Żadnego sprzętu ITT nie miałem okazji usłyszeć, toteż się nie wypowiem.

Natomiast zetknąłem się z tymi modelami Yamahy, a AX-500 przez kilka lat dumnie stała na półce pod gramofonem - porządne, niezawodne wzmacniacze o sporej mocy. Moim zdaniem dobrze nadają się do rocka - ciepłe, dynamiczne brzmienie z odpowiednim kopem, może i niezbyt szczegółowe, ale przyjemne

Zawsze podobało mi się regulowane loudness - to nie zawsze stosowane, a całkiem praktyczne rozwiązanie.

Z tych dwóch wziąłbym A-760. Po prostu jest starsza, mocniejsza i cięższa, a w tym wypadku to akurat dobrze.

Na marginesie, w opisie są drobne błędy - ten sprzęt wszedł w '81, a nie '83 roku, pobór mocy to 520, a nie 630 W.
No, pora na znawców ITT
