
RMS Power :
2x 120W (8 Ohm, 20Hz...20Khz, continuous)
2x 150W (6 Ohm, 20Hz...20Khz, continuous)
2x 180W (4 Ohm, 20Hz...20Khz, continuous)
THD / IMD :
0,004% (20Hz...20Khz, 8 Ohm, rated output)
0,001% (20Hz...20Khz, 4 Ohm, rated output)
Frequency response : 2Hz...200Khz (± 3dB)
Channel separation :
90dB
85dB (MM)
90dB (MC)
S/N ratio :
102dB (IHF-A)
97dB (New IHF)
MM Phono S/N ratio :
83dB (@ 2,5mV input, IHF-A)
87dB (New IHF)
MC Phono S/N ratio :
73dB (@ 0,125mV input, IHF-A)
70dB (New IHF)
PC : 240W
Dimensions : 43 x 13,5 x 42,5cm
Weight : 15,1kg
List price : 128,000Y

Przez miłośników marki uważany za najlepszy wzmacniacz Sony jaki KIEDYKOLWIEK można było w Europie kupić. Ustępował jedynie modelowi TA-F777ES, który nie był sprzedawany na Starym Kontynencie.
Na forum AudioStereo wyczytałem opinię:
"Ta seria to zupełnie inna szkoła dźwięku niż modele późniejsze. 555 ES grał dość neutralnym lekko rozjaśnionym dźwiękiem z bardzo namacalną średnicą. Ładny, nisko schodzący kontrolowany bas. Zero suchości. ES II był projektowany przez Takashi Kanai - czołowego konstruktora Sony. Brzmiał nieco inaczej, bardziej muzykalnie mocno absorbując sobą słuchacza ale wciąż definicja dźwięku była jasna i klarowna."

Moja opinia jest zdecydowanie bardziej toporna bo jak dla mnie sprzęt daje bardzo relaksujący dźwięk z krystaliczną średnicą i nieco wycofanym skrajem pasma. Warto zwrócić uwagę na dobrej jakości przedwzmacniacz MM/MC. Mnie osobiście na kolana nie rzucił podobnie jak spora część innych wzmacniaczy Sony czy np. Yamaha. Proszę mnie nie bić. Wiem, że dla niektórych to idealne brzmienie. To moja subiektywna opinia, mocno związana również z rodzajem współpracujących kolumn. Cena tego modelu idzie niezmordowanie w górę i coraz trudniej na niego trafić na aukcji. Znajomy twierdzi, że większość sprzedaje się już na forach dyskusyjnych. Kolekcjonerzy nie tylko doceniają ten model wzmacniacza ale wręcz poszukują całej serii 555ES II. Wygląda na to, że na jego zakupie teraz można jedynie zyskać. Mój egzemplarz jest w przyzwoitym stanie technicznym oraz wizualnym. Funkcje działają, nic nie trzeszczy, przełączniki chodzą bez zastrzeżeń. W środku nie zauważyłem śladów ingerencji lutownicą. Zdjęcia mają uwypuklać wszystko co w nim najgorsze. W porównaniu do mojego pozostałego sprzętu to faktycznie przyzwoity egzemplarz przy którym nic nie robiłem ani nie czyściłem, a który spokojnie może stanowić element zestwu w reprezentacyjnym miejscu.
Zainteresowanemu forumowiczowi mogę go wysłać kurierem za 1000 zł.
