Jak zwykle byłem chyba na 30 koncertach. Czasem na połowie by pobiec pod inną scenę na drugą połowę setu innego wykonawcy.
Takie podsumowanie tego co mnie w jakiś sposób poruszyło i wywołało emocje. Warto poszukać i posłuchać.
Good Night Chicken - polski duet (gitara + perkusja) , ktory potrafi robić niezłe zamieszanie.
Meek, Oh Why ? - czyli Mikołaj Kubicki, raper z niezłym flow. Na życzenie publiczności freestylował o ruskich pierogach. Udanie.
Hańba! - płytę mam od roku ale koncertowo chłopaki powalają. Jest pogo, szaleństwo, syreny, wspólne śpiewy i bieganie z banjo wśrod publiki. Rozwalają system.
Kult „Spokojnie” 30lat - Kazik dużo anegdot opowiadał. W końcu wiem dlaczego Axe i dlaczego Landy.
Como Mamas - prawdziwa wiara i prawdziwy gospel.
Brian Jonestown Massacre - niby shoegaze ale trochę ciekawszy
The Mystery Lights - REWELACJA! Moje największe odkrycie tej edycji. Genialne proste gitarowe granie. Bardzo świeżo i energetycznie. Polecam obejrzeć.
https://youtu.be/Vs0BUKTNjKA
Turbonegro - energia, czad, rock and roll i zabawa. Bez ideologii, bez poezji. Porządne łojenie ku uciesze gawiedzi. Turbozabawa.
https://youtu.be/U_GQK_eCNf8
Adam Strug - nigdy nie widziałem na scenie eksperymentalnej takich braw, szaleństwa, tańców i entuzjazmu publiczności. Struga słucham od dawna ale na zywo robi super wrazenie.
https://youtu.be/PS3CFDVXT9g
Charlotte Gainsbourg - profesjonalizm w każdym calu. Doskonała realizacja. Zgrabne utwory z francuską przyprawą.
Marlon Williams - niby country, niby folk ale wszystko podszyte rockową duszą i świetnym wokalem.
Ariel Pink - tak samo mnie wkurwiał jak i intrygował. Ciągłe pogwizdywanie do mikrofonu, falszowanie, a do tego super sprawny zespół wygrywający połamane rytmy. Bardzo ciekawe.
Kapela ze Wsi Warszawa - doskonałe użycie ludowych instrumentów i chóru do kreowania własnej twórczości.
Grizzly Bear - profesjonalizm tych ludzi zabija. Doskonali muzycy i doskonałe, niebanalne kompozycje. Pachnie King Crimson. Warte polecenia.
OFF 2018
- Merrick
- Posty: 2385
- Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
- Gramofon: Thorens TD-160 Super
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: OFF 2018
Myszor czy to ty w górze?
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
- Myszor
- Posty: 10463
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
- martin.h
- Posty: 963
- Rejestracja: 01 kwie 2018, 23:06
- Gramofon: Technics SL-1600MK2
- Lokalizacja: SPI
Re: OFF 2018
BJM już dawno temu odeszli od shoegaze'u, więcej tam klimatów psychodelicznych. Dla mnie jeden z najlepszych koncertów, ale w stosunku do nich jestem mało obiektywny, trzeci raz miałem okazję ich zobaczyć i jednak koncert w Hydrozagadce w 2014 roku był najlepszy, ale poziom trzymają.
Najlepsza oczywiście Charlotte Gainsbourg, klimat tego koncertu był niesamowity, scenografia, jej skromność, głos i genialna muzyka.
Poza tym wspomniany Kult, Marlon Williams, Como Mamas i The Mystery Lights.
Troche wiecej spodziewałem się po Moses'u Samney'u, jednak dłuższe jego słuchanie jest męczące, ale głosu i klimatu nie można mu odmówić.
Fajnie słuchało się też ...And You Will Know Us By The Trail Of Dead oraz Unsane, którzy byli najgłośniejszą kapelą na tegorocznym OFFie.
Troche zawiodła mnie Zola Jesus, po której spodziewałem się trochę więcej, słyszałem już lepsze wykonania Vessel.
I na plus była jeszcze Aurora, poszedłem z ciekawości, a zostałem na prawie cały koncert, mega głos.
Ariel Pink też na plus, a na jego występ wpływ miało pewnie kilka przykrych wydarzeń w jego życiu osobistym.
Najlepsza oczywiście Charlotte Gainsbourg, klimat tego koncertu był niesamowity, scenografia, jej skromność, głos i genialna muzyka.
Poza tym wspomniany Kult, Marlon Williams, Como Mamas i The Mystery Lights.
Troche wiecej spodziewałem się po Moses'u Samney'u, jednak dłuższe jego słuchanie jest męczące, ale głosu i klimatu nie można mu odmówić.
Fajnie słuchało się też ...And You Will Know Us By The Trail Of Dead oraz Unsane, którzy byli najgłośniejszą kapelą na tegorocznym OFFie.
Troche zawiodła mnie Zola Jesus, po której spodziewałem się trochę więcej, słyszałem już lepsze wykonania Vessel.
I na plus była jeszcze Aurora, poszedłem z ciekawości, a zostałem na prawie cały koncert, mega głos.
Ariel Pink też na plus, a na jego występ wpływ miało pewnie kilka przykrych wydarzeń w jego życiu osobistym.
Marantz 2230 / Technics SL-1600Mk2 / Akai CD-37 / Grundig Box 650b / Beyerdynamic DT770 PRO
- Myszor
- Posty: 10463
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Wrocław
Re: OFF 2018
Unsane nie zdzierżyłem
Jeśli podobała ci się Aurora to obczaj jej krajankę Susanne Sundfor.
Moim zdaniem Aurora może u niej w chórkach śpiewać
Jeśli podobała ci się Aurora to obczaj jej krajankę Susanne Sundfor.
Moim zdaniem Aurora może u niej w chórkach śpiewać
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 12 sty 2018, 23:13
Re: OFF 2018
Podpisuję się obiema renkami:).
Bartek Chaciński napisał coś w stylu: "wywołał myśli o przemijaniu":). Kazik już nie daje rady. To nie jest jakiś hejt, tylko ocena sytuacji. Nie ma siły na śpiewanie, nie wyciąga... Trudno się tego słuchało. Ale emocje/wspomnienia były.
Dla mnie rozczarowanie. Reklamowane jako "Charles Bradley w sukienkach". ale nie było w nich nic w charyzmy sp. Charles'a.
IMHO najciekawsza gitarowa rzecz całego OFFaMyszor pisze: ↑07 sie 2018, 19:10The Mystery Lights - REWELACJA! Moje największe odkrycie tej edycji. Genialne proste gitarowe granie. Bardzo świeżo i energetycznie. Polecam obejrzeć.
https://youtu.be/Vs0BUKTNjKA
Tak, tak! Obok Hańby, dla mnie najlepszy koncert festiwalu! Rozłożyłem się przed koncertem z kocykiem, myśląc, że będzie "na siedząco", a tu wszyscy puscili się w tany. Dla mnie to fajne przeciwieństwo Hańby - tam punkowe kompozycje brzmiące przedwojennie, tutaj ludowe melodie ze współczesnym aranżem.
PS. Coś ze mną nie tak, najlepsze koncerty bez gitar elektrycznych.
Nic mnie to nie ruszało. Może i profesjonalnie, ale nie wywołało we mnie NIC!
Musiałem wyjśc w połowie, choć czekałem na ten występ. Jakoś ostatnia ich płyta do mnie nie trafiła, ale koncertowo wspaniale.
Do zobaczenia za rok!
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 12 sty 2018, 23:13
Re: OFF 2018
A! I jeszcze Skalpel.
Najpierw zsamplowac polski jazz, a później go rozsamplować i zagrac na żywo, toż jakiś post-post-modernizm.
Zabrzmiało super.
Najpierw zsamplowac polski jazz, a później go rozsamplować i zagrac na żywo, toż jakiś post-post-modernizm.
Zabrzmiało super.