Witam
Od dłuższego czasu słucham czarnych płyt i czuje, że ta historia zaczyna mnie coraz mocniej wciągać Obecny sprzęt to Unitra Daniel 1981 z at-95e przez wzmacniacz Harman/kardon pm645 i Tannoye m2. Zastanawiam się nad zmianą gramofonu - chyba najsłabszego punktu tego zestawu. Pytanie jest takie: czy warto sprzedać Daniela (który ostatnimi czasy osiąga ceny horendalne) i kupić coś w budżecie do 1000 zl? (ofc używka) Czy różnica w dzwięku będzie wyraźnie odczuwalna? Czy raczej bawić się w modyfikacje unitry? Mało gramofonów słyszałem i ciężko mi się zdecydować. Chodzi mi o coś pokroju Technicsa sl-q2. Dzięki
Chyba warto z tym Danielem jeszcze pobyć. Można go doprowadzić do bardzo fajnego stanu. Kolega nasz Obywatel@ ma spore doświadczenie w tej materii i wiedzę. Zapewne Ci doradzi co można zrobić z Danielem. Moim zdaniem sentymentalny i całkiem fajny model. Szkoda się pozbywać.
Na początek możesz najmniej boleśnie np zmienić wkładkę (epoka Daniela to nadal wkładki Shure, m.in.). Ten krok jest mało ryzykowny, bowiem wkładkę tę czy inną możesz potem zachować do nowego gramofonu (najlepiej typ mocowania 1/2").
Posłuchać, wyrobić sobie zdanie pt "czego oczekuję i co chciałbym zmienić w sensie brzmienia, czego mi brakuje?".
O SL-Q2 jest sporo na forum i to dość fajny model, ale warto by ostateczna decyzja była świadoma. Sugeruję poczytać też o innych modelach i różnicach w nich występujących. Zaletach i wadach. Zakładany budżet pozwala na dość szeroki wybór.
Dzięki za odpowiedź. W Danielu najbardziej przeszkadza mi to że cały czas coś szwankuje, często jest tak, że nie mogę posłuchać płyty bo ramię nie chce się przesunąć na płytę. Jak już zagra jest dobrze, zwłaszcza po wymianie wkładki na AT-95e. Na elektronice się nie znam, a skurczybyk ciężki jest i ciężko z nim jeździć po serwisach.Dlatego chciałbym coś niezawodnego, do czego sens będzie montować później droższe wkładki. Stąd moja myśl o Technicsie, chociaż ceny bardzo poszły w górę.
Ja za dużego pojęcia o gramofonach nie mam wiec nie bardzo wiem czy powinienem się wypowiadać, w sumie zaczalem grac z winyli po baaardzo długiej przerwie, zaopatrzyłem się w Duala 506 - którego wyserwisowal mi kolega chrzan49 - i porównanie mam takie, ze brzmi genialnie, wole sluchac winyli niż cd, po prostu brzmia lepiej i to pomijając magie czarnego krazka, gramofon sprawuje się swietnie, full manual wiec nalatać się trzeba ale az się chce bo milo popatrzeć jak to wszystko pięknie dziala
maroza pisze:Dzięki za odpowiedź. W Danielu najbardziej przeszkadza mi to że cały czas coś szwankuje, często jest tak, że nie mogę posłuchać płyty bo ramię nie chce się przesunąć na płytę. Jak już zagra jest dobrze, zwłaszcza po wymianie wkładki na AT-95e. Na elektronice się nie znam, a skurczybyk ciężki jest i ciężko z nim jeździć po serwisach.Dlatego chciałbym coś niezawodnego, do czego sens będzie montować później droższe wkładki. Stąd moja myśl o Technicsie, chociaż ceny bardzo poszły w górę.