Zakup wkładki do drugiego headshella

[Wojtek]

Tak czy inaczej na uniwersalnych szablonach nie wychodzi.

Niemożliwe.

[dev]

Próbowałem wamatowskim, próbowałem tym http://rcm.com.pl/hobby/phono/kalibracja/kalibracja.php

Dziś jeszcze spróbuję Stevensonem i Baerwaldem z VE.

Generalnie, jak pisałem wyżej, w obu punktach wkładka "patrzy" w przeciwne strony.

Tak więc wyrównanie w punkcie A pogłębia błąd w punkcie B i na odwrót.

Mogę jedynie ustawić jak najmniejsze rozbieżności zarówno w A, jak i w B.

Nie ma innej możliwości na tych uniwersalnych szablonach.

Z tym, że jak pisałem i tak nie daje to żadnej różnicy w brzmieniu, więc póki nie dorobię się lepszej wkładki / igły to pozostaje sztuka dla sztuki.

[dev]

Stevensonem poszło trochę lepiej. To jest wszystko co wyciągnąłem.

Oczywiście przester góry jest dalej. Zaczynam znów się zastanawiać nad winą wzmacniacza, bo teraz po przełożeniu kabelkow z tyłu dalej trzeszczy ale przester jakby zniknął zamiast przejść na drugi kanał.

[zbyszek1982]

http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=12 ... 120#p69793

Wygeneruj szablon za pomocą programu i wtedy poprawnie ustawisz.

[dev]

https://youtu.be/9Oiagz73G7A

A tutaj próbka odgłosu jaki wydaje pewien gitarowy riff. Powinno być słychać.

[dev]

Przyszła dziś Shure.

Od razu napiszę, że główny problem pozostał niezmieniony - cały czas jest rodzaj zniekształcenia wysokich tonów podszyty czasem lekkim trzaskiem, oba kanały z przewagą lewego. Po zamianie miejscami przewodów w gniazdach wzmacniacza proporcja się odwraca i bardziej doskwiera prawy. Kompletnie nie wiem w tym momencie co to, bo już na pewno nie wkładka, ani igła.

Co samej wkładki - póki co jestem pod wrażeniem. Gra tak jak lubię, na słuchawkach słyszę szybki i dobrze kontrolowany bas, jest miękko, góra nie kłuje. Dziwny jest tylko mały nacisk zalecany - max 1,5g i tyle właśnie ustawiłem.

Jedyny minus to podobnie jak na AT95 E sybilanty, ale nie wiem czy to nie jest powiązane z problemem, o którym pisałem wyżej.

[Wojtek]

Kompletnie nie wiem w tym momencie co to, bo już na pewno nie wkładka, ani igła.

Noooo właśnie Sprawdź na innym wzmacniaczu, serio.

Dziwny jest tylko mały nacisk zalecany

Co w nim dziwnego?

max 1,5g i tyle właśnie ustawiłem.

Dlaczego max?

[dev]

dev pisze:
Kompletnie nie wiem w tym momencie co to, bo już na pewno nie wkładka, ani igła.


Noooo właśnie Sprawdź na innym wzmacniaczu, serio.

Jak tylko będę miał taką możliwość... Nie wiem też co to za osobliwe uszkodzenie wzmacniacza musiałoby być, bo poza tymi momentami w górnym paśmie wszystko gra bez zarzutu.

dev pisze:
Dziwny jest tylko mały nacisk zalecany


Co w nim dziwnego?

No, że jest taki niski Jeszcze jak na igłę o sferycznym szlifie

dev pisze:
max 1,5g i tyle właśnie ustawiłem.


Dlaczego max?

1,5g to max jaki można dać wg instrukcji, a jednocześnie wartość zalecana, więc tyle ustawiłem. Tylko to syczenie na niektórych wokalach cały czas jest...

[Wojtek]

Wartość max z zalecanego przez producenta zakresu nigdy nie jest rekomendowaną wartością optymalną.
W przypadku M44G mówimy o zakresie zalecanym 0.75-1.5g, więc optimum znajduje się po środku, czyli gdzieś w okolicach 1.1g.
Innymi słowy: popróbuj, zobacz jak się igła zachowuje pod różnym naciskiem

[dev]

Przesyłam tabelkę z instrukcji. Niby typowe ustawienie to 1,5g.

Sprawdzałem VTF od 1,2 do 1,8 i bez zmian. Syczy.

Im mniejszy nacisk tym bardziej.

Co do problemu ze zniekształcaniem góry - teraz słyszę, że jest to jakby takie dość regularne "pykanie" głównie w lewym kanale, które najlepiej słychać jak akurat jest przerwa między utworami (występuje to na każdej płycie). To pykanie przechodzi w przesterowany dźwięk gdy pojawia się jakiś specyficzny wysoki ton.

Opisuję to w taki sposób, ale to nie jest tak, że nie da się płyt słuchać - na niektórych w ogóle ciężko to wyczuć, ale jest. Mam porównanie, bo na tych samych płytach kiedyś tego nie było.
Podejrzewam, że gdyby nie porównanie to mógłbym nie powiązać tego z jakąś nieprawidłowością w działaniu sprzętu - czy to gramofonu czy wzmacniacza - pomyślałbym, że ta płyta tak gra i już.


EDIT:

Znalazłem jakieś opinie na forach zagranicznych osób skarżących się na nadmierne sybilanty... Że niby inne wkładki im grają ok, a ta syczy niemiłosiernie.

http://audiokarma.org/forums/index.php? ... on.389146/

W ogóle o co chodzi, że ta wkładka jest wszędzie opisywana jako DJska? Rozumiem marketing, ale oprócz DJów inni ludzie też używają gramofonów...

[Wojtek]

Przesyłam tabelkę z instrukcji. Niby typowe ustawienie to 1,5g.

Śmieszna ta tabelka Pomyśl nad sensem tego wszystkiego.

W ogóle o co chodzi, że ta wkładka jest wszędzie opisywana jako DJska?

Tylko marketing. Igła G w praktyce nie nadaje się dla DJ, od tego jest igła -7.

[dev]

dev pisze:
Przesyłam tabelkę z instrukcji. Niby typowe ustawienie to 1,5g.

Śmieszna ta tabelka Pomyśl nad sensem tego wszystkiego.

Nad sensem wszystkiego wolę nie myśleć Pozostawię to Hawkingowi

Myślę za to o tym jak mi to wszystko gra i spojrzałem na to z takiej strony:

może dać sobie spokój z dociekaniem, grzebaniem i szukaniem dziury w całym?

Jakby nie patrzeć mam dwie budżetowe wkładki do (raczej) budżetowego gramofonu co podpięte jest pod amplituner podejrzanej proweniencji oraz 30-letnie kolumny i (podobno) kontrowersyjne słuchawki Superluxa 681 evo mkii.

Może za te pieniądze to niech to gra jak gra i powinienem się cieszyć?

Ustawię jeszcze raz dokładnie overhang (żona już jak widzi mnie po raz kolejny ze śrubokrętem nad tym szablonem to puka się w głowę ) i tyle.
Będzie grało póki nie pojawi się kasa na coś lepszego

[Wojtek]

Grzebanie stało się bezsensowne już jakiś czas temu. Powtarzam: inny wzmacniacz/preamp jest potrzebny do testu.
Poddawanie się również jest bezsensowne (nie będę już zmuszał do myślenia, obiecuję). Sprzęt ma sprawiać przyjemność, a nie powodować rozterki.

[Obywatel]

dev, a jak grają na tym wzmacniaczu i kolumnach inne źródła dźwięku? Albo z drugiej mańki: czy masz możliwość podpięcia pod ten wzmacniacz innego gramofonu? Tylko drogą eliminacji przekonasz się który element toru niedomaga.

Powiem tylko że jeśli sybilanty pojawiają się na sferykach bez mocno podbitej góry, to coś jest naprawdę nie halo.

[dev]

Poddawanie się również jest bezsensowne

Nie zamierzam się poddać, to takie luźne przemyślenia

dev, a jak grają na tym wzmacniaczu i kolumnach inne źródła dźwięku?

Mam podpięty do niego komputer (przez RCA, karta Audigy SB023) oraz mini wieżę Pioneer jako odtwarzacz CD/DVD (przez DAC) i nie ma żadnych problemów. Dźwięk jest czysty w każdym paśmie zarówno na kolumnach jak na słuchawkach.

czy masz możliwość podpięcia pod ten wzmacniacz innego gramofonu?

To jest dobra myśl - postaram się dziś to sprawdzić.

Powiem tylko że jeśli sybilanty pojawiają się na sferykach bez mocno podbitej góry, to coś jest naprawdę nie halo.

No i właśnie to mnie martwi - ale sybilanty były już na poprzednim wzmacniaczu (KD Yamaha z tanim pre zewnętrznym) i nie mogłem się ich pozbyć.

Teraz są tak jak były, a po zmianie wkładki na Shure M44G wydaje mi się, że się tylko nasiliły... To tak po przesłuchaniu ok. 10 płyt.
Muszę jednak powiedzieć, że są płyty, na których sybilanty i zniekształcanie góry jest bardzo widoczne (nowa Dire Straits - Brothers in arms z MM, M.Jackson Thriller - stare tłoczenie holenderskie EPIC, Depeche Mode - Violator, stare tłoczenie niemieckie), trochę mniej, ale wyczuwalne (Portishead - Dummy, Morcheeba - Big Calm - obie nowe Empik, MM, Cohen - I'm your man, stare wydanie polskie) ale i takie, na których prawie w ogóle nie słychać sybilantów (Clapton - Slow Hand, stare wydanie holenderskie - gra pięknie po prostu, na Shure zupełnie inaczej słychać gitarę, dla mnie rewelacja, Dire Straits - Love over gold, stare, polskie, czy Organek - Głupi - nowa z MM)

Ciężko więc o prawidłowość, ale na pewno nie jest tak, że wszystkie źle brzmią.