
Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
- Myszor
- Posty: 10900
- Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
- Gramofon: PD-300
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
To fakt. Ale zawsze przywożę z OFF nowe LP i to jest fajne 

Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
- stos79
- Posty: 1427
- Rejestracja: 24 sty 2017, 15:40
- Gramofon: Luxman PD 444
- Merrick
- Posty: 2385
- Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
- Gramofon: Thorens TD-160 Super
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
Podziel się wrażeniami z odsłuchu winylakijek pisze:I właśnie zupełnie w ciemno zamówiłem płytę w edycji limitowanej...zapa pisze:Wydawnictwo LowSwing Records z Berlina. Własnie ukazuje się nowy album Lianne Hall zarejestrowany w pełni analogowo, dostępny oczywiście na winylu.
http://projektwinyl.pl/winyl-audio-news ... aker-winyl
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
- zapa
- Posty: 44
- Rejestracja: 20 wrz 2014, 19:58
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
Moje wrażenia tutaj:Merrick pisze: Podziel się wrażeniami z odsłuchu winyla
http://www.projektwinyl.pl/plyty-winylo ... retaker-lp
obiecał też coś napisaćkijek pisze:Kijek

http://www.projektwinyl.pl - recenzje płyt, sprzęt, poradniki
- kijek
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 sty 2016, 15:42
- Gramofon: Pioneer PL-112D
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
Obiecał, obiecał. Lecz wciąż nie znalazł czasu na lepsze słowa...
Postaram się streścić w dwóch, trzech zdaniach. Choć nie będzie to łatwe przy tej płycie, bowiem obcując z nią poczułem się jakbym powędrował 40 lat wstecz do złotej ery winylu. Jasne - dziś zdarzają się naprawdę dobre wydania. Jednak zwykle czegoś mi w nich brakuje. Może to świadomość cyfrowego źródła? Nie mam pojęcia. Płytę przesłuchałem już kilka razy, w godzinach wieczornych. Ujęła mnie jej jakość, naturalność brzmienia, jego dynamika. Widać, że za płytę odpowiedzialni są ludzie z pasją - poczynając od operatora taśmy, przez inżyniera dźwięku, na muzykach kończąc. Kwestii jakości dźwięku nie spłycono do naklejki "heavyweight audiophile vinyl", jak to ma miejsce przy współczesnych masówkach. Płyta nie jest ciężka, na oko 100-120 g ale brzmi po prostu cudownie. Do tego materiał, z której została wytłoczona, nie zbiera kurzu tak, jak wiele współczesnych wydawnictw. Niby głupi szczegół, dla mnie jednak bardzo ważny.
Na koniec powiem tylko, że kibicuję LowSwing i nie mogę się doczekać kolejnego wydawnictwa od nich. Choćby miała to być muzyka kościelna. Warto dla samej jakości. Mam również cichą nadzieję, że będzie możliwość zamówienia kolejnych wydawnictw za pośrednictwem projektwinyl.pl
Postaram się streścić w dwóch, trzech zdaniach. Choć nie będzie to łatwe przy tej płycie, bowiem obcując z nią poczułem się jakbym powędrował 40 lat wstecz do złotej ery winylu. Jasne - dziś zdarzają się naprawdę dobre wydania. Jednak zwykle czegoś mi w nich brakuje. Może to świadomość cyfrowego źródła? Nie mam pojęcia. Płytę przesłuchałem już kilka razy, w godzinach wieczornych. Ujęła mnie jej jakość, naturalność brzmienia, jego dynamika. Widać, że za płytę odpowiedzialni są ludzie z pasją - poczynając od operatora taśmy, przez inżyniera dźwięku, na muzykach kończąc. Kwestii jakości dźwięku nie spłycono do naklejki "heavyweight audiophile vinyl", jak to ma miejsce przy współczesnych masówkach. Płyta nie jest ciężka, na oko 100-120 g ale brzmi po prostu cudownie. Do tego materiał, z której została wytłoczona, nie zbiera kurzu tak, jak wiele współczesnych wydawnictw. Niby głupi szczegół, dla mnie jednak bardzo ważny.
Na koniec powiem tylko, że kibicuję LowSwing i nie mogę się doczekać kolejnego wydawnictwa od nich. Choćby miała to być muzyka kościelna. Warto dla samej jakości. Mam również cichą nadzieję, że będzie możliwość zamówienia kolejnych wydawnictw za pośrednictwem projektwinyl.pl

Pioneer PL-112D (Shure M75ED) -> Kenwood KR-5200 -> Grado SR60e
Moja skromna kolekcja
Moja skromna kolekcja
- zapa
- Posty: 44
- Rejestracja: 20 wrz 2014, 19:58
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
Bardzo dziękuję za miłe słowakijek pisze: Na koniec powiem tylko, że kibicuję LowSwing i nie mogę się doczekać kolejnego wydawnictwa od nich. Choćby miała to być muzyka kościelna. Warto dla samej jakości. Mam również cichą nadzieję, że będzie możliwość zamówienia kolejnych wydawnictw za pośrednictwem projektwinyl.pl


To już wszystko wieszMerrick pisze: Podziel się wrażeniami z odsłuchu winyla

http://www.projektwinyl.pl - recenzje płyt, sprzęt, poradniki
- Merrick
- Posty: 2385
- Rejestracja: 22 sie 2016, 22:02
- Gramofon: Thorens TD-160 Super
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
Stokrotne dzięki
Thorens TD-160 Super, SME Series III, OM 30 -> Staccato OS-> Dyskretniok -> Hafler DH-100, Hafler DH-220, Dynaudio Audience 40
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
https://www.discogs.com/user/Merrick-Pl/collection
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 24 sty 2017, 12:51
Re: Współczesne zespoły/artyści nagrywający w pełni analogowo
Zgodnie z tematem wątku.
Wpadł mi parę dni temu w łapska drugi bodajże album polskiej grupy
The Real Gone Tones - "Backseat Bingo"
Muza w klimatach rockabilly:"dziewczyński" wokal, kontrabas ,perkusja ,gitara.. czasem harmonijka i marakasy.
Z tego co wiem płyta nagrana całkowicie "analogowo" (zdaje się w jakimś niemieckim,oldschoolowym
studiu nagraniowym).
Aha i oczywiście "na setkę"
edit: Z informacji od muzyków zespołu, obie płyty grane na wielośladzie,(cyfra tylko jako backup)
pierwsze studio to Lightning Recorders (Berlin, Germany)
, drugie : blackshackreckordings.strikingly.com
https://www.youtube.com/watch?v=nMupKOLikYY
https://www.youtube.com/watch?v=Gf3_WdGAgA0
Wpadł mi parę dni temu w łapska drugi bodajże album polskiej grupy
The Real Gone Tones - "Backseat Bingo"
Muza w klimatach rockabilly:"dziewczyński" wokal, kontrabas ,perkusja ,gitara.. czasem harmonijka i marakasy.
Z tego co wiem płyta nagrana całkowicie "analogowo" (zdaje się w jakimś niemieckim,oldschoolowym
studiu nagraniowym).
Aha i oczywiście "na setkę"
edit: Z informacji od muzyków zespołu, obie płyty grane na wielośladzie,(cyfra tylko jako backup)
pierwsze studio to Lightning Recorders (Berlin, Germany)
, drugie : blackshackreckordings.strikingly.com
https://www.youtube.com/watch?v=nMupKOLikYY
https://www.youtube.com/watch?v=Gf3_WdGAgA0
