Unitra Bernard GS 467 czy coś innego ?

[Plampam]

Cześć!

Mam dużą kolekcję płyt CD. Pomyślałem że kupię jakiś sensowny odtwarzacz, niemniej przeszło mi przez myśl, że mógłbym kupić coś np. 2w1 (głównie CD + możliwość odtworzenia winyla). Zbiegło się to w czasie z porządkiem na strychu rodziców gdzie znalazłem gramofon unitra Bernard GS 467. Stan igła. Wymienić pewnie musiałbym pasek, igłę i wkładkę, pewnie regulację obrotów też.

Co do zasady szukam gramofonu, nomen omen podoba mi się jak gra Hykker xD za 150zł z biedronki stąd szkoda jakoś więcej kasy na moje „chamskie” uszy. Pytanie moje są następujące :
Czy warto inwestować w tego Bernarda ?
Czy w ogóle są jakieś sensowne odtwarzacze CD z możliwością słuchania winyli?
Oraz ewentualnie co byście polecili powiedzmy do 1500,- sensownego

(tak jak mówię odpowiada mi gra hykkera stąd raczej wymagań dużych nie mam przynajmniej póki co . Na obecnym etapie wydaje mi się że nie usłyszę znaczącej różnicy między gramofonami, a jednocześnie nie chciałbym wydawać miliona monet a chciałbym uzyskać coś co będzie w miarę , pomóżcie proszę bo jestem totalnie zielony w temacie a na forach tematycznych zazwyczaj jest dużo hejtu wszystkiego dobrego !

[dale]

Jak masz już Bernarda, to pasek plus wkładka z igłą są niewielkim wydatkiem, a jak kupisz nieco lepszą wkładkę z igłą, to przełożysz sobie w przyszłości do innego.

[BRob]

Hykker xD za 150zł z biedronki

Nie idź tą drogą, zniszczysz płyty, a za jakiś czas będziesz pytał czy można go gdzieś naprawić
Bernard z nową igłą przynajmniej nie niszczy płyt.

[Obywatel]

Bernard przy takim wynalazku jak ten Hykker to jest Hi-End

[Plampam]

Dzięki śliczne za odpowiedzi !!! A z ciekawostek jak taka unitra ma się do czegoś np do 1500? Czy jest sens w ogóle babrać się w tym czy lepiej kupić coś do 2000 i zapomnieć o unitrze ? Tak jak pisałem nie mam żadnego porównania a na tej unitrze to muzyka chodziła z 20 lat temu …

[dale]

Dzięki śliczne za odpowiedzi !!! A z ciekawostek jak taka unitra ma się do czegoś np do 1500? Czy jest sens w ogóle babrać się w tym czy lepiej kupić coś do 2000 i zapomnieć o unitrze ? Tak jak pisałem nie mam żadnego porównania a na tej unitrze to muzyka chodziła z 20 lat temu …

Zasadniczo robi to samo, co inne gramofony, tzn kręci talerzem i ma ramię. Miałem Bernarda jako pierwszy gramofon, więc trochę znam temat
Dlaczego warto go zmienić?
Talerz i napęd to wytwór głębokiego PRL, z jego największymi wadami, to znaczy, niską kontrolą jakości, projektem opartym na kompromisie pomiędzy dostępnymi częściami, możliwościami produkcyjnymi a tym, co ma robić. Ramię oryginalnie ma headshell pozwalający zamocować wkładkę tylko w jednej pozycji. Okablowanie ma na wtyczkę DIN 5, nie na RCA...
Do czego go podłączasz? Tzn, jaki wzmacniacz?
Jak masz zdolne ręce i nie boisz się wyzwań, możesz go nieco poprawić, wymienić pasek, kupić nową wkładkę z igłą (popatrz po innych wątkach), przesmarować, wymienić wtyczkę DIN na RCA...
Rakiety z niego nie zrobisz, ale da Ci namiastkę tego, czego możesz się spodziewać na gramofonie który będzie trzymał prędkość, talerz nie będzie pływał (choć tego możesz nie usłyszeć nawet, jeśli nie jesteś super osłuchany), no i w wypadku lepszych igieł, bez dokładnego ustawienia, poleci balans kanałów i jakość.

Warto powalczyć, ale jak wpadnie coś lepszego, nie zastanawiać się.

[Plampam]

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź przejrzę Twoje wątki i tematy żeby zobaczyć co dotychczas polecałeś bo jestem mocno ciekaw.

Co do wzmacniacza - jeszcze nawet o tym nie myślałem … mam obecnie coś pioneera pod kolumny ale nie weryfikowałem czy to w jakikolwiek sposób będzie kompatybilne. Ot zauważyłem sprzęt - mówię może to jest znak i ten czas żeby złapać bakcyla ale szacuję naprawę na 600-700zł stąd nagle kwota już niedaleka do nowego gramofonu albo czegoś lepszego
Jeszcze raz pięknie Ci dziękuję liczyłem że to raczej będzie szybka decyzja


Pozwolę zadać sobie ostatnie pytanie, bo dużo czytałem o np gramofonach pro-joy czy AT do 2000 i wiadomo odpowiedzi że plastik ze to nie gra, tylko ja mam wrażenie że ja tego fizycznie nie jestem w stanie usłyszeć i nie będę w stanie przez najbliższe x lat. Czy jest sens w takim razie brać coś do 1500-2000 pokroju jakiegoś „chińczyka”? Czy to raczej będzie orka na ugorze i wyrwane włosy ?

[Wojtek]

tylko ja mam wrażenie że ja tego fizycznie nie jestem w stanie usłyszeć i nie będę w stanie przez najbliższe x lat

A na czym to wrażenie jest oparte? Na braku wiedzy/doświadczenia czy na głuchocie?
Weź przestań takie bzdury gadać.
viewtopic.php?f=46&t=6409

[pavlos]

Mam dużą kolekcję płyt CD

Nie piszesz, żebyś miał jakąkolwiek kolekcję winyli.
Jeśli masz zamiar dopiero gromadzić, to weź pod uwagę, że ceny nowych winyli to prawie 2x ceny płyt CD, a skopiować tego z winyla na winyl się nie da i trzeba każdą płytę kupić. Płyty używane - owszem, ale to nadal kilkadziesiąt plnów za sztukę w znośnym stanie. Więc szybciutko wchodzisz w budżety znacznie wyższe niż te, o których piszesz. Zrób sobie listę pierwszych 20-tu płyt do kupienia, popatrz w necie i podlicz.

[Plampam]

Ogromnie Wam wszystkim dziękuję wszystkiego dobrego !

[dale]

Pozwolę zadać sobie ostatnie pytanie, bo dużo czytałem o np gramofonach pro-joy czy AT do 2000 i wiadomo odpowiedzi że plastik ze to nie gra, tylko ja mam wrażenie że ja tego fizycznie nie jestem w stanie usłyszeć i nie będę w stanie przez najbliższe x lat. Czy jest sens w takim razie brać coś do 1500-2000 pokroju jakiegoś „chińczyka”? Czy to raczej będzie orka na ugorze i wyrwane włosy ?

A tutaj to już popatrz w wątkach dedykowanych odpowiednim przedziałom cenowym. Z docelowych gramofonów, warto iść w znane i sprawdzone marki, Sony, Technics, ale w polecane modele, z tańszych, Saba robiła fajne klony, ludzie sobie chwalą Duale... temat rzeka.
AT - jeśli nie kupiłeś, nie kupuj, chyba że trafisz używany, za ułamek ceny sklepowej (na pewno poniżej połowy) i masz możliwość pobawienia się lutownicą. Ale to nie jest idealne rozwiązanie.

[Obywatel]

Czy jest sens w takim razie brać coś do 1500-2000 pokroju jakiegoś „chińczyka”?

Absolutnie nie! Budżet jest dobry, ale na vintage z epoki. Chińczyk ze sklepu za 2 tys. nie zagra lepiej niż Bernard.