Nottingham horizon czy technics sl-1200gr?

[rafikdm]

Znajomy poszukuje gramka
Wybrał powyższe modele
Co według Was będzie lepszym wyborem?

[Wojtek]

Technics.

[kielek]

Na tym forum tylko Technics uber alles

[Wojtek]

Nie wiem po prostu na jakiej płaszczyźnie miałby Nottingham przebić Technicsa.
Zastosowane ramię Regi jest znane.

Kwestii wyglądu nie oceniam, bo to indywidualna sprawa.

[kielek]

Nie wiem czy tam jest ramię Regi,bo z tego co czytam to nie,ale może się mylę.

[MMarek]

Ja znalazłem taką informację nt. tego 10" ramienia Interspace

[olsza84]

Nie wiem, który lepszy bo to inne filozofie ale ciekawostka taka, że w Nottinghamie gramofon włącza się kręcąc talerzem (brak włącznika) a zatrzymuje się również ręcznie

[kielek]

10" ramienia Interspace

Też takie wyczytałem,ale Wojtek twierdzi że Rega

Nie wiem, który lepszy bo to inne filozofie

Otóż to ,ale najlepiej stwierdzić że "nadgramofon" lepszy...

[ojcie_c]

W Technicsie odpada wymiana paska. Tłumienie drgań w nowym SL-1200GR jest na poziomie gramofonów z podwójnym zawieszeniem. Plintę można niezależnie wypoziomować. Nowe ramię "gra" o wiele lepiej od tych starszej generacji, stosowanych we wszystkich SL-1xx0mk2 i poźniejszych.

Ponadto też można zmienić w SL-1200GR ramię. O łatwości stosowania innych wkładek (wymienny headshell) i długowieczności sprzętu nie wspomnę.

Tak, polecam SL-1200GR. Tak, jestem subiektywny.

[MMarek]

Tak, polecam SL-1200GR. Tak, jestem subiektywny.

E tam... subiektywny.....
Czytałem Twoją relację po zakupie SL1200GR z wielkim zainteresowaniem i nawet przez chwilę pomyślałem, że może naruszę zaskórniaki i ......, ale w końcu doszedłem do wniosku, że jednak nie....

Gdybym ja miał wybierać dla siebie z dwóch powyższych - wybrałbym Technicsa

[rafikdm]

Dzięki za wypowiedzi
Przekażę wnioski potencjalnemu nabywcy

[Regsoft]

Technics

polecam SL-1200GR

100% poparcia. Zdecydowanie Technics.

ciekawostka taka, że w Nottinghamie gramofon włącza się kręcąc talerzem

Napęd bezpośredni walorami użytkowymi niszczy paskowca. Problem w tym, że zrobienie przyzwoitego, stabilnego DD proste nie jest. Wiedzą to posiadacze chińskich klonów SL-1200, które z konieczności warunków pracy DJ mają silnik bezpośredni ale parametry delikatnie mówiąc wołają o pomstę do nieba. Alternatywnym rozwiązaniem jest pasek i ciężki talerz. Użytkowo generalnie same straty. Materiał paska degraduje się w czasie a napęd ma problem z pokonaniem nieruchomego talerza. Jasne, że można z konstrukcyjnych wad próbować robić ficzery w postaci włącznika sieciowego na obrocie talerza (inaczej silniczek nie dałby rady) a nabywców kusić dizajnem opartym na prostocie formy. Nawet z kwestii konieczności przekładania paska przy zmianie prędkości można zrobić dzieło sztuki. Ale może niech się wypowiedzą Ci co z takiego cudaka przechodzą na przyzwoitego DDQ który rozpędza (często również hamuje) czy zmienia prędkość talerza w sekundę czy dwie. O pełnej automatyce ramienia czy choćby autolificie nie wspomnę. Jaaaasne, że to subiektywna opinia

[Wojtek]

Też takie wyczytałem,ale Wojtek twierdzi że Rega

Trafiłem na taki opis, ale może występują w różnych konfiguracjach?

Otóż to ,ale najlepiej stwierdzić że "nadgramofon" lepszy...

"Nie wiem" byłoby bardziej pomocne?
Technics to nie nadgramofon.

A cenowo jak to wygląda? Bo nawet nie badałem.

[MMarek]

Technics to nie nadgramofon.

Nawet nie chciałem kolegi wyprowadzać z błędu....
Wiadomo "Uebergramofon" jest tylko jeden...

A cenowo jak to wygląda? Bo nawet nie badałem.

Bardzo podobnie. W zależności od miejsca zakupu +/- 6.500 zł*
*takie ceny znalazłem dziś w necie

[dale]

Oooo przepraszam, mój klon technicsa o dumnej nazwie Jim Carson WST-1200 startuje błyskawicznie i zatrzymuje się też. Obroty trzyma stabilne - kontrola na podstawie obserwacji pasków - więc subiektywna Ale mimo że klon i że plastik, ma u mnie dożywocie