Przedwzmacniacz Yamaha C65

[cooledit]

To fakt, fajna zabawka. Ja używam modelu C-45 głównie jako wzmacniacza słuchawkowego. Czasem też jako faktycznie przedwzmacniacza do końcówki mocy za którą służy Primare.

[filippo]

Podpiąłem jeszcze do niego magnetofon, zamiast bezpośrednio do amplitunera. Tak tylko żeby nie był jednozadaniowy

[cooledit]

No w bogactwo wejść zwłaszcza liniowych to ta Twoja Yamaha HTR-2067 nie obrodziła. Poza tym pracując jako końcówka z przedwzmacniaczem osobno to chyba troszkę więcej w nią ducha muzyki wstąpiło. W tym przedziale cenowym w stereo to raczej troszkę słabiutko taki sprzęt się spisuje.

[filippo]

No w bogactwo wejść zwłaszcza liniowych to ta Twoja Yamaha HTR-2067 nie obrodziła. Poza tym pracując jako końcówka z przedwzmacniaczem osobno to chyba troszkę więcej w nią ducha muzyki wstąpiło. W tym przedziale cenowym w stereo to raczej troszkę słabiutko taki sprzęt się spisuje.

Zakup zestawu KD odbył się trochę pod wpływem chwili i nastąpił w jednym z marketów z elektroniką. Kupiłem gotowy zestaw zamiast poskładać samemu poszczególne elementy ale wydaje mi się, że tragedii nie ma. Najbardziej chciałem akurat ten zestaw głośników bo był ówcześnie najlepszym z oferowanych na miejscu. Jedyne co było planowane od początku to rozszerzanie KD o kolejne urządzenia. Jest jak jest i daleki jestem od narzekania.
Zakup tego przedwzmacniacza (zamiast tych stricte gramofonowych pudełek w tym przedziale cenowym) uważam na tę chwilę za bardzo dobry ruch. Faktycznie udaje się przez C65 wykrzesać z amplitunera lepsze efekty - choć jak opisywałem w wątku o moim gramofonie, powymieniałem też okablowanie w rzeczonym, zmieniłem też kable do wszystkich głośników oraz zmieniłem wszystkie RCA na trochę lepsze, co też nie pozostaje bez wpływu dla wrażeń odsłuchowych. Daleko mi jednak do audiofila i majątku na te kable nie wydałem ale różnicę odczuwam i na dziś dzień zadowolony jestem z tego co i jak mi w domu gra.

[cooledit]

I to jest najważniejsze i tego się trzymaj. Nie pisałem tamtego posta z myślą jakiegoś piętnowania, wytykania czy cokolwiek z tych rzeczy. W życiu nigdy. Ja sam długimi latami powolutku przechodziłem po szczeblach ewolucji która zaczęła się w latach 70-tych od magnetofonu MK-122. Droga długa, czasem bolesna. Wzloty i upadki, zachwyty i rozczarowania. Dlatego do póki czujesz zadowolenie ze sprzętu który posiadasz to gdzieś na boczku składaj sobie kasę na przyszłość. Kiedyś przyjdzie taki moment, że coś Ci zacznie brakować i wtedy zaczniesz szukać czegoś nowego. Tak się rodzi choroba zwana audiofilizm. Nie martw się w większości przypadków nieuleczalna. Zaczyna się od kabelków i drobnych poprawek które słychać i ...... . Dalej to się chyba domyślisz co chce napisać. Wystarczy przeczytać co pisze pod kreseczką w moich postach.

[filippo]

Ja też wcale jak piętno tego nie odebrałem, tym bardziej, że masz słuszność a rzeczona ułomność amplitunera została mi już wypomniana (na innym forum).
Kasę to ja odkładam na płyty które zawsze chciałem mieć a bez sensu było je kupować nie mając na czym słuchać

[cooledit]

I w tym momencie cię zaskoczę. Zanim miałem swój pierwszy odtwarzacz CD na półce leżało co najmniej 10 albo i więcej płyt CD które gdzieś mi się udało zakupić a nie było ich wtedy tyle co teraz. Nawet pamiętam, że pierwszą płytę zakupiłem będąc na wakacjach w czeskiej Pradze w jakimś sklepiku z płytami wtedy jeszcze większości winylowymi a dopiero po chyba trzech latach CD-ka. I jak dobrze pamiętam to mojego drugiego pierwszego winyla też zakupiłem nie mając jeszcze gramofonu.Tak więc nie jest ważna kolejność ale cel do jakiego dążymy. A tu celem jest słuchanie muzyki i ciągłe rozwijanie tego zainteresowania.

[filippo]

Muzyka jest bardzo ważną częścią mojego życia i nie wyobrażam go sobie bez niej. Do słuchania winyli wracam po około piętnastu latach przerwy i podobnie jak Ty kupiłem przez ten okres kilka płyt bo wiedziałem, że kiedyś przyjdzie taki dzień jak dziś, że będę w posiadaniu dobrze grającego zestawu do odtwarzania muzyki z kilku nośników w tym i z gramofonu.
Jeśli zaś chodzi o pierwsze płyty to chyba 99% przypadków mojego pokolenia to te odziedziczone po kimś z rodziny a nie kupione.

[cooledit]

Kiedyś więcej ludzi miało gramofony i płyty. Nawet gdy pojawiły się magnetofony kasetowe czy szpulowe to nie każdy "przesiadał" się na nowy wynalazek. I chyba ludzie byli troszkę inni w podejściu do nowości. Teraz inaczej się to chłonie. Moim zdaniem za bardzo. Jeszcze jedno się nie zadomowi a już drugie się pokazuje. Robi się powoli wariatkowo nowości. Z drugiej strony jest też powrót do vinage bo dzisiejszy poziom sprzętu audio w sferze budżetowej nie dorównuje jakością sprzętowi z przed lat albo co kiedyś kosztowało dziesiąt tysięcy dziś można kupić za kilka stówek. Ciekawe czasy nastali. Ciekawe jak to się dalej potoczy.

[darkman]

Koledzy dyskusja niebezpiecznie dryfuje w stronę słuchania kabli. Nie róbcie jaj.

Co do wynalazków, to postanowiłem przeskoczyć epokę DAC i jej nie zauważam.
Kręcę sobie co tam lubię, a jak trzeba dokładkę to Cd zapodaję i już. Niekoniecznie się to nie zmieni, ale tymczasem jest jak jest.

[filippo]

Kiedyś więcej ludzi miało gramofony i płyty. Nawet gdy pojawiły się magnetofony kasetowe czy szpulowe to nie każdy "przesiadał" się na nowy wynalazek. I chyba ludzie byli troszkę inni w podejściu do nowości. Teraz inaczej się to chłonie. Moim zdaniem za bardzo. Jeszcze jedno się nie zadomowi a już drugie się pokazuje. Robi się powoli wariatkowo nowości. Z drugiej strony jest też powrót do vintage bo dzisiejszy poziom sprzętu audio w sferze budżetowej nie dorównuje jakością sprzętowi z przed lat albo co kiedyś kosztowało dziesiąt tysięcy dziś można kupić za kilka stówek. Ciekawe czasy nastali. Ciekawe jak to się dalej potoczy.

Jestem typem który dość długo nie chciał się "przesiąść" z kaset na CD i to do tego stopnia, że nigdy w życiu odtwarzacza CD nie miałem bo jak przestano robić kasety a zacząłem w końcu kupować płyty CD to od razu przeskoczyłem do słuchania ich na komputerze i z jego głośników. Dla porównania napiszę, że kaset mam około 200 (było więcej) i zebrałem je na przestrzeni powiedzmy 8 lat a płyt CD się dorobiłem jak na razie około 100 przez kolejne 15 lat i raczej nie mam zdublowanych albumów na obu nośnikach poza kilkoma ulubionymi zespołami (Sick Of It All, Neurosis, Schizma, Metallica, Iron Maiden). Mnie się wydaje, że przesada nowości spowodowała modę na wintage. Mnie to jarało zawsze więc modny jestem przez swą konsekwencję Obecnie łączę stare z nowym bo amp i głośniki nowe, gramofon z 1979 roku, przedwzmacniacz i deck z lat 80tych.

W którą stronę to pójdzie? Nie wiem czy mnie to w ogóle interesuje ale przyznać trzeba, że dziwne dość jest to wszystko. Bogacimy się i kupujemy co raz lepszy sprzęt a z drugiej strony wszędzie też pełno plastikowego chłamu.
Mamy tu Lęborku taki komis RTV gdzie sprzedaje się rzeczy głównie ze skandynawskich wystawek - czasem w lepszym, czasem w gorszym stanie. Zastanawia mnie na co się "przesiada" ktoś oddający kompletny zestaw NADa, Harman Kardon czy Denona z lat 80-90tych bo sporo tego tam stoi. Odwiedzam też czasem pewien serwis rtv który obecnie zawalony jest (oprócz smart tv) wszelkiego rodzaju Radmorami i Unitrami które ludzie wygrzebują z piwnic i strychów (mam nadzieję by słuchać a nie zarabiać na nostaligii).
Niech się dzieje co chce a ja odpalam "Chaos AD" Sepultury z kasety

[bartek3033]

Jak poruszyliście temat kaset, może ktoś starszy się wypowie
Jak to było z kasetami? Wszędzie się mówi że bezpośrednim zabójcą winyla było CD, i ludzie masowo przerzucali się na kompakty. Tymczasem ja tego nie zauważam. U mnie pierwsze CD (w postaci miniwieży ze zmieniarką) pojawiło się dopiero koło 2003-04 roku, a kasety i tak miały się jeszcze w najlepsze przez długi czas, (stare radia samochodowe itd). Ogółem kaset było sporo u nas. Natomiast totalnie nie pamiętam winyli

Jeśli zaś chodzi o pierwsze płyty to chyba 99% przypadków mojego pokolenia to te odziedziczone po kimś z rodziny a nie kupione.

Jestem własnie w tym jednym procencie, bo do moich czasów, już nawet za dzieciaka, nie dotrwała ani jedna płyta, a pierwszą kupiłem sobie sam

[darkman]

Umm..Bartuś.. wynocha do stosownego tematu. Potem ciężko coś znaleźć, jak to w internecie.
Będzie chryja zobaczycie, ja spadam i to biegusiem.

[cooledit]

Bartek, żeby Cie tu nie to wysłałem odpowiedź na PW