
(-)15x. George Benson, Livin Inside Your Love, 2LP, Warner 2BSK 3277; 1979 USA, TNL s , 2,3,3,5, 1 press na moje oko, VG+/EX/VG+, kopertówki, okładka gatefold, org inserty spoko dość ładna ale na EX- z nacięciem/typowym/, 65,- Krzysztofgd
za podwójną płytę wybitnego gitarzysty, stan jest spoko grający i nie awanturujący się jak klient w krawacie, ale skala jest skala i więcej dać nie mogę - ale warto, bo dobra płyta o lighotowej proweniencji, buja i kołysze gra od EX do EX+ więc nie ma się czego bać, a o niższej wycenie zdecydowała wizual. Album odlotowo imprezowy.
Jeśli ktoś widział Omara Sy tańczącego w filmie Niezniszczalni czy coś takiego do Earth Wind and Fire, to to jest ten właśnie odlot na maxa. Benson jak Ozzy nie bierze w łapę tylko wali w mordę na odlew i po sprawie. I za to go lubię.
(-)16x. Jimmy Smith, Any Number Can Win, Verve Mono VLP 9057, flap klejenie back Garrod & L, UK 1963, V8552,
A-1N, B-2N, EX(-)/NM-, wczesne wydanie brytyjskie, label czarny Verve, 65,- Krzysztofgd
gruba, ciężka płyta,Smith, Kenny Burell, Mel Luis itd.. czad! pierwsze brytyjskie jak sądzę, no tak do Tone Poet czy Vinyl Classic to nie ma porównania, żadnego

(-)17x. Hi-Hat All Stars, Charlie Parker recorded live Hi-Hat Club in Boston, January 1954. Fresh Sound FSR 303, Barcelona Spain 1988 Jazz Workshop. One side only. Label FS z fotką Parkera na str 2 = super wydanie kolekcjonerskie jednostronicowe.
Tylko jedna strona ma zapis audio, druga jest gładka (ANT!). Bardzo ciekawe wydanie, swego rodzaju ewenement do zbioru Parkera i nie tylko. Oddaję wyłącznie dlatego, że to drugi egz. w kolekcji. Stan gabinetowy M-/NM-, na stronie audio mimo doskonałej apli widoczny jest niewielki pęcherzyk(góreczka o śr około 1mm jak sądzę, bez wpływu ale jest o dziwo. Polecam bo wydanie nietuzinkowe i warto za grosze. 50,- Ramone/73
(oczywiście płyty z jednostronicowym zapisem są w przyrodzie znane, bardziej 2LP ale tylko trzystronicowe, no ale to Bird! Sam Bird Lives!)
[trzy kawałki Parkera i jeden Lestera Younga znanego jako Press, którego Chralie i Miles niezwykle cenili].
** Koledzy jałmużnę realizujemy od razu. Tym razem nie zbieram na waciki tylko na sól ziemi po prostu i na chleb. Chleb powszedni to u mnie albumy wielorakie, a z pustego to i Salomon nie naleje, a wiadomo lepiej trochę rozlać i wypić niż zapomnieć w ogóle. Zapraszam do kasy, Pani Bożenka dziś dłużej zostaje przed weekendem to zasięguje.
Uprasza się o poważne podejście do zagadnienia, bo kolejka jest u mnie w piekarniczym (bo piwo też mają). Nie no spokojnie, ryżu jeszcze trochę mam, ale tak elastycznie bym prosił co do poniedziałku było na czysto, pse.