Zestaw dla amatora

[Muzyczny Kundel]

Witam! Z braku lepszego określenia w głowie, temat nazwałem w dany sposób. Jak pisałem w przywitaniu daleko mi do audiofila, co najwyżej można by mnie określić mianem melomana. Posiadam Adama GS 424 podłączonego do Philips'a FA 454 (którego przyjaciel odratował po znalezieniu na śmieciach), na głośnikach RFT, znalezionych w czeluściach piwnicy. Obecnie planuję stworzyć jakiś przyjemny zestawik dla początkującego z Adasiem w roli głównej. Jak googlowałem wasz sprzęt, to z przerażeniem doszedłem do wniosku, że jest on wart mniej więcej tyle, co średniej klasy samochód. Na razie nie mam pieniążków na zakup sprzętu, za chociażby promil tej ceny, stąd też chciałbym zakupić jakiś początkowy zestaw, który z czasem będę mógł ulepszać (jeśli odczucia organoleptyczne będą się tego upraszać, a sianko pozwoli). Pokój o wielkości +/- 32m2. Z góry dziękuję za poświęcenie czasu, na czytanie moich wypocin.

Pozdrawiam serdecznie MK!

[Wojtek]

Jak googlowałem wasz sprzęt, to z przerażeniem doszedłem do wniosku, że jest on wart mniej więcej tyle, co średniej klasy samochód.

"Nasz sprzęt" ? W sensie że wszystkich forumowiczów w sumie?

Nie prowadzimy wątków traktujących o skompletowaniu wszystkiego, tym bardziej kiedy już coś masz i nie wiadomo co i po co chcesz zmieniać, ani za ile "siana".

Uzupełnij braki i pomyślimy dalej.

[Obywatel]

Posiadam Adama GS 424 podłączonego do Philips'a FA 454 (którego przyjaciel odratował po znalezieniu na śmieciach), na głośnikach RFT, znalezionych w czeluściach piwnicy.

To wcale nie jest zły zestaw.

Jak googlowałem wasz sprzęt, to z przerażeniem doszedłem do wniosku, że jest on wart mniej więcej tyle, co średniej klasy samochód.

To nie jest audiofilskie forum. Tutaj nie promuje się współczesnego sprzętu za "milion pieńcet sto dziewieńcet" lecz raczej sprzęty z lat świetności Hi-Fi w różnych budżetach. Słowem, nie ma tu bufonady.

Napisz na początek jaką masz wkładkę bo mam wrażenie, że zmianę na plus można by w Twoim przypadku właśnie od tego elementu rozpocząć.

[Muzyczny Kundel]

Po pierwsze przepraszam za przerwę, ale miałem sporo na głowie w pracy, jak i w domu. Po drugie od razu chciałem sprostować drogi Obywatelu, że nie chodziło mi tutaj o bufonadę, ani o nowoczesne sprzęty za grube miliony . Przeciwnie, bardzo mi imponujecie i niezmiernie mi się podoba, że zamiłowanie do wszelakich perełek klasyki Hi-Fi, jest w takim stopniu kultywowane. Otaczająca degrengolada sugerowała mi zupełnie inaczej. Ojczulek zarzucił mi wkładkę Mf-100. Na razie celem jest, abym mógł słuchać muzyki w dobrej jakości, abym nie słyszał pierdzenia głośników, jak zwiększę volume. Teraz rozkręcam na maksa i wcale nie gra głośno, zaledwie dopiero da się słuchać, a głośniki sobie prykają . Zupełnie rozumiem, że nie paracie się wątkami o całych zestawach i prawdopodobnie napisałem w złym dziale, bo wydaje mi się, że powinienem zacząć od wymiany "zgniłych" w piwnicy przez kupę lat głośników. Słodko by było posiadać cztery sztuki i ustawić je w rogach pomieszczenia. Budżet w granicach dwustu/trzystu polskich nowych złotych. Z góry dziękuję i pozdrawiam, MK!