Granice sztuki.....
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Granice sztuki.....
No Kirk Hammet, Joe Satrani i Steve Vai, to poza niezłą techniką, to raczej mało kreatywni są, świata muzyki do góry nogami, to oni nie przewrócą.

- Cracker
- Posty: 10288
- Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16
Re: Granice sztuki.....
Emocje... jeśli o to Ci chodziło pisząc o przekonaniach, to się z Tobą zgadzam.Robert007Lenert pisze:Posluchaj np Sex Pistols, Boba Dylana czy Neila Younga i jeszcze setki innych. RoCk to glownie pierwotne emocje... wirtuozeria nie jest jego wyznacznikiem. Pianista biegle grajacy Chopina moze sie kompletnie nie sprawdzic w rock&rollu mimo, ze na leb bije technika Jerry Lee Lewisa.Cracker pisze:troche nie na temat, ale chciałem zapytać "co poeta miał na myśli."
Robert007Lenert pisze:Muzyka rockowa to 90% przekonania i 10% techniki![]()
Jakiego przekonania ? Nie rozumię.
Tak zwany "feelin' " to jest to po czym się rozpoznaje prawdziwą muzykę i nie ważne czy jest to rock, blues, soul czy jazz. Bez "feeling"-u, to tylko lepsze lub gorsze rzemiosło.
Natomiast z tymi procentami i wiruozerią to bym się spierał .

Porządne opanowanie instrumentu to podstawa każdego rodzaju muzyki.

Ostatnio zmieniony 29 cze 2013, 22:33 przez Cracker, łącznie zmieniany 2 razy.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Granice sztuki.....
Głos Armstronga rozpozna każdy, choć do "wirtuozerii" mu dalej, niż do trąbki, choć TA"wirtuozowska", ale nieco mniej charakterystyczna...Cracker pisze:Porządne opanowanie instrumentu to podstawa każdego rodzaju muzyki.

A to i to instrument

-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
Granice sztuki.....
Ile razy można przewracać ten swiat do góry nigami? Byli tacy co przwrócili i basta.Lata 50-60 max 70 -te.Wtedy wszystko się dokonało! Tak się zastanawiam , kto miał łatwiej...prekursorzy z tamtych lat czy obecni wykonawcy , którzy muszą się nie żle nagłowić aby stworzyć coś oryginalnego
Na prawdę nie wiem od czego to zalerzy.Czy muza zostanie ze mną na lata czy jest jedynie chwilową fascynacją...myśle , że każdy z nas ma swoje idnywidualne kryteria, według których ją ocenia.

Na prawdę nie wiem od czego to zalerzy.Czy muza zostanie ze mną na lata czy jest jedynie chwilową fascynacją...myśle , że każdy z nas ma swoje idnywidualne kryteria, według których ją ocenia.
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Granice sztuki.....
O to, to, w końcu ktoś zaczął dotykać chyba tego, co w sztuce najważniejsze. Wrócić do źródeł. Dlaczego człowiek zaczął tworzyć? Wykonywać malowidła naścienne, jakąś muzykę, pisać coś więcej niż tylko kroniki? Z tzw. potrzeby serca. Żeby wyrazić, dać ujście, podzielić się z innymi tym, co czuje w środku, co mu w duszy gra. Zwróćcie uwagę - gdzie nie ma tego "czegoś" od twórcy, nie ma sztuki, nie odbieracie "dzieła" jako sztuki (i przykłady muzyczne na to już padły). Oczywiście, samo chciejstwo nie wystarczy, potrzebna jest do tego technika, niewielu jest twórców, jeśli w ogóle tacy są, którzy urodzili się z wrodzona umiejętnością grania, śpiewania, pisania, malowania, rzeźbienia czy czego tam jeszcze innego. Może jeden Nikifor, choć i on chyba też jednak choć trochę się uczył malowaćCracker pisze:Emocje... jeśli o to Ci chodziło pisząc o przekonaniach, to się z Tobą zgadzam.

Więc sztuką może być nawet wiata zrobiona z kaloryferów, sztuką może być taniec striptizerki, sztuką może być "Majster Bieda" zagrany i zaśpiewany przy ognisku. Ale może też to być chłam - zależy od tego ile siebie wykonawca w te dzieła włożył i czy wystarczyło mu umiejętności aby nadać temu swojemu wkładowi odpowiedniej, godnej jego emocji, formy.
I nie sposób się nie zgodzić z Robertem - sztuka i artysta bez siebie nie istnieją. A żeby być artystą, to trzeba nim być całym sobą, nie wystarczy być nim tylko na chwilę, bo inaczej to nie jest sztuka, tylko właśnie jakieś odtwarzanie, kicz, szmira, radio Zet, czy co tam jeszcze. I choć nie można być artystą tylko przez chwilę, to można przestać być artystą przez chwilę po to, by np. zagrać "Majteczki w kropeczki" na weselu ; Ważne, by były to tylko chwile, a nie treść życia.
My tu o muzyce, ale jeszcze żywsze dyskusje na temat tego co jest sztuką, a co nie, toczą się przy okazji fotografii - przecież każdy teraz może mieć aparat, i to nie byle jaki, co nie znaczy, że każdy pstryk, nawet ósmego cudu świata, zasługuje na miano sztuki :p
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Granice sztuki.....
Sztuka nie znosi demokracji...sztuka to domena indywidualistow, despotow i dyktatorow. Tasmowa produkcja /np muzyki/ zaprzecza indywidualizmowi.... co za tym idzie zaprzecza sztuce.
- radekcza
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 gru 2012, 18:43
- Lokalizacja: Warszawa
Granice sztuki.....
Nie do końca muzycznie, ale temat mi pasuje tym bardziej, że w ostatnich postach zoombie, i Robert007Lenert, go dość mocno rozszyli. Co jest sztuką, co jest jej granicą i czy ona istnieje?
Dorzucam linki w temacie, co wy na to ? - tylko nie rozmawiajmy o polityce i pomińmy te kwestie proszę
http://kultura.onet.pl/wiadomosci/adora ... tykul.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ysta_.html
http://www.tokfm.pl/blogi/parus-major/2 ... kiewicza/1
Dorzucam linki w temacie, co wy na to ? - tylko nie rozmawiajmy o polityce i pomińmy te kwestie proszę

http://kultura.onet.pl/wiadomosci/adora ... tykul.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ysta_.html
http://www.tokfm.pl/blogi/parus-major/2 ... kiewicza/1
Granice sztuki.....
bardzo delikatny temat a na forum moga byc osoby (i pewnie sa) baaaardzo uduchowioneradekcza pisze:Dorzucam linki w temacie, co wy na to ? - tylko nie rozmawiajmy o polityce i pomińmy te kwestie proszę



proponuje zostawic ten temat bo pojawi sie wojna




i przyleci UFO

- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Granice sztuki.....
Pomijam polityke i sprawy wyznaniowe. Zrob taki test. Zaproponuj temu "artyscie" swoja dziewczyne, kobiete, swoja ukochana w miejsce krzyza. Niech wyczynia z nia "swoja sztuke" z ocieraniem sie i innymi takimi. Popatrz na to z boku i zastanow sie nad sensem tej "sztuki".radekcza pisze:Nie do końca muzycznie, ale temat mi pasuje tym bardziej, że w ostatnich postach zoombie, i Robert007Lenert, go dość mocno rozszyli. Co jest sztuką, co jest jej granicą i czy ona istnieje?
Dorzucam linki w temacie, co wy na to ? - tylko nie rozmawiajmy o polityce i pomińmy te kwestie proszę
http://kultura.onet.pl/wiadomosci/adora ... tykul.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ysta_.html
http://www.tokfm.pl/blogi/parus-major/2 ... kiewicza/1
- radekcza
- Posty: 241
- Rejestracja: 22 gru 2012, 18:43
- Lokalizacja: Warszawa
Granice sztuki.....
Robert007Lenert, no niby pominąłeś, ale odnoszenie przez analogię wcale nie jest dobre bo raz nie zawsze możesz z nią trafić, a dwa, że praktycznie wszystko można w to ubrać, dodając do tego ewentualnie kontekst i uderzając w czyjeś wartości.
I właśnie to miałem na myśli, podałem akurat przykład z ostatnich dni który wzbudził wiele kontrowersji, ale mozna sięgnąć dalej, np. http://www.human-body.pl/
Idąc dalej, coś co w jednym miejscu jest normalnością, w innym w zależności od przyjętych norm społecznych jest nieakceptowane. Dlatego pytanie, czy są takie granice? A może inaczej, pytanie czy istnieją uniwersalne granice?
I właśnie to miałem na myśli, podałem akurat przykład z ostatnich dni który wzbudził wiele kontrowersji, ale mozna sięgnąć dalej, np. http://www.human-body.pl/
Idąc dalej, coś co w jednym miejscu jest normalnością, w innym w zależności od przyjętych norm społecznych jest nieakceptowane. Dlatego pytanie, czy są takie granice? A może inaczej, pytanie czy istnieją uniwersalne granice?
Granice sztuki.....
no i sie zaczyna
Jeszce z 3 osoby i jedziemy na calego
Human - Body jest fajne
warto zobaczyc


Jeszce z 3 osoby i jedziemy na calego

Human - Body jest fajne

nie ale istnieje uniwersalna tolerancjaradekcza pisze: czy istnieją uniwersalne granice?

- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Re: Granice sztuki.....
calkowicie niczoombie pisze:A co ""Human Body" ma wspólnego ze sztuką?

- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Granice sztuki.....
Robert007Lenert@Mega gnioty fonograficzne
Bo? Na pewno po części dlatego, że nie jestem muzykiem, nie mam wykształcenia muzycznego, więc najzwyczajniej w świecie nie potrafię docenić znakomitej techniki członków tej formacji. Ale po części może dlatego, że jak w tym wątku wcześniej pisano, sama wirtuozeria to za mało. Ja nie widzę, nie czuję, nie słyszę w tych pastiszach duszy. Co w ich duszach gra. A tego oczekuję od artysty. Że w to co tworzy, włoży cząstkę siebie.
Skoro tak piszesz, to pewnie tak jest, że zacna, że znakomici instrumentaliści, że pastisz opanowali do perfekcji, nawet coś o Złotej Tarce (rozumiem, że swego czasu dostali), i co? I dla mnie jest to mega gniotRobert007Lenert pisze:Tropicale to zacna formacja. Znakomici instrumentaliści, nieszablonowa muzyka czerpiąca z tradycji jazzowej ( Złota Tarka sie kłania) Pastisz to forma którą opanowali do perfekcji.zoombie pisze:Że też ktoś zapłacił za wydanie tej płyty .... Mimo wydaje mi się mojej dużej tolerancji muzycznej (czy też bezguścia, zgodnie z tezami zawartymi w pewnej znamiennej dyskusji), ciężko mi było przez to przebrnąć ... Choć ogólnie rzecz biorąc piosenki kabaretowe, jeśli tak można byłoby je potraktować, z reguły mnie nie odstraszają ...

- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Granice sztuki.....
Może kontakt wizualny naprowadzi Cię na trop jak to ugryźć 
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=h9KPFUNWmZA[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=h9KPFUNWmZA[/youtube]