H/K vs NAD

Tematy związane z zakupem wszelkich przedwzmacniaczy i wzmacniaczy
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

H/K vs NAD

#1

Post autor: Tarkus »

Chyba znalazłem kolumienki, które nieźle brzmią w mojej klitce (a po jej przemeblowaniu, które planuję na najbliższe miesiące, powinny zagrać jeszcze lepiej). A są to Mission 760i. Czuję w nich duży potencjał, ale... ze wzmacniaczem JVC grają, jak na mój gust, zbyt agresywnie, za twardo, za bardzo skrajami pasma (bardziej daje się to we znaki przy CD - ma, zdaje się, lekko cofniętą średnicę - ale i winyl nie brzmi idealnie). Z początku wydawały się brzmieć wzorowo, naturalnie, jednak na dłuższą metę męczą. Z kolei z Kenwoodem KA-60 grają całkiem przyjemnie, nie męcząco, ale z kolei brakuje trochę "dołu", a "góry" bywa czasami nadmiar (to drugie daje się skorygować regulatorami barwy, ale to pierwsze nie, chyba po prostu bas nie schodzi niżej).
Wniosek: potrzebuję wzmacniacza grającego ciepło i miękko, bardziej środkiem niż skrajami, ale nie pozbawionego też basu.
Jedna z propozycji to Harman/Kardon HK-6550. Niby ma wszystko, co mi potrzeba (tj. 2 pętle magnetofonowe i dużo wszelakich wejść), ale miałem już do czynienia z tą marką (HK 3370) i obawiam się, czy w małym pomieszczeniu nie zrobi się za dużo basu oraz... czy znów nie będzie zbyt "punktowy" (zdecydowanie wolę "poduchę spadającą na kanapę" niż "młot pneumatyczny").
Kontrpropozycja to któraś z wersji wzmacniacza NAD 3020 lub jego amplitunerowego odpowiednika, czyli NAD 7020. O tym sprzęcie też czytałem dużo dobrego, podobno gra właśnie ciepło, miękko, niemęcząco i... trochę podobnie do Cyrusa, rekomendowanego do kolumn Mission.
Ktoś ma jakieś doświadczenia z jednym lub drugim sprzętem, ewentualnie z jednym i drugim?
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41515
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: H/K vs NAD

#2

Post autor: Wojtek »

Ciąg dalszy "Audiodysei klitkowej" :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: H/K vs NAD

#3

Post autor: Tarkus »

Wojtek pisze:
15 paź 2018, 16:19
Ciąg dalszy "Audiodysei klitkowej" :morda:
A coś bardziej konstruktywnego? ;)

PS. Ustaliłem ponad wszelką wątpliwość, że akustykę psuja mi głównie szafki. Mianowicie na parę godzin przestawiłem kolumny na krzesełka i efekt był bez porównania lepszy. Należy dodać to, o czym zapomniałem wspomnieć: powyższy opis wrażeń akustycznych opiera się właśnie na tym doświadczeniu. Tak, że dni szafek są policzone. Mam już zaplanowane, jak to ma wyglądać, pozostaje tylko kwestia posegregowania zawartości pokoju i pozbycia się większości z niej. Co sukcesywnie przeprowadzam od ok. 2 tygodni. :)
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15114
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: H/K vs NAD

#4

Post autor: darkman »

To nie wiadomoo jak to zagra w Twojej kubaturze. Najpierw powinieneś zakończyć przemeblowanie, które planujesz i dopiero posłuchać tego co masz „jeszcze raz”.
Raczej na pewno bardziej wystepuje tu kwestia ustawienia niż samego sprzętu. Począwszy od dania oddechu do ekspozycji samych kolumn jak napisałeś.
NAD gra ciemnawo choć nie mrocznie i dość fajnie, nie sądzę by była to oszałamiająca róznica w stosunku do słyszalności KA60. Bas jest umiarkowany ale dość wyraźny. Nie przeszkadza i nie powala. To są cechy charketerystyczne dla różnych NAD, ot brzmienie tzw. brytyjskie.

Harmana kupiłbym do samochodu, ale nie kupię bo już mam. :mrgreen: :D , no i w domu nie jeżdżę za często.
Awatar użytkownika
kriss
Posty: 1218
Rejestracja: 05 paź 2017, 17:58
Gramofon: Sony PS-X50

Re: H/K vs NAD

#5

Post autor: kriss »

Czyli do tej pory miałeś kolumny na szafkach a jak postawiłeś na krzesła okazało sie że lepiej gra? Jeżeli tak to nic dziwnego. To że kolumny powinny stać na stojakach/stendach bo tak gra lepiej, to żadna przecież nowość , tudzież odkrycie nowej planety ( To tak nawiązując troszkę do Wojtka odpowiedzi ) ;)
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: H/K vs NAD

#6

Post autor: Tarkus »

darkman pisze:
15 paź 2018, 17:43
NAD gra ciemnawo choć nie mrocznie i dość fajnie, nie sądzę by była to oszałamiająca róznica w stosunku do słyszalności KA60. Bas jest umiarkowany ale dość wyraźny. Nie przeszkadza i nie powala.
Jeśli gra "ciemnawo" i ma bas "umiarkowany ale dość wyraźny", to gra inaczej niż KA-60 (chyba, że miałeś do czynienia z tym ostatnim - to przepraszam i biorę H/K). KA-60 to nie jest Kenwood z późnych lat 80, ani wczesnych 90. Takiego Kena też mam (KA-660) i on gra bardzo basowo, niemal "smolisto". (Notabene będę miał sporo sprzętu "na zbyciu".) KA-60 gra nienatarczywie (nawet Paradigmy jakoś z nim brzmiały) i to jego plus, ale bas, jak pisałem, ma dość słaby i to "w moich uszach" na dłuższą metę go dyskwalifikuje.
Harman/Kardon lat 70./80. to, jak obaj wiemy, także coś innego niż Harman/Kardon dzisiejszy. To była firma-legenda, taki "sprzęt na pograniczu high-endu".
JVC, tak czy tak, sobie nie zostawię. Na moje uszy to sprzęt zbyt agresywnie grający (nawet testowany z kolumnami Tannoy miał w sobie coś denerwującego). Już wiem mniej więcej, czego chcę i jest to przeciwny biegun niż Yamahy i takie tam. Gdybym miał 2 razy większy pokój odsłuchowy (tzn. 4,2x4,2), "w ciemno" kupiłbym H/K, oczywiście nie nowego, tylko wspomnianego już HK 6550.
kriss pisze:
15 paź 2018, 17:50
Czyli do tej pory miałeś kolumny na szafkach a jak postawiłeś na krzesła okazało sie że lepiej gra? Jeżeli tak to nic dziwnego. To że kolumny powinny stać na stojakach/stendach bo tak gra lepiej, to żadna przecież nowość , tudzież odkrycie nowej planety
Na standy nie mam miejsca, ale wymyśliłem coś innego. Jeśli na podłodze będą stały podługowate "komody" o wysokości ok. 60 cm i wypełnione książkami, to taka zawartość powinna je wytłumić i praktycznie zlikwidować rezonans, przez co będą to nie najgorsze podstawy pod kolumny. O ile dodatkowo kolumny staną na kolcach, lub choćby kapslach od butelek, i do tego na rogach mebli, gdzie konstrukcja jest najsztywniejsza, efekt powinien być zadowalający. Dopóki stare ZG-15 (a potem i Perfecty 150) stały, a w zasadzie leżały bokiem na niewysokim (1,57 m) regale z książkami, były, owszem, za wysoko, niemniej brzmiały "jak na siebie" w miarę OK. Dopiero kiedy przyszły te szafki, w znaczniej mierze wypełnione powietrzem, brzmienie się popsuło w sposób katastrofalny. Szafki działają jak pudła rezonansowe.
Inny wariant to umieszczenie kolumn na półeczkach zawieszonych na ścianie tuż nad ww. komódkami. Jednak wówczas jest obawa, że znalazłyby się za wysoko.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
kriss
Posty: 1218
Rejestracja: 05 paź 2017, 17:58
Gramofon: Sony PS-X50

Re: H/K vs NAD

#7

Post autor: kriss »

Odpuść sobie kapsle, nie wiem skąd taki pomysł ale może masz ich duzo :obscene-drinkingchug: Już to widzę jak kolumna na nich jeździ i dzwoni.
Jak nie chcesz kolców to można zastosować masę Blu Tack.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: H/K vs NAD

#8

Post autor: Tarkus »

kriss pisze:
15 paź 2018, 18:58
Odpuść sobie kapsle, nie wiem skąd taki pomysł ale może masz ich duzo :obscene-drinkingchug: Już to widzę jak kolumna na nich jeździ i dzwoni.
Jak nie chcesz kolców to można zastosować masę Blu Tack.
Kapsle stosuję w tej chwili, żeby choć częściowo zredukować rezonans. Ktoś mi je poradził, podobno w pewnej mierze zastępują kolce, i to działa (myślę, że sprawia to "karbowany" kształt, minimalizujący powierzchnię styku). Nie zauważyłem na razie, żeby kolumna jeździła, zresztą jest na to zbyt ciężka. Tylko stosuję zasadę: z przodu dwa, z tyłu jeden. Konstrukcja na 4 wspornikach przeważnie mniej lub bardziej się kiwa, bo nie ma idealnie płaskich powierzchni. Na 3 zawsze jest stabilna.
W przyszłości może pomyślę o kolcach, np. przyklejanych. Na razie to wszystko i tak prowizorka.

A co myślicie w ogóle o całym projekcie? Ma to jakiś sens?
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
kriss
Posty: 1218
Rejestracja: 05 paź 2017, 17:58
Gramofon: Sony PS-X50

Re: H/K vs NAD

#9

Post autor: kriss »

Tarkus pisze:
15 paź 2018, 18:29
Inny wariant to umieszczenie kolumn na półeczkach zawieszonych na ścianie tuż nad ww. komódkami. Jednak wówczas jest obawa, że znalazłyby się za wysoko.
Jest za to pewne że będą za blisko sciany.

A skoro nie masz miejsca na standy i pozostają tylko takie kombinacje, to musisz samemu szukać sposobu ich ustawienia.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10451
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: H/K vs NAD

#10

Post autor: Myszor »

Gdyby to była ankieta to zagłosowałbym na NAD3020. Hk nie słyszałem ale kojarzy mi się ta firma z kinem domowym.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: H/K vs NAD

#11

Post autor: Tarkus »

Myszor pisze:
15 paź 2018, 19:51
Gdyby to była ankieta to zagłosowałbym na NAD3020. Hk nie słyszałem ale kojarzy mi się ta firma z kinem domowym.
HK 6550 ma tyle wspólnego z kinem domowym, że ma wejście "video" (które faktycznie jest wejściem "aux"). :morda: Wszedł do produkcji zdecydowanie przed erą DVD, choć już w epoce CD.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10451
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: H/K vs NAD

#12

Post autor: Myszor »

Nie dyskutuję bo na hk się nie znam. Ale bym nie zakupił :)
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: H/K vs NAD

#13

Post autor: blispx »

Może lampizor jakiś pogadaj z MISSE te 760 z tego co czytam powinien napędzić bez łaski, a jak musi byc tranzystor to miękki będzie ampli Marantz lub Sansui z epoki
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: H/K vs NAD

#14

Post autor: Tarkus »

O wzmacniaczu Marantz 1050 słyszałem, że jest "ciepławy". Nie wiem, na ile eksponuje średnicę - wszelkie informacje i opinie mile widziane. :) O Sansui "z epoki" wiem tylko tyle, że ich ceny "odleciały". Na temat Sanyo A 35 słyszałem trochę dobrego, ale trudno go dostać. NAD 7020 (to wzmacniacz NAD 3020 i tuner 4020, upchnięte razem do jednej obudowy) jest jeden na Allegro za 600 PLN, czy to rozsądna cena? HK 6550 można dostać za 550 zł, podobno więcej byłoby za dużo.
Poza tym pamiętajmy, że Mission mają 6 Ohm, więc kupowanie wzmacniacza na min. 8 Ohm (jak większość Sansuiów) nie jest dobrym pomysłem.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
blispx
Posty: 4468
Rejestracja: 26 paź 2014, 22:32

Re: H/K vs NAD

#15

Post autor: blispx »

5050 można już dorwać za 600-700, Marantz gra pomiędzy lampą a Sasnui

ciekawe rzeczy do mnie piszesz, jakoś swoim 6060 napędzałem kolumny 6ohm no ale dobra już się nie wtrybiam widzę że już masz swoich faworytów
DDX-1000, RMG-309i, SME3012, 2xSPU, MPU, 3xLundahl, 2xANK, 300B, 2A3, Audio Nirvana, AN Sogon, AN Sootto, Wirewoo 411, Wirewoo 911
ODPOWIEDZ