Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 09 lip 2012, 11:11
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Jako że mam juz gramofon i przedwzmacniacz to postanowiłem teraz zakupić coś, co będzie dobrze oddawało zawartość winyli. Mam na oku te dwie pary kolumn. Osobiście bardziej skłaniam się ku B&W, podoba mi się ich wygląd a i testach ( norweskich) wypadały one lepiej.
Pokój w którym będą stały to maks 20m kw. Słucham przeważnie rocka bądź muzyki elektronicznej.
Do tego jaki polecalibyście wzmacniacz?
Pokój w którym będą stały to maks 20m kw. Słucham przeważnie rocka bądź muzyki elektronicznej.
Do tego jaki polecalibyście wzmacniacz?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Tak czytam pierwsze trzy zdania i od razu nasunęło mi się oczywiste pytanie "a z czym to ma grać"?Perek pisze:Do tego jaki polecalibyście wzmacniacz?
Podchodzisz do tego niestety raczej na około. Dobieramy kolumny do wzmacniacza, a nie na odwrót.
Co lepsze do muzyki? Hmm... to są kolumny do kina domowego. Budujesz kino domowe?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Re: Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Nie wiem skąd pomysł, że to kolumny do kina domowego. O tym można mówić dopiero gdy mamy więcej głośników, np. 5.1 i inne cuda. Z większości serii dostępnych na rynku można złożyć kino domowe, co nie znaczy, że one są do tego specjalnie przeznaczone. Kolumny to kolumny.Co lepsze do muzyki? Hmm... to są kolumny do kina domowego. Budujesz kino domowe?
Wracając do tematu, a czego kolega słucha?
Klipsch za sprawą tuby na głośniku wysokotonowym gra agresywnie, B&W są zwykle bardzo przejrzyste i nie z każdym wzmacniaczem dobrze zabrzmią.
Ja od siebie polecę Tonsil Fiesta, czy tam Siesta. Uważam, że to świetne kolumny jeżeli chodzi o przyjemność odbioru - nie męczą. Cena podobna.
DIOMEDES KATO
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 09 lip 2012, 11:11
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Jeśli ogólnie są jakieś przyjęte zależności, to chyba jednak nie ma żadnej różnicy?Wojtek pisze:Podchodzisz do tego niestety raczej na około. Dobieramy kolumny do wzmacniacza, a nie na odwrót.

Ogólnie zestaw wzmak+ kolumny układam pod gramofon. Nie mam w tym momencie żadnego wzmacniacza jedynie mini zestaw kina domowego który wydaje mi się "niewystarczający".Wojtek pisze:"a z czym to ma grać"?
Winters pisze:Wracając do tematu, a czego kolega słucha?
W tym momencie w kolekcji płyt mam Anathemę, theriona, Metallicę, Nighmares On Wax itp. Progressive rock, Rock, Soul, Ambient.Perek pisze:Słucham przeważnie rocka bądź muzyki elektronicznej.
Podejrzewam, że tu w norge takich nie dostanęWinters pisze:Ja od siebie polecę Tonsil Fiesta, czy tam Siesta. Uważam, że to świetne kolumny jeżeli chodzi o przyjemność odbioru - nie męczą. Cena podobna.


- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
W takim razie brałbym B&W. Klipsch jest lepszy ze spokojniejszym materiałem jak akustyczny jazz.
Co do wzmacniacza - B&W potrzebują i porządnej sekcji zasilania we wzmacniaczu - to występuje głównie w konstrukcjach o dużej mocy - za sprawą wahania impedancji (nawet do 3 ohm).
Co do wzmacniacza - B&W potrzebują i porządnej sekcji zasilania we wzmacniaczu - to występuje głównie w konstrukcjach o dużej mocy - za sprawą wahania impedancji (nawet do 3 ohm).
DIOMEDES KATO
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Nawet producent je tak firmujeWinters pisze:Nie wiem skąd pomysł, że to kolumny do kina domowego.

Nie ma co się oburzać, wystarczy zdjąć klapki z oczu.
Zresztą, pod nazwami tych dwóch modeli kryją się całe zestawy 5.1, a nie tylko same fronty

Ja wiem, że można fronty do kina domowego wykorzystywać normalnie w zestawie stereo, ale jeśli chodzi o przeznaczenie no to niestety tak nie jestWinters pisze:Z większości serii dostępnych na rynku można złożyć kino domowe, co nie znaczy, że one są do tego specjalnie przeznaczone.

No niestety nie do końca.Winters pisze:Kolumny to kolumny.
Design zupełnie inny jak mówimy o frontach do kina domowego (jak te powyższe) i jak mówimy o kolumnach do zwykłego stereo.
To po prostu widać. Słychać też.
To też są typowe "fronty"Winters pisze:Ja od siebie polecę Tonsil Fiesta, czy tam Siesta. Uważam, że to świetne kolumny jeżeli chodzi o przyjemność odbioru - nie męczą. Cena podobna.

Wiem co mówię i jest różnica. To tak jakbyś kupował opony do jeszcze nie wiadomo jakiego auta.Perek pisze:Jeśli ogólnie są jakieś przyjęte zależności, to chyba jednak nie ma żadnej różnicy?
Nie ta kolejność.
Ponawiam w takim razie pytanie: planujesz zrobić lepsze kino domowe czy wywalasz kino domowe i zostajesz przy stereo?Perek pisze:Ogólnie zestaw wzmak+ kolumny układam pod gramofon. Nie mam w tym momencie żadnego wzmacniacza jedynie mini zestaw kina domowego który wydaje mi się "niewystarczający".
Ew. dwa systemy, do kina i do stereo

Skoro wiesz lepiej... to ja wysiadamPerek pisze:Ogólnie prosiłbym o skupienie się na tych które podałem i wzmacniaczu który by z nich wyciągnął absolutnie maksimum


Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 09 lip 2012, 11:11
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Wojtku, źle mnie zrozumiałeś. Ten mini zestaw kina oddaję siostrze, to jest to co mam teraz i chcę się pozbyć. Mam zamiar zbudować zestaw stereo. Wymieniłem Bowera bo wyczytałem w opiniach że jest dobry ale nie spotkałem się tam z notką iż są to kolumny do kina domowego.Wojtek pisze:Nie poleciłbym ani jednego ani drugiego modelu pod kątem muzyki (szczególnie takiej jaką lubisz), ale jeśli ma to być zestaw do kina domowego to zapewne się nadadzą, jakoś
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Bez wiedzy na temat tego co chcesz zrobić bardzo łatwo o niezrozumienie, nic w tym dziwnego. Teraz dopiero mam odpowiedź.Perek pisze:Wojtku, źle mnie zrozumiałeś.
Jednak nie tędy droga. Ani od strony kolumn ani od rodzaju kolumn. Moim zdaniem.
Odwiedź stronę B&W, pogoogluj za recenzjami (pierwsze lepsze), to się dowieszPerek pisze:Wymieniłem Bowera bo wyczytałem w opiniach że jest dobry ale nie spotkałem się tam z notką iż są to kolumny do kina domowego.

Żaden sekret.
Dzisiejszy świat komercyjnego audio tak już ma, że większość targetowych klientów myśli bardziej o kinie domowym niż zestawie stereo, stąd i większość modeli "dużych" kolumn jest taka wysoka i wąska. Nie można tego nazwać "trendem czasów", ale z drugiej strony coś w tym jest.
Później nie ma co się dziwić jak ludzie myślą, że bez subwoofera nie da się załatwić konkretnego "dołu"...

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Nie ma różnicy. Pewnie wiesz, co mówisz, ale ja też wiem swoje.
I tak jest z większością takich kolumn - są uniwersalne.
"So, whether you’re enjoying hi-fi or home cinema, what you hear is that much closer to what was recorded."
Wierność odtwarzania to wierność odtwarzania i nie ważne, czy to Mozart, czy trzęsienie ziemi w kinie.
Z tym subwooferem i dołem - jeżeli uważasz, że takie B&W czy inne podobne kolumny mają niedobory basu to znaczy dla mnie, że Twoje doświadczenie ze smukłymi kolumnami sprowadza się pewnie do zestawów Voice Kraft.
Subwoofer ma w kinie znaczenie przy efektach wymagających głośnego, potężnego dołu jak np. przy wybuchach. W muzyce z wybuchami jest średnio.
Większość wysokich i wąskich kolumn schodzi do rejonów 40-50Hz, co jest standardowe w sprzęcie tej klasy i to nienajgorszy wynik.
Perek - z tych dwóch bierz B&W i tyle w tym temacie.
Ani nie widać, ani specjalnie nie słychać. Teraz tak się przyjęło, że kolumny domowe są wysokie i wąskie. Takie, które z kinem domowym mają mało wspólnego też - np. Tannoy Definition.Wojtek pisze:Design zupełnie inny jak mówimy o frontach do kina domowego (jak te powyższe) i jak mówimy o kolumnach do zwykłego stereo.
To po prostu widać. Słychać też.
Jedyne, o czym można powiedzieć, że je wyróżnia to zazwyczaj trochę bardziej kierunkowe rozprowadzanie dźwięku, przy czym kolumn stereo bardziej kierunkowych niż te do kina domowego też trochę jest - np. Quad ESL57Wojtek pisze:Ja wiem, że można fronty do kina domowego wykorzystywać normalnie w zestawie stereo, ale jeśli chodzi o przeznaczenie no to niestety tak nie jest
"The 683 is the largest speaker in the 600 Series. A true three-way floorstander, ideal for both stereo or home theatre applications in larger rooms, where its timeless look allows it to fit into any interior."Wojtek pisze:Odwiedź stronę B&W
I tak jest z większością takich kolumn - są uniwersalne.
"So, whether you’re enjoying hi-fi or home cinema, what you hear is that much closer to what was recorded."
Wierność odtwarzania to wierność odtwarzania i nie ważne, czy to Mozart, czy trzęsienie ziemi w kinie.
Kształty współczesnych kolumn nie mają nic wspólnego z kinem domowym. Kwestia designu - smukłe kształty, które nie zajmują dużo miejsca.Wojtek pisze:Dzisiejszy świat komercyjnego audio tak już ma, że większość targetowych klientów myśli bardziej o kinie domowym niż zestawie stereo, stąd i większość modeli "dużych" kolumn jest taka wysoka i wąska. Nie można tego nazwać "trendem czasów", ale z drugiej strony coś w tym jest.
Później nie ma co się dziwić jak ludzie myślą, że bez subwoofera nie da się załatwić konkretnego "dołu"
Z tym subwooferem i dołem - jeżeli uważasz, że takie B&W czy inne podobne kolumny mają niedobory basu to znaczy dla mnie, że Twoje doświadczenie ze smukłymi kolumnami sprowadza się pewnie do zestawów Voice Kraft.
Subwoofer ma w kinie znaczenie przy efektach wymagających głośnego, potężnego dołu jak np. przy wybuchach. W muzyce z wybuchami jest średnio.
Większość wysokich i wąskich kolumn schodzi do rejonów 40-50Hz, co jest standardowe w sprzęcie tej klasy i to nienajgorszy wynik.
Perek - z tych dwóch bierz B&W i tyle w tym temacie.
DIOMEDES KATO
-
- Posty: 3185
- Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
- Lokalizacja: Gdynia
Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Nie będąc znawcą tematu,a jedynie co najwyżej obserwatorem wydaje mi się,że obecnie wśród nowych produktów ciężko by znaleźć kolumny,które nie były by stosunkowo wąskie i wysokie niezależnie od ich docelowego przeznaczenia.Taki design,czy bardziej "moda" objęła chyba większość obecnych wytwórców,a patrząc na wszechobecną globalizację i unifikację produktów to wiele firm nastawia się na uniwersalność kolumn,bez podziału na KD czy stereo.Oczywiście może jestem w błędzie(z czego Wojtek mnie zapewne wyprowadzi
),ale poszukując jakiś czas temu nowych kolumn i przy okazji odwiedzając co nieco salonów audio doszedłem do takich luźnych przemyśleń 


-
- Posty: 78
- Rejestracja: 31 sie 2011, 14:01
- Lokalizacja: Norway
Re: Co lepsze? Bowers & Wilkins 683 czy Klipsch RF62 mkII?
Nie można tez zapomnieć, że wiele z tych smukłych i wąskich kolumn ma niskotonowce po bokach. W tym przypadku nie ma absolutnie znaczenia to, że kolumna jest wąska 
