Szukam kompaktowego wzmacniacza pod gramofon (przede wszystkim) i odtwarzacz CD (tak gdzie albumy nie wyszły na winylach); system jest mały i przeznaczony de facto do pokoju 20 m kw (pokój dzienny lub sypialnia); nie potrzebuję więcej.
Gatunki muzyczne, które chcę odtwarzać/odtwarzam, to - według kolejności - muzyka klasyczna, jazz oraz rock progresywny.
Jeżeli idzie o głośniki, póki co używam miniaturowych Mordaunt Short MS302, ale rozglądam się za czymś niedużym i trójdrożnym
Obecnie używam amplitunera Onkyo A-911 (wymiary: 335 na 275 na 118 milimetrów, waga ok. 6 kilogramów) - to jest mój punkt odniesienia co do wielkości (preferuję wzmacniacze głębokie, nie zaś długie, z uwagi na ograniczenia przestrzenne).
Chciałbym zrobić krok do przodu i nabyć coś lepszego (pod kątem odtwarzania ww. gatunków), przy zachowaniu parametrów wielkości.
Wstępnie wyselekcjonowałem cztery wzmacniacze:
- Premium Advance Paris Smart Line AX1 - (wymiary: 133 x 230 x 325 milimetrów, waga ok. 7 kilo) - na oko ma aż za dużo wszystkiego jeśli idzie o wejścia,
- NAD D3020 v2 (wymiary: 58 x 186 x 219 milimetrów, waga 1,4 kg) - niezwykle mały, ale też z aż nazbyt, jak dla mnie, nietypowym wyglądem,
- PS AUDIO Sprout100 (wymiary: 152 na 45 na 203 milimetrów, waga 1,5 kg) - bodaj najmniejszy, ale wygląda ciekawie i zbiera entuzjastyczne recenzje,
- SONY Ta-F3000 es (wymiary: 280 x 130 x 400 milimetrów, waga ok 9 kg) - na tle powyższych wydaje się gigantem, jest też większy niż moje obecne Onkyo, więc wybrałbym go tylko wtedy, gdyby rzeczywiście był dla mnie lepszym wyborem, niż powyższe.
Obrzuciłem Yamahy Pianocrafty - bo nie mają wbudowanego wejścia phono, oraz przeważnie są pod 6 ohmowe głośniki, kiedy moje Mordauty oraz inne, za którymi się rozglądam, to 4 ohmy.
Będę wdzięczny za jakiekolwiek rady w powyższym zakresie
