Wzmacniacz lub amplituner do 400zł

[Ramirez]

Ani mi to w głowie

[amrowek]

co do Luxmana zgadzam się z Mr_winylem, gdyby doszło mu troche ikry jak np w TFKRA200 byłby cłakiem fajny sprzęt. Chociaż na luxmanie mozna długo sluchać bez zmęczenia.
Szukaj ITT.
np 8040

tudzież Dual cv 5600
http://allegro.pl/wzmacniacz-dual-cv-56 ... 90016.html

[pan_winyl]

Tego luxmana teoretycznie mogą podratować dobre kolumny i w miarę mały metraż pomieszczenia odsłuchowego, ale to sprzęt do lekkiej muzyki.

Z ITT nie będzie miał łatwo mało ich się pojawia.

[amrowek]

chłodno grające kolumny jak Arcusy czy tez niektóre Heco , Brauny i będzie fajnie z budzetowych,

[pan_winyl]

albo ITT hyperion - takie narożne, nie pamiętam jakie miały oznaczenie. Widziałem niedawno je za 300-400 zł na olx bodaj. Takie kolumny mogły by sprawić że Luxman zagra całkiem współcześnie.

[amrowek]

te chyba
http://olx.pl/oferta/itt-hiperion-a3-13 ... 687ccf8cbd

mr winyl

[pan_winyl]

dokładnie. Basu to one tam jakoś bardzo nie będą miały- no bo z czego. I własnie o to tutaj chodzi- o to żeby bas był punktowy, nie przytłaczający. Ech gdyby nie to radio lampowe które kupiłem to bym się sam na nie skusił.

[pawlos]

Ja kiedyś pytałem o Hiperion to nikt mi nie podpowiedział a to był taki model z kwadratowymi basowymi i wstęgami .
I kosztowały niewiele .

[darkman]

te chyba

No, cena bardzo przyzwoita, a nawet spoko atrakcyjna jak za te trójkąty.

[pan_winyl]

Ja kiedyś pytałem o Hiperion to nikt mi nie podpowiedział a to był taki model z kwadratowymi basowymi i wstęgami .
I kosztowały niewiele .

że tak powiem, trza było brać w ciemno. Bożesz to przecież widać że te kolmuny to je wypas Panie- takich to do 2 k nie kupisz.

Hyperiony jako seria były chyba najwyższa seria. Były jeszcze imperatory, ale one były na tradycyjnych przetwornikach.

[Tarkus]

A ja myślę o kupnie jakiegoś wzmacniacza eksponującego środek pasma. Miałby on grać z kolumnami Paradigm Monitor 3 v2, które - jeśli dobrze słyszę - podbijają górę i dół. Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić. Chodzi o to, żeby wzmacniacz niwelował natrętność wysokich tonów, jak i nadmierną ekspansywność niskich.
Moc: co najmniej 2x50W przy obciążeniu 2x8 Ohm.
Aktualnie gra z tymi kolumnami Kenwood KA-60. Ogólnie spełnia nakreślone powyżej zadanie co do barwy dźwięku, tylko... Przede wszystkim przy 2x8 Ohm daje zaledwie 2x30W i ze słabszymi źródłami (gramofon, magnetofon) trzeba ustawiać zbyt duże wzmocnienie, przydałoby się więcej "waty". Poza tym kiedy ten Kenwood pogra dłużej i bardziej się zagrzeje, dochodzi w nim chyba do częściowego wyrównania charakterystyki, a w efekcie - do lekkiej nadekspozycji góry i niskiego dołu pasma, ale szczególnie góry, która staje się odrobinę natarczywa. Być może (?) to wina kondensatorów - "oryginalne" elektrolity były w złym stanie; w torze sygnału wszystkie wymieniono na foliowe.
Zastanawiałem się nad jakimś innym, mocniejszym Kenwoodem, ze względu na ich "cofniętą" górę i ogólnie "ciepłą" charakterystykę, tylko obawiam się, czy nie dojdzie z kolei do "przebasowania", i to tym niższym basem.
Z Technicsem już je testowałem - pomyłka. Zagrały też raz, dawno temu, z Technicsem serii "VZ", tu z kolei na mój ówczesny gust było mulasto, na obecny - nie wiem, musiałbym spróbować.
Słyszałem, że wzmacniacze Onkyo grają właśnie ciepło i środkiem - ile w tym prawdy?

[Regsoft]

Słyszałem, że wzmacniacze Onkyo grają właśnie ciepło i środkiem - ile w tym prawdy?

Wszystkie Onkyo jakie miałem okazję posłuchać czy posiadać zdecydowanie nie załapują się na Twoją definicję. Za to fajnie by u Ciebie zagrał mój były Sony TA-F555ES II, który czas temu sprzedałem choć w kwestii basu nie byłbym taki 100% pewny. Natomiast jak męczą Cię te najniższe rejestry to sprawdź również akustykę pomieszczenia bo tu moim zdaniem często tkwi problem ...

[Tarkus]

Łatwiej zmienić wzmacniacz niż akustykę pomieszczenia.
Nie, to raczej nie to. Jak pisałem, do nadekspozycji "góry" jak i "dołu" dochodzi jedynie przy mocniej "zagrzanym" wzmacniaczu, wcześniej jest 100% w porządku. (Nawet nie jestem pewien, czy niskiego basu istotnie przybywa, czy tylko staje się bardziej słyszalny przez kontrast z wyeksponowaną górą.) Gdyby ten Kenwood cały czas grał tak, jak przez pierwsze 2-3 godziny od włączenia, a do tego miał 2 razy większą moc, nie szukałbym niczego innego. Aha, a propos, wyczytałem gdzieś, że kondensatory foliowe faktycznie lepiej przenoszą wysokie tony od elektrolitów.
Te Paradigmy po prostu tak brzmią, że są "konturowe". Dlatego potrzebuję wzmacniacza o odwrotnej do nich charakterystyce.
O tym Soniaku poczytam.
Edycja: Soniak, niestety, przekracza budżet. To jest dział do 400 zł. Jeśli Onkyo odpada, to nie wiem, czy nie zastanowić się jednak nad jakimś Kenwoodem.
Tak czy owak, chciałbym coś, co wyeksponuje "środek" i zagra ciepło z tymi kolumnami. Polećcie przynajmniej markę, a ja poszukam konkretnych modeli/egzemplarzy.

[Wojtek]

i ze słabszymi źródłami (gramofon, magnetofon) trzeba ustawiać zbyt duże wzmocnienie, przydałoby się więcej "waty".

Ale... to o czym piszesz nie ma nic wspólnego z mocą wyjściową wzmacniacza. Zresztą, co to znaczy "zbyt duże"?
To że trzeba podgłośnić by wyrównać np. do poziomu CD to normalka.

[Tarkus]

Jasne, masz rację - mam nadzieję, że podbijając głośność do połowy lub wyżej nie przesteruję wzmacniacza. Jednak przede wszystkim problemem są zmiany charakterystyki przy dłuższym działaniu wzmacniacza... Tak czy owak, zmienić ten wzmacniacz by się zdało. Jak obaj wiemy, najwyższych lotów on nie jest.
PS. Jest jeszcze taka sprawa, że przy większym wzmocnieniu ww. zmiany charakterystyki następują szybciej. Na tej podstawie śmiem przypuszczać, że dotyczą raczej przedwzmacniacza niż końcówki mocy.